WIARA
Wszelkie tematy związane z wiarą i rozwojem duchowym.
13 maja 2017
- Oto dzisiaj, 13 maja roku 2017, setna rocznica objawień Mojej Mamy i waszej Matki, Matki wszystkich ludzi, Nowej, lepszej Ewy, jak pisał Ojciec Kościoła. Królowej Aniołów. Od tego czasu ludzkości dano 100 lat na poprawienie się. Ten czas (dany całej ludzkości jako takiej) skończył się. Każdy winien nawracać się, przepraszać Boga i chcieć pełnić Jego Świętą Wolę, ale dla całej ludzkości ten czas skończył się. Kto ma oczy niechaj czyta. Kto ma rozum niech i rozumem zgłębia. Nie możesz, ludzkości, mówić, że to mało czasu. Od czasu La Salette minęło już niemal dwukrotnie więcej lat. Teraz przemówię gromami. Moja Mama chciałaby przyjść z kolejnym objawieniem ostrzegającym ludzkość, ale ja na to nie zezwalam. Wystarczająco ją zlekceważyliście.
Pisz synu.
Nadal ofiary, posty, modlitwa mogą skrócić czas kary i złagodzić jego przebieg. To co jest w Piśmie Świętym, w mojej Apokalipsie musi się wypełnić, lecz może być różny stopień dotkliwości tych kar i napomnień.
Każdy kto ofiaruje, pości się i modli w intencji zadośćuczynienia Bogu Ojcu, Jezusowi Chrystusowi i Matce Najświętszej za grzechy ludzi dozna łaskawości Boga.
Nigdy nie jest tak, jak mówią jasnowidze: Czeka nas to, lub czeka nas tamto, a my możemy tylko czekać na nieuchronny los. Każdy wykuwa swój los, także w oddaniu się Bogu i Jego Świętej Woli. Już sam taki akt, gdyby był powszechny, nawet nie w oddaniu się wszystkich ludzi, bo jest to niemożliwe, ale w oddaniu się przynajmniej znacznej części ochrzczonych sprawiłby, że zasadnicze kary Apokalipsy nie spełniłyby się na tym pokoleniu, ale zostały przesunięte w czasie. Jednakże to jest już ten czas. Oglądajcie (i czytajcie także) prelekcje ks. doktora Murzinskiego. Wtedy zrozumiecie wiele, jeśli zechcecie. Czytajcie Apokalipsę, wielokrotnie.
Pisz dziecko.
Jeśli jesteście smutni z powodu tego co was czeka, to wiedzcie, że ja płaczę nad wami. A najbardziej boli mnie utrata dusz. Oddałem życie za was, lecz często w podziękowaniu widzę zaciśnięte pięści. Dałem wam przykazania i samego siebie. Lecz i jednym i drugim coraz bardziej gardzicie. Pogarda okazana Bogu odbija się na człowieku. Jest to ze sobą nierozerwalnie połączone.
Pierwsi chrześcijanie zawsze wołali: Maranatcha: Przyjdź, Panie Jezu. Wy nie chcecie: Maranatcha. Kościół Mój na każdej mszy mówi, że oczekuje Mojego przyjścia w Chwale, ale mówi to ustami, a nie sercem. I nie błądźcie drodzy kapłani. „I oczekujemy Twego przyjścia w Chwale” dotyczy, pisz dziecko, Mego powtórnego przyjścia na Ziemię. Nie mieszajcie tego ze spotkaniem ze Mną po śmierci. Wtedy stajecie przede Mną na Sąd. I spojrzenie moje jest pełne miłości lub surowe. Wielu świętych lękało się tej chwili. A wy? Powtórne przyjście Jezusa poprzedzone jest Golgotą całego Kościoła.
I tak jak Żydzi rękoma Rzymian przybili Mnie do Krzyża, Arcykapłan, kapłani, starsi i uczeni w Piśmie, tak i was przybiją do Krzyża: Papież, arcybiskupi, biskupi, kapłani rękoma bezbożnych. Kto ma pójść pod miecz, ten pójdzie pod miecz. Kto na pustynię, ten na pustynię. Kto do więzienia, ten do więzienia. A każdy prześladowany w Moje Imię otrzyma nagrodę w wieczności. Każdy kto straci swoje życie dla Mnie otrzyma nagrodę w wieczności i laur chwały.
Lecz nie lękaj się mała trzódko. Ojciec przygotował dla was miejsce w Niebie.
- Oto dzisiaj, 13 maja roku 2017, setna rocznica objawień Mojej Mamy i waszej Matki, Matki wszystkich ludzi, Nowej, lepszej Ewy, jak pisał Ojciec Kościoła. Królowej Aniołów. Od tego czasu ludzkości dano 100 lat na poprawienie się. Ten czas (dany całej ludzkości jako takiej) skończył się. Każdy winien nawracać się, przepraszać Boga i chcieć pełnić Jego Świętą Wolę, ale dla całej ludzkości ten czas skończył się. Kto ma oczy niechaj czyta. Kto ma rozum niech i rozumem zgłębia. Nie możesz, ludzkości, mówić, że to mało czasu. Od czasu La Salette minęło już niemal dwukrotnie więcej lat. Teraz przemówię gromami. Moja Mama chciałaby przyjść z kolejnym objawieniem ostrzegającym ludzkość, ale ja na to nie zezwalam. Wystarczająco ją zlekceważyliście.
Pisz synu.
Nadal ofiary, posty, modlitwa mogą skrócić czas kary i złagodzić jego przebieg. To co jest w Piśmie Świętym, w mojej Apokalipsie musi się wypełnić, lecz może być różny stopień dotkliwości tych kar i napomnień.
Każdy kto ofiaruje, pości się i modli w intencji zadośćuczynienia Bogu Ojcu, Jezusowi Chrystusowi i Matce Najświętszej za grzechy ludzi dozna łaskawości Boga.
Nigdy nie jest tak, jak mówią jasnowidze: Czeka nas to, lub czeka nas tamto, a my możemy tylko czekać na nieuchronny los. Każdy wykuwa swój los, także w oddaniu się Bogu i Jego Świętej Woli. Już sam taki akt, gdyby był powszechny, nawet nie w oddaniu się wszystkich ludzi, bo jest to niemożliwe, ale w oddaniu się przynajmniej znacznej części ochrzczonych sprawiłby, że zasadnicze kary Apokalipsy nie spełniłyby się na tym pokoleniu, ale zostały przesunięte w czasie. Jednakże to jest już ten czas. Oglądajcie (i czytajcie także) prelekcje ks. doktora Murzinskiego. Wtedy zrozumiecie wiele, jeśli zechcecie. Czytajcie Apokalipsę, wielokrotnie.
Pisz dziecko.
Jeśli jesteście smutni z powodu tego co was czeka, to wiedzcie, że ja płaczę nad wami. A najbardziej boli mnie utrata dusz. Oddałem życie za was, lecz często w podziękowaniu widzę zaciśnięte pięści. Dałem wam przykazania i samego siebie. Lecz i jednym i drugim coraz bardziej gardzicie. Pogarda okazana Bogu odbija się na człowieku. Jest to ze sobą nierozerwalnie połączone.
Pierwsi chrześcijanie zawsze wołali: Maranatcha: Przyjdź, Panie Jezu. Wy nie chcecie: Maranatcha. Kościół Mój na każdej mszy mówi, że oczekuje Mojego przyjścia w Chwale, ale mówi to ustami, a nie sercem. I nie błądźcie drodzy kapłani. „I oczekujemy Twego przyjścia w Chwale” dotyczy, pisz dziecko, Mego powtórnego przyjścia na Ziemię. Nie mieszajcie tego ze spotkaniem ze Mną po śmierci. Wtedy stajecie przede Mną na Sąd. I spojrzenie moje jest pełne miłości lub surowe. Wielu świętych lękało się tej chwili. A wy? Powtórne przyjście Jezusa poprzedzone jest Golgotą całego Kościoła.
I tak jak Żydzi rękoma Rzymian przybili Mnie do Krzyża, Arcykapłan, kapłani, starsi i uczeni w Piśmie, tak i was przybiją do Krzyża: Papież, arcybiskupi, biskupi, kapłani rękoma bezbożnych. Kto ma pójść pod miecz, ten pójdzie pod miecz. Kto na pustynię, ten na pustynię. Kto do więzienia, ten do więzienia. A każdy prześladowany w Moje Imię otrzyma nagrodę w wieczności. Każdy kto straci swoje życie dla Mnie otrzyma nagrodę w wieczności i laur chwały.
Lecz nie lękaj się mała trzódko. Ojciec przygotował dla was miejsce w Niebie.
13 sierpnia 2017
[...] Brak ojca sprzyja homoseksualizmowi, lub niewłaściwe z nim stosunki. A Żydzi stracili Ojca, dostali zaś za ojca Lucyfera. I jak sami sataniści mówią: związek mężczyzn to nasz ślub, ślub szatana. Lepiej byłoby pozbawić się męskości, niż w ten sposób grzeszyć. Wtedy wprawdzie nie miałoby się zasługi walki o czystość, lecz nie byłoby się potępionym.
[...] Brak ojca sprzyja homoseksualizmowi, lub niewłaściwe z nim stosunki. A Żydzi stracili Ojca, dostali zaś za ojca Lucyfera. I jak sami sataniści mówią: związek mężczyzn to nasz ślub, ślub szatana. Lepiej byłoby pozbawić się męskości, niż w ten sposób grzeszyć. Wtedy wprawdzie nie miałoby się zasługi walki o czystość, lecz nie byłoby się potępionym.
14 grudnia 2017
Ja zbawiam człowieka, lecz dobra wola bardzo temu pomaga. Dobra wola kiedy człowiek tkwi w grzechu. Dobra wola jest oczywiście wtedy kiedy człowiek powie sobie: Już nigdy, choćby upadł zaraz po tych słowach.
Dobra wola jest wtedy kiedy szuka się Boga. Szukać jednak trzeba w prawdzie i chcąc prawdy. Jeśli ktoś zakłada, że Bóg jest taki czy inny, bo tak mu wygodnie, to nie jest to szukanie Boga. To imitacja szukania. Nie patrzę przychylnym okiem na takiego „poszukiwacza”.
Dobra wola to chęć wytrwania w dobrym.
Dobra wola to też uznanie swojej małości i zawierzenie mi. Bez tego trudno o dobrą wolę.
Dobra wola to korzystanie z wolnej woli i wybieranie dobra.
Dobra wola to widzenie w bliźnim mnie.
Dobra wola to staranie się widzenia w dziełach Bożych i tego co dostaje się od Boga, Jego Sprawiedliwości i Miłości, a także Miłosierdzia.
Dobra wola człowieka jest nieocenioną perłą. Jest drogą wiodącą ku zbawieniu. Gdy jest dobra wola Bóg wybacza potknięcia i upadki i cieszy się każdym jej [wolnej woli] przejawem. Niechaj każdy ma dobrą wolę.
Dobrą wolą nie jest ocenianie Boga i rozliczanie Go. Można pytać: Panie, dlaczego tak uczyniłeś?! Ale z dobrą wolą właśnie.
Dobra wola jest nieodzowna dla człowieka jeśli nie chce oderwać się (tu znów własną wola, ale nieodwracalnie, wolą ciągle ponawianą) od Boga.
A na Ziemi pokój wszystkim ludziom dobrej woli. Niechaj te Święta będą dla was pod tym hasłem, tymi słowami, wyśpiewanymi przez Aniołów.
Tym ludziom pokój. I wam pokój, którzy jesteście ludźmi dobrej woli.
Amen.
Ja zbawiam człowieka, lecz dobra wola bardzo temu pomaga. Dobra wola kiedy człowiek tkwi w grzechu. Dobra wola jest oczywiście wtedy kiedy człowiek powie sobie: Już nigdy, choćby upadł zaraz po tych słowach.
Dobra wola jest wtedy kiedy szuka się Boga. Szukać jednak trzeba w prawdzie i chcąc prawdy. Jeśli ktoś zakłada, że Bóg jest taki czy inny, bo tak mu wygodnie, to nie jest to szukanie Boga. To imitacja szukania. Nie patrzę przychylnym okiem na takiego „poszukiwacza”.
Dobra wola to chęć wytrwania w dobrym.
Dobra wola to też uznanie swojej małości i zawierzenie mi. Bez tego trudno o dobrą wolę.
Dobra wola to korzystanie z wolnej woli i wybieranie dobra.
Dobra wola to widzenie w bliźnim mnie.
Dobra wola to staranie się widzenia w dziełach Bożych i tego co dostaje się od Boga, Jego Sprawiedliwości i Miłości, a także Miłosierdzia.
Dobra wola człowieka jest nieocenioną perłą. Jest drogą wiodącą ku zbawieniu. Gdy jest dobra wola Bóg wybacza potknięcia i upadki i cieszy się każdym jej [wolnej woli] przejawem. Niechaj każdy ma dobrą wolę.
Dobrą wolą nie jest ocenianie Boga i rozliczanie Go. Można pytać: Panie, dlaczego tak uczyniłeś?! Ale z dobrą wolą właśnie.
Dobra wola jest nieodzowna dla człowieka jeśli nie chce oderwać się (tu znów własną wola, ale nieodwracalnie, wolą ciągle ponawianą) od Boga.
A na Ziemi pokój wszystkim ludziom dobrej woli. Niechaj te Święta będą dla was pod tym hasłem, tymi słowami, wyśpiewanymi przez Aniołów.
Tym ludziom pokój. I wam pokój, którzy jesteście ludźmi dobrej woli.
Amen.
27 maja 2019
Często jest tak, że diabeł z różnych powodów pozwala albo musi pozwolić duszy na wszystko w relacji z Bogiem, ale broni wszelkimi sposobami choć jednej rzeczy, która przeszkadza duszy wznieść się wyżej i postąpić dalej. Tak jest i u Ciebie. Nie jesteś tu wyjątkiem zwłaszcza, gdy idzie o dusze wybrane przez Boga.
Często jest tak, że diabeł z różnych powodów pozwala albo musi pozwolić duszy na wszystko w relacji z Bogiem, ale broni wszelkimi sposobami choć jednej rzeczy, która przeszkadza duszy wznieść się wyżej i postąpić dalej. Tak jest i u Ciebie. Nie jesteś tu wyjątkiem zwłaszcza, gdy idzie o dusze wybrane przez Boga.
źródło: https://anna-od-jezusa.pl.tl
2 lipca 2017 - Jezus
W Miłosierdziu Moim jest łaska umiaru.
Umiaru w czynie, umiaru w słowie, umiaru w planowaniu. Tam, gdzie jest umiar, tam jest równowaga, tam i harmonia Moja. Czas płynie szybko i prac wielu, w krótkim czasie nikt nie wykona. Ty, Aniu, masz bardzo dużo pracy w domu i martwią cię zaniedbania, lecz sama wszystkiego nie wykonasz. Staraj się zrobić co możesz, od innych powinnaś wymagać. Tak, drogie dusze, w Miłosierdziu Moim jest umiar i rozsądek, czas na pracę, na modlitwę, na Słowa Boga czytanie. Dobre jest Moje planowanie, bo w Moim planie jest umiar.
W Miłosierdziu Moim jest łaska umiaru.
Umiaru w czynie, umiaru w słowie, umiaru w planowaniu. Tam, gdzie jest umiar, tam jest równowaga, tam i harmonia Moja. Czas płynie szybko i prac wielu, w krótkim czasie nikt nie wykona. Ty, Aniu, masz bardzo dużo pracy w domu i martwią cię zaniedbania, lecz sama wszystkiego nie wykonasz. Staraj się zrobić co możesz, od innych powinnaś wymagać. Tak, drogie dusze, w Miłosierdziu Moim jest umiar i rozsądek, czas na pracę, na modlitwę, na Słowa Boga czytanie. Dobre jest Moje planowanie, bo w Moim planie jest umiar.
3 lipca 2017 - Jezus
W Miłosierdziu Moim jest łaska umocnienia, łaska co siły odnawia, łaska co w pracy wspomaga.
Jest wiele dusz upracowanych pracą zawodową, troskami i kłopotami, wychowaniem dzieci i zajmowaniem domem, pracą w winnicy Mojej. Dziś wiele dusz jest przytłoczonych przez co w ogromnym smutku żyją i nadziei mało mają. Czym jest radość życia?
Radość życia, to życie zgodne z wolą Moją, to życie w harmonii zgodne z przykazaniami, to życie blisko Serca Mego i Mojej Matki, to czystość duszy, co radością wypełnia serce.
Ty, Aniu, jesteś szczęśliwa mimo sytuacji swojej, jednak radości ci brakuje przez upracowanie twoje. Wiele czynisz dnia każdego i wciąż brakuje ci czasu. Ufaj Mi, wszystko zdążysz zrobić w swoim czasie. Tak, dusze Moje, wiedzcie i pamiętajcie, dobre jest upracowanie, lecz nadmiar pracy wyniszcza i siły wasze zabiera. Dobrze jest mieć umiar w pracy i dobrze czerpać siły z Mego Serca przez wstawiennictwo Niepokalanej Maryi.
W Miłosierdziu Moim jest łaska umocnienia, łaska co siły odnawia, łaska co w pracy wspomaga.
Jest wiele dusz upracowanych pracą zawodową, troskami i kłopotami, wychowaniem dzieci i zajmowaniem domem, pracą w winnicy Mojej. Dziś wiele dusz jest przytłoczonych przez co w ogromnym smutku żyją i nadziei mało mają. Czym jest radość życia?
Radość życia, to życie zgodne z wolą Moją, to życie w harmonii zgodne z przykazaniami, to życie blisko Serca Mego i Mojej Matki, to czystość duszy, co radością wypełnia serce.
Ty, Aniu, jesteś szczęśliwa mimo sytuacji swojej, jednak radości ci brakuje przez upracowanie twoje. Wiele czynisz dnia każdego i wciąż brakuje ci czasu. Ufaj Mi, wszystko zdążysz zrobić w swoim czasie. Tak, dusze Moje, wiedzcie i pamiętajcie, dobre jest upracowanie, lecz nadmiar pracy wyniszcza i siły wasze zabiera. Dobrze jest mieć umiar w pracy i dobrze czerpać siły z Mego Serca przez wstawiennictwo Niepokalanej Maryi.
4 lipca 2017 - Jezus
W Miłosierdziu Moim jest łaska, co przysparza sił witalnych.
Choć dusza słaba fizycznie z natury, to Ja mogę sprawić, że najcięższe prace wykona bez trudu. Ja sam sił dodaję i umacniam. Wtedy taka dusza może zobaczyć jak działa łaska Moja, co znaczy moc Moja. Tak, dusze słabe, sił witalnych pozbawione, przychodźcie do Mnie i czerpcie łaski Moje naczyniem ufności i wiary. Ja dam wam ponad miarę, byście siły na wszystko miały.
Tak, Aniu, dziś sił ci dodałem i radość w pracy ci dałem, i satysfakcje, że dzieło skończone. Choć jeszcze wiele pracy w domu pozostało, ty teraz zacznij szukać pracy na nowo. Teraz daje ci czas na szukanie pracy, taka jest Moja wola. W Miłosierdziu Moim jest moc nieprzebrana, co odnawia siły fizyczne, ducha wspomaga i umacnia w trudnych sytuacjach. W Miłosierdziu Moim jest wszelka łaska.
W Miłosierdziu Moim jest łaska, co przysparza sił witalnych.
Choć dusza słaba fizycznie z natury, to Ja mogę sprawić, że najcięższe prace wykona bez trudu. Ja sam sił dodaję i umacniam. Wtedy taka dusza może zobaczyć jak działa łaska Moja, co znaczy moc Moja. Tak, dusze słabe, sił witalnych pozbawione, przychodźcie do Mnie i czerpcie łaski Moje naczyniem ufności i wiary. Ja dam wam ponad miarę, byście siły na wszystko miały.
Tak, Aniu, dziś sił ci dodałem i radość w pracy ci dałem, i satysfakcje, że dzieło skończone. Choć jeszcze wiele pracy w domu pozostało, ty teraz zacznij szukać pracy na nowo. Teraz daje ci czas na szukanie pracy, taka jest Moja wola. W Miłosierdziu Moim jest moc nieprzebrana, co odnawia siły fizyczne, ducha wspomaga i umacnia w trudnych sytuacjach. W Miłosierdziu Moim jest wszelka łaska.
5 lipca 2017 - Jezus
W Miłosierdziu Moim jest czas na pracę, na odpoczynek, na modlitwy czuwanie, czas relaksu i czas na zabieganie. Wszystko się mieści w Moim czasie dobrze ułożonym i to wie dusza co jest w Sercu Moim. Gdy dusza żyje w rytmie Serca Mojego, w jej duszy jest harmonia i w jej duszy jest pokój. Jest ona radością Serca Mojego. Tam, gdzie serca złączone tam jedna wola, wsłuchuj się Aniu w Serce Moje. Ja rytm wyznaczam dnia każdego, a rytmem tym jest Serce Moje. Tak, drogie dusze, bądźcie blisko Serca Mojego, wsłuchujcie się w Serce Moje, a Ja dam wam życie zgodne z wolą Moją.
W Miłosierdziu Moim jest czas na pracę, na odpoczynek, na modlitwy czuwanie, czas relaksu i czas na zabieganie. Wszystko się mieści w Moim czasie dobrze ułożonym i to wie dusza co jest w Sercu Moim. Gdy dusza żyje w rytmie Serca Mojego, w jej duszy jest harmonia i w jej duszy jest pokój. Jest ona radością Serca Mojego. Tam, gdzie serca złączone tam jedna wola, wsłuchuj się Aniu w Serce Moje. Ja rytm wyznaczam dnia każdego, a rytmem tym jest Serce Moje. Tak, drogie dusze, bądźcie blisko Serca Mojego, wsłuchujcie się w Serce Moje, a Ja dam wam życie zgodne z wolą Moją.
6 lipca 2017 - Jezus
W Miłosierdziu Moim jest niezłomna nadzieja. Nadzieja mimo trudności, mimo braku światła, nadzieja mimo zła co obraz zaciemnia, nadzieja co zawsze ufa, że wszystko jest dobrem, choć wydaje się nieszczęściem. Czym jest niezłomna nadzieja?
Niezłomna nadzieja jest ściśle z wiarą i ufnością związana. To łaska Moja, co duszy iść pozwala mimo trudu i przeciwności. Nadzieja jest jak Źródło miłości, kto czerpie za Źródła miłości ten nadziei nie traci, bo trwa w miłości.
Tak, Aniu, nadzieja twoja czasem słabnie, lecz ty wiesz czym jest miłość Moja, trwaj w nadziei i miłości Mojej. Tak, drogie dusze, choć wiele jest zła na świecie silniejsza jest miłość Moja, ona daje nadzieję. Tak, ufajcie miłości Mojej, byście zawsze trwali w nadziei Mojej i przychodźcie do Źródła Mojego Miłosierdzia.
W Miłosierdziu Moim jest niezłomna nadzieja. Nadzieja mimo trudności, mimo braku światła, nadzieja mimo zła co obraz zaciemnia, nadzieja co zawsze ufa, że wszystko jest dobrem, choć wydaje się nieszczęściem. Czym jest niezłomna nadzieja?
Niezłomna nadzieja jest ściśle z wiarą i ufnością związana. To łaska Moja, co duszy iść pozwala mimo trudu i przeciwności. Nadzieja jest jak Źródło miłości, kto czerpie za Źródła miłości ten nadziei nie traci, bo trwa w miłości.
Tak, Aniu, nadzieja twoja czasem słabnie, lecz ty wiesz czym jest miłość Moja, trwaj w nadziei i miłości Mojej. Tak, drogie dusze, choć wiele jest zła na świecie silniejsza jest miłość Moja, ona daje nadzieję. Tak, ufajcie miłości Mojej, byście zawsze trwali w nadziei Mojej i przychodźcie do Źródła Mojego Miłosierdzia.
8 lipca 2017 - Jezus
W Miłosierdziu Moim jest łaska Mojej opieki. Czym jest opieka Moja?
Opieka Moja to czuwanie, czuwanie Ojca nad dzieckiem swoim. To nie tylko spojrzenie miłości, to opieka i ochrona przed złem wszelkim, to łaska ostrzeżenia. To moc łaski Mojej, co nie pozwala zejść duszy z drogi zbawienia. Gdy miłość Moja otacza duszę, to zło nie ma do niej dostępu, to wielka łaska Moja. I choć dusza wiele ran nosi i ma drogi dostępu, które są widoczne dla szatana, to on nic nie może zrobić, niedostępne są te furtki dla szatana. Furtki te chroni łaska Moja i moc Moja dostępu broni. Nie ma władzy szatan, prócz kuszenia nie może nic zrobić.
Tak, dusze, choć bardzo poranione jesteście i często jest tak, że kto inny was zranił i kto inny jest winien. Bądźcie pewne pieczęci Mojej miłości. Szatan nie pokona miłości, mimo waszych ran i słabości. Kto ufa w miłość Moją, ten ma pewność i pokój zachowa, nie ulegnie kuszeniu ani słabości. Tak, dzieci Moje, zło nigdy nie pokona miłości. Trwajcie w Mojej miłości, oko Moje czuwa nad wami, nie ma lepszej opieki i większej pewności.
W Miłosierdziu Moim jest łaska Mojej opieki. Czym jest opieka Moja?
Opieka Moja to czuwanie, czuwanie Ojca nad dzieckiem swoim. To nie tylko spojrzenie miłości, to opieka i ochrona przed złem wszelkim, to łaska ostrzeżenia. To moc łaski Mojej, co nie pozwala zejść duszy z drogi zbawienia. Gdy miłość Moja otacza duszę, to zło nie ma do niej dostępu, to wielka łaska Moja. I choć dusza wiele ran nosi i ma drogi dostępu, które są widoczne dla szatana, to on nic nie może zrobić, niedostępne są te furtki dla szatana. Furtki te chroni łaska Moja i moc Moja dostępu broni. Nie ma władzy szatan, prócz kuszenia nie może nic zrobić.
Tak, dusze, choć bardzo poranione jesteście i często jest tak, że kto inny was zranił i kto inny jest winien. Bądźcie pewne pieczęci Mojej miłości. Szatan nie pokona miłości, mimo waszych ran i słabości. Kto ufa w miłość Moją, ten ma pewność i pokój zachowa, nie ulegnie kuszeniu ani słabości. Tak, dzieci Moje, zło nigdy nie pokona miłości. Trwajcie w Mojej miłości, oko Moje czuwa nad wami, nie ma lepszej opieki i większej pewności.
9 lipca 2017 - Jezus
W Miłosierdziu Moim są chwile próby.
Każda dusza będąca na drodze Mojej przechodzi chwile próby. Tylko w trudnym czasie się okazuje jaka jest dusza i jak postępuje. Dusza wierna, pozostanie wierna przykazaniom i Mojej nauce. Zaś dusza, co wierności nie dochowa, przegraną ma próbę. Wtedy daje jej wyrzuty sumienia, by mogła się poprawić, a jeśli Mnie nie słucha, daje jej łaskę cierpienia, by mogła się nawrócić. Dusza, co zwycięsko przeszła próbę, ma wielkie zasługi i łaski otrzymuje, ona jest Moją chlubą.
Tak, dusze Moje, w Miłosierdziu Moim jest czas próby. Trwajcie w miłości Mojej, bo daję wam łaskę poznania samych siebie. Łaskę wzrostu i przemiany, wszystko wam daję, byście mogły być ze Mną w Niebie. Tak, Aniu, teraz dam ci czas próby, byś mogła mieć zasługi dzięki łasce Mojej. Nie obawiaj się trudu, Ja Jestem przy tobie.
W Miłosierdziu Moim są chwile próby.
Każda dusza będąca na drodze Mojej przechodzi chwile próby. Tylko w trudnym czasie się okazuje jaka jest dusza i jak postępuje. Dusza wierna, pozostanie wierna przykazaniom i Mojej nauce. Zaś dusza, co wierności nie dochowa, przegraną ma próbę. Wtedy daje jej wyrzuty sumienia, by mogła się poprawić, a jeśli Mnie nie słucha, daje jej łaskę cierpienia, by mogła się nawrócić. Dusza, co zwycięsko przeszła próbę, ma wielkie zasługi i łaski otrzymuje, ona jest Moją chlubą.
Tak, dusze Moje, w Miłosierdziu Moim jest czas próby. Trwajcie w miłości Mojej, bo daję wam łaskę poznania samych siebie. Łaskę wzrostu i przemiany, wszystko wam daję, byście mogły być ze Mną w Niebie. Tak, Aniu, teraz dam ci czas próby, byś mogła mieć zasługi dzięki łasce Mojej. Nie obawiaj się trudu, Ja Jestem przy tobie.
12 lipca 2017 - Jezus
W Miłosierdziu Moim wytrwała dusza wszystko znajdzie. Czym jest wytrwałość nadprzyrodzona?
To wielka łaska wybranym duszom dana, to łaska dla niezłomnych dusz, co w wierze i nadziei trwają. Dusza wciąż wzrasta i wzrasta jej wytrwałość. Jednak są bardzo trudne sytuacje i nie wystarcza ludzka wytrwałość, bo sił brakuje i sensu nie widać, a szatan ciągle kusi i knuje. Tak, Aniu, wytrwałość twoja teraz będzie poddana próbie, lecz ufaj, Mnie wołaj, Ja wspomogę cię w tej próbie. Tu nie wystarczy wytrwałość twoja.
Tak, drogie dusze, choć wierne jesteście, wytrwają tylko nieliczne dusze i nieliczne dojdą do mety. Poprowadzi was Moja miłość, choć szatan czyni wszelkie wysiłki by zepchnąć was z drogi wiary. Ja Jestem, Moja miłość nie zwodzi i uczy co to wytrwałość.
W Miłosierdziu Moim wytrwała dusza wszystko znajdzie. Czym jest wytrwałość nadprzyrodzona?
To wielka łaska wybranym duszom dana, to łaska dla niezłomnych dusz, co w wierze i nadziei trwają. Dusza wciąż wzrasta i wzrasta jej wytrwałość. Jednak są bardzo trudne sytuacje i nie wystarcza ludzka wytrwałość, bo sił brakuje i sensu nie widać, a szatan ciągle kusi i knuje. Tak, Aniu, wytrwałość twoja teraz będzie poddana próbie, lecz ufaj, Mnie wołaj, Ja wspomogę cię w tej próbie. Tu nie wystarczy wytrwałość twoja.
Tak, drogie dusze, choć wierne jesteście, wytrwają tylko nieliczne dusze i nieliczne dojdą do mety. Poprowadzi was Moja miłość, choć szatan czyni wszelkie wysiłki by zepchnąć was z drogi wiary. Ja Jestem, Moja miłość nie zwodzi i uczy co to wytrwałość.
13 lipca 2017 - Jezus
W Miłosierdziu Moim jest łaska trwania. Czym jest trwanie duszy na modlitwie?
Trwanie duszy na modlitwie to nieustanna obecność przy Sercu Moim. To czuwanie, to wpatrywanie w Serce i Oblicze Moje. Łaska trwania związana jest z wiernością, dusza wierna trwa i jest pełna zaufania. Gdy nawet nie jest w stanie się modlić, jest wpatrzona we Mnie i ufa, to najwierniejsze trwanie. Tak, dusze Moje, w trwaniu jest ufność, ufność w Mą dobroć, w Mą miłość, w łaski Miłosierdzia Mojego. Dusza co trwa jest ufna i wierna, taka dusza jest święta. Tak, Aniu, teraz poddaję cię wielu próbom. Trwaj, a dam ci zwycięstwo, trwaj i ufaj. W miłości Mojej wytrwa każda dusza, wszystko jest możliwe dzięki łasce Mojej.
W Miłosierdziu Moim jest łaska trwania. Czym jest trwanie duszy na modlitwie?
Trwanie duszy na modlitwie to nieustanna obecność przy Sercu Moim. To czuwanie, to wpatrywanie w Serce i Oblicze Moje. Łaska trwania związana jest z wiernością, dusza wierna trwa i jest pełna zaufania. Gdy nawet nie jest w stanie się modlić, jest wpatrzona we Mnie i ufa, to najwierniejsze trwanie. Tak, dusze Moje, w trwaniu jest ufność, ufność w Mą dobroć, w Mą miłość, w łaski Miłosierdzia Mojego. Dusza co trwa jest ufna i wierna, taka dusza jest święta. Tak, Aniu, teraz poddaję cię wielu próbom. Trwaj, a dam ci zwycięstwo, trwaj i ufaj. W miłości Mojej wytrwa każda dusza, wszystko jest możliwe dzięki łasce Mojej.
16 lipca 2017 - Jezus
W Miłosierdziu Moim jest łaska nadprzyrodzonej cierpliwości. Wiele pracy trzeba i spokoju, by dusza cierpliwa się stała, by cierpliwie wszystko znosiła, by pokorę w sercu miała. Cnota cierpliwości jest ściśle związana z pokorą. Zaś dusza, co nie ma miłości nie ma też cierpliwości, i nie potrafi znosić wszystkiego z pokorą. Czym jest nadprzyrodzona cierpliwość?
Nadprzyrodzona cierpliwość to wielka łaska, co sprawia, że dusza bez wysiłku wszystko znosi. Nie odczuwa zdenerwowania czy irytacji. Jest tak blisko Mnie, iż dusza jej jest zanurzona w Mojej miłości, to jej ochrona. Szatan dusz pokornych i cichych nie znosi, on wszystko czyni, by duszę zirytować, by nie potrafiła nad sobą zapanować.
Ty, Aniu, wielce postąpiłaś w cierpliwości, lecz udręka twoja już do szczytu dochodzi. Tak, pragnę cię obdarować łaską nadprzyrodzonej cierpliwości, byś pod skrzydłami Mymi była, pod osłoną Mojej miłości. Zaś twój przyjaciel, co wiernie jest przy tobie, tą łaskę wkrótce otrzyma i wiele innych, bo podoba Mi się jego wierność, i to, co czyni w winnicy Mojej.
Tak, dusze Moje, są cnoty Boże z Serca Mojego otrzymywane i są cnoty nadprzyrodzone, jako dary dawane. Dar cierpliwości nadprzyrodzonej daję duszom, co wiele znoszą w cichości. Im wiele daję, bo pragnę, by wzrastały w Mojej miłości.
W Miłosierdziu Moim jest łaska nadprzyrodzonej cierpliwości. Wiele pracy trzeba i spokoju, by dusza cierpliwa się stała, by cierpliwie wszystko znosiła, by pokorę w sercu miała. Cnota cierpliwości jest ściśle związana z pokorą. Zaś dusza, co nie ma miłości nie ma też cierpliwości, i nie potrafi znosić wszystkiego z pokorą. Czym jest nadprzyrodzona cierpliwość?
Nadprzyrodzona cierpliwość to wielka łaska, co sprawia, że dusza bez wysiłku wszystko znosi. Nie odczuwa zdenerwowania czy irytacji. Jest tak blisko Mnie, iż dusza jej jest zanurzona w Mojej miłości, to jej ochrona. Szatan dusz pokornych i cichych nie znosi, on wszystko czyni, by duszę zirytować, by nie potrafiła nad sobą zapanować.
Ty, Aniu, wielce postąpiłaś w cierpliwości, lecz udręka twoja już do szczytu dochodzi. Tak, pragnę cię obdarować łaską nadprzyrodzonej cierpliwości, byś pod skrzydłami Mymi była, pod osłoną Mojej miłości. Zaś twój przyjaciel, co wiernie jest przy tobie, tą łaskę wkrótce otrzyma i wiele innych, bo podoba Mi się jego wierność, i to, co czyni w winnicy Mojej.
Tak, dusze Moje, są cnoty Boże z Serca Mojego otrzymywane i są cnoty nadprzyrodzone, jako dary dawane. Dar cierpliwości nadprzyrodzonej daję duszom, co wiele znoszą w cichości. Im wiele daję, bo pragnę, by wzrastały w Mojej miłości.
23 lipca 2017 - Jezus
W Miłosierdziu Moim jest łaska bezgranicznej ufności. Co znaczy ufać bez granic?
Ufać bez granic to trwać w przekonaniu, że miłość Boga czuwa nad wszystkim, to przekonanie, że każde zdarzenie nawet najbardziej tragiczne ma sens. To przekonanie, że wszystko, co się zdarza jest dobrem i łaską, choć sprawy się komplikują i po ludzku sensu nie mają. To przekonanie, to wiara, co nigdy nie ustaje jak miłość Boga co przenika duszę. Wielka jest wiara duszy, co ufa bez granic i wielka jest miłość tej duszy.
Tak, Aniu, obdarowałem cię tym darem, byś zawsze miała zaufanie, byś miała wiarę, co zaraża dusze, byś o Mej miłości mówiła zawsze z przekonaniem. Teraz dam ci wzrost duszy i obdarzę cię nowym darem. Tak, drogie dusze, wszystko wam daję, byście wzrastały i były dla innych darem.
W Miłosierdziu Moim jest łaska bezgranicznej ufności. Co znaczy ufać bez granic?
Ufać bez granic to trwać w przekonaniu, że miłość Boga czuwa nad wszystkim, to przekonanie, że każde zdarzenie nawet najbardziej tragiczne ma sens. To przekonanie, że wszystko, co się zdarza jest dobrem i łaską, choć sprawy się komplikują i po ludzku sensu nie mają. To przekonanie, to wiara, co nigdy nie ustaje jak miłość Boga co przenika duszę. Wielka jest wiara duszy, co ufa bez granic i wielka jest miłość tej duszy.
Tak, Aniu, obdarowałem cię tym darem, byś zawsze miała zaufanie, byś miała wiarę, co zaraża dusze, byś o Mej miłości mówiła zawsze z przekonaniem. Teraz dam ci wzrost duszy i obdarzę cię nowym darem. Tak, drogie dusze, wszystko wam daję, byście wzrastały i były dla innych darem.
25 lipca 2017 - Bóg Ojciec
W Miłosierdziu Moim jest łaska uwielbienia Boga. Na cóż Bogu uwielbienie?
Ja, Bóg Ojciec, uwielbienia nie potrzebuję i Syn Mój, Jezus Chrystus, nie potrzebuje uwielbienia, i Duch Święty nie potrzebuje uwielbienia dusz. Modlitwa uwielbienia jest łaską dla dusz, łaską, co dusze otwiera, łaską, co daje pozwolenie na działanie Boga. Łaska uwielbienia jest ściśle związana z łaską wdzięczności. Dusza niewdzięczna nie jest zdolna do uwielbienia. Czym jest modlitwa uwielbienia?
Modlitwa uwielbienia to hymn wdzięczności Bogu, tu wdzięczna dusza za wszystko uwielbia Boga. Nie tylko za dary i łaski, za przymioty Boga, ale również za trudy, choroby, tragedie i zło wszelkie, bo ona we wszystkim widzi rękę Boga. Tak dusza usposobiona wiele łask otrzymuje i Bóg ją trzyma w swoich ramionach. Ty, Aniu, wiesz co znaczy uwielbić Boga i Ja ci łask nie żałuję, ty potrafisz chwycić za Serce samego Boga, bo mówi przez ciebie miłość.
Tak, drogie dusze, każda modlitwa jest dobra i ta ,w której prosicie, i ta w której dziękujecie. Ale najlepsza dla was, drogie dusze, jest modlitwa, gdy Mnie wielbicie, wtedy Moja Chwała w was się objawia, a Moja łaska w was działa.
W Miłosierdziu Moim jest łaska uwielbienia Boga. Na cóż Bogu uwielbienie?
Ja, Bóg Ojciec, uwielbienia nie potrzebuję i Syn Mój, Jezus Chrystus, nie potrzebuje uwielbienia, i Duch Święty nie potrzebuje uwielbienia dusz. Modlitwa uwielbienia jest łaską dla dusz, łaską, co dusze otwiera, łaską, co daje pozwolenie na działanie Boga. Łaska uwielbienia jest ściśle związana z łaską wdzięczności. Dusza niewdzięczna nie jest zdolna do uwielbienia. Czym jest modlitwa uwielbienia?
Modlitwa uwielbienia to hymn wdzięczności Bogu, tu wdzięczna dusza za wszystko uwielbia Boga. Nie tylko za dary i łaski, za przymioty Boga, ale również za trudy, choroby, tragedie i zło wszelkie, bo ona we wszystkim widzi rękę Boga. Tak dusza usposobiona wiele łask otrzymuje i Bóg ją trzyma w swoich ramionach. Ty, Aniu, wiesz co znaczy uwielbić Boga i Ja ci łask nie żałuję, ty potrafisz chwycić za Serce samego Boga, bo mówi przez ciebie miłość.
Tak, drogie dusze, każda modlitwa jest dobra i ta ,w której prosicie, i ta w której dziękujecie. Ale najlepsza dla was, drogie dusze, jest modlitwa, gdy Mnie wielbicie, wtedy Moja Chwała w was się objawia, a Moja łaska w was działa.
27 lipca 2017 - Jezus
W Miłosierdziu Moim jest łaska, która pozwala niezachwianie trwać duszy przy Bogu. Czym jest wierne trwanie?
Łaska wiernego trwania jest ściśle związana z łaską oddania. Dusza oddana Bogu trwa przy Nim wiernie i niezachwianie. Wiele dusz trwa przy Bogu, gdy się im dobrze powodzi, wtedy łatwo trwać. Lecz gdy przychodzi czas doświadczenia wiele dusz odchodzi. Dlatego bez łaski żadna dusza nie wytrwa przy Bogu, gdy przyjdzie ciężki czas. Trwanie zaś i ufność razem chodzą pod rękę i jedno bez drugiego istnieć nie może. Zaś trwanie i ufność podtrzymuje wiara. Nikt bez wiary trwać i ufać nie może.
Ty, Aniu, już dawno otrzymałaś łaskę trwania przy Bogu i teraz trwasz w zaufaniu. Proś o wiarę, której żadne zło nie przemoże i trwaj w zaufaniu.
Tak, drogie dusze, trudna jest droga doskonałości, idą nią wierne dusze.
W Miłosierdziu Moim jest łaska, która pozwala niezachwianie trwać duszy przy Bogu. Czym jest wierne trwanie?
Łaska wiernego trwania jest ściśle związana z łaską oddania. Dusza oddana Bogu trwa przy Nim wiernie i niezachwianie. Wiele dusz trwa przy Bogu, gdy się im dobrze powodzi, wtedy łatwo trwać. Lecz gdy przychodzi czas doświadczenia wiele dusz odchodzi. Dlatego bez łaski żadna dusza nie wytrwa przy Bogu, gdy przyjdzie ciężki czas. Trwanie zaś i ufność razem chodzą pod rękę i jedno bez drugiego istnieć nie może. Zaś trwanie i ufność podtrzymuje wiara. Nikt bez wiary trwać i ufać nie może.
Ty, Aniu, już dawno otrzymałaś łaskę trwania przy Bogu i teraz trwasz w zaufaniu. Proś o wiarę, której żadne zło nie przemoże i trwaj w zaufaniu.
Tak, drogie dusze, trudna jest droga doskonałości, idą nią wierne dusze.
3 stycznia 2021 - Jezus
Aniu, córko Moja, duch lęku zaślepia wielu ludzi i nie widzą, że profanują Moje Ciało i Krew, i nie widzą, że jest deptane i znieważane, i nie widzą jak zło zawładnęło ich życiem. Imię Moje jest Święte i na dźwięk Mego Imienia zgina się każde kolano. Tak, teraz przyjmuje się Mnie, Boga, na stojąco i coraz częściej profanując Moje Ciało i Krew. Ja Jestem waszym Bogiem i każdy, kto godnie Mnie przyjmuje, otrzyma Mój pokój i łaskę. Lecz dusze, co kierują się lękiem, śmierć sobie gotują, a śmierć duszy jest gorsza od śmierci ciała, bo to jest wieczna śmierć.
[...]
Śmierć jest przejściem do życia w Niebie. Każda dusza, co tak myśli, tęskni za życiem w Niebie blisko Boga w Jego szczęściu.
Teraz wiele dusz kieruje się lękiem; lękiem o zdrowie, o życie, o byt. I wielu wierzy, że dzięki szczepieniom skończy się pandemia i wróci dawne życie. Złudne są ich oczekiwania, gdyż szczepienia będą ponawiane, i będą nowe wirusy i nowe choroby, przedtem nieznane. Ci, co się zaszczepią kierując się lękiem będą rozczarowani, gdyż nie skończy się pandemia, a oni zdrowia nie zyskają. Złość i frustracja sprawi, że będą waszymi wrogami. Dlatego strzeżcie się tych, co będą się szczepić, i nie ufajcie nikomu.
Tylko Mnie możecie zaufać i Mej Matce, Maryi. Wierność wasza będzie nagrodzona, bo Ja zachowam was od zła i wskażę drogę wyjścia z każdej trudnej sytuacji. Wierna jest miłość Boga, a Imię Moje, Jezus, orężem w walce. Wzywajcie Mego Imienia, a każdy zły duch przegra w tej walce.
Aniu, córko Moja, duch lęku zaślepia wielu ludzi i nie widzą, że profanują Moje Ciało i Krew, i nie widzą, że jest deptane i znieważane, i nie widzą jak zło zawładnęło ich życiem. Imię Moje jest Święte i na dźwięk Mego Imienia zgina się każde kolano. Tak, teraz przyjmuje się Mnie, Boga, na stojąco i coraz częściej profanując Moje Ciało i Krew. Ja Jestem waszym Bogiem i każdy, kto godnie Mnie przyjmuje, otrzyma Mój pokój i łaskę. Lecz dusze, co kierują się lękiem, śmierć sobie gotują, a śmierć duszy jest gorsza od śmierci ciała, bo to jest wieczna śmierć.
[...]
Śmierć jest przejściem do życia w Niebie. Każda dusza, co tak myśli, tęskni za życiem w Niebie blisko Boga w Jego szczęściu.
Teraz wiele dusz kieruje się lękiem; lękiem o zdrowie, o życie, o byt. I wielu wierzy, że dzięki szczepieniom skończy się pandemia i wróci dawne życie. Złudne są ich oczekiwania, gdyż szczepienia będą ponawiane, i będą nowe wirusy i nowe choroby, przedtem nieznane. Ci, co się zaszczepią kierując się lękiem będą rozczarowani, gdyż nie skończy się pandemia, a oni zdrowia nie zyskają. Złość i frustracja sprawi, że będą waszymi wrogami. Dlatego strzeżcie się tych, co będą się szczepić, i nie ufajcie nikomu.
Tylko Mnie możecie zaufać i Mej Matce, Maryi. Wierność wasza będzie nagrodzona, bo Ja zachowam was od zła i wskażę drogę wyjścia z każdej trudnej sytuacji. Wierna jest miłość Boga, a Imię Moje, Jezus, orężem w walce. Wzywajcie Mego Imienia, a każdy zły duch przegra w tej walce.
3 stycznia 2021 - Bóg Ojciec
Dusze wątpiące i nieufne, wiara ich jest mała i miłość jest mała. Często wiedza religijna bardzo słaba, nie wiedzą, gdzie prawda, a gdzie fałsz. Gubią się i złu ulegają, a potem mają pretensje do Boga: gdzie był Bóg, gdy krzywda mi się działa? Gdzie był Bóg, gdy były wojny, okupacja, zabory? Gdzie byłeś, Panie Boże, gdy gnębili nas komuniści? I gdzie teraz jesteś, gdy sprzedają nasz kraj i niszczą gospodarkę?
Dusze nierozumne, co nie kochają Boga i nie wiedzą, że grzech sprawia, iż zło zstępuje na Ziemię. Każdy grzech ma swoje konsekwencje i jest źródłem działania szatana. Wszelkie dobro pochodzi od Boga i całe stworzenie pokazuje Jego miłość do człowieka, gdyż świat został dla Niego stworzony, by cieszył się pięknem stworzenia. Jednak człowiek często zło wybiera i skłonność ta ma swoje korzenie w grzechu Adama i Ewy. Miłosierdzie Moje nie oznacza braku konsekwencji za grzechy, lecz łaskę wyrwania grzesznika ze złej drogi.
Historia Polski jest trudna, lecz dar męczeńskiej krwi uczynił tą ziemię godną Mojego Królestwa. Nie wszystkie narody wykupiły się krwią męczenników, dlatego znikną z mapy świata. Zaś Naród Polski, gdzie ziemia jest nasączona krwią przodków, krwią męczenników, jest Nowym Jeruzalem.
Ja Jestem Bogiem, co ofiarował swego Syna Jezusa Chrystusa, by umarł śmiercią Krzyżową, by cierpiał wiele mąk w ciemnicy, by szedł drogą Krzyżową. Droga Krzyżowa Mego Syna wciąż się ponawia i trwa, a śmierć Jego jest ponawiana na wszystkich Ołtarzach świata podczas Mszy Świętej każdego dnia. Gdy kapłan ofiarowuje Mojego Syna podczas konsekracji, On znów umiera, a Krew Jego Święta do Kielicha spływa. Mocą Ducha Świętego kawałek chleba zamienia się w Jego Ciało, które za was umiera. Czy wystarczy wam wiary, by wdzięczne stało się wasze serce? Cierpliwy jest Bóg, co znosi zniewagi, gdyż zna słabość człowieka i czeka, aż powróci syn marnotrawny.
Dusze wątpiące i nieufne, wiara ich jest mała i miłość jest mała. Często wiedza religijna bardzo słaba, nie wiedzą, gdzie prawda, a gdzie fałsz. Gubią się i złu ulegają, a potem mają pretensje do Boga: gdzie był Bóg, gdy krzywda mi się działa? Gdzie był Bóg, gdy były wojny, okupacja, zabory? Gdzie byłeś, Panie Boże, gdy gnębili nas komuniści? I gdzie teraz jesteś, gdy sprzedają nasz kraj i niszczą gospodarkę?
Dusze nierozumne, co nie kochają Boga i nie wiedzą, że grzech sprawia, iż zło zstępuje na Ziemię. Każdy grzech ma swoje konsekwencje i jest źródłem działania szatana. Wszelkie dobro pochodzi od Boga i całe stworzenie pokazuje Jego miłość do człowieka, gdyż świat został dla Niego stworzony, by cieszył się pięknem stworzenia. Jednak człowiek często zło wybiera i skłonność ta ma swoje korzenie w grzechu Adama i Ewy. Miłosierdzie Moje nie oznacza braku konsekwencji za grzechy, lecz łaskę wyrwania grzesznika ze złej drogi.
Historia Polski jest trudna, lecz dar męczeńskiej krwi uczynił tą ziemię godną Mojego Królestwa. Nie wszystkie narody wykupiły się krwią męczenników, dlatego znikną z mapy świata. Zaś Naród Polski, gdzie ziemia jest nasączona krwią przodków, krwią męczenników, jest Nowym Jeruzalem.
Ja Jestem Bogiem, co ofiarował swego Syna Jezusa Chrystusa, by umarł śmiercią Krzyżową, by cierpiał wiele mąk w ciemnicy, by szedł drogą Krzyżową. Droga Krzyżowa Mego Syna wciąż się ponawia i trwa, a śmierć Jego jest ponawiana na wszystkich Ołtarzach świata podczas Mszy Świętej każdego dnia. Gdy kapłan ofiarowuje Mojego Syna podczas konsekracji, On znów umiera, a Krew Jego Święta do Kielicha spływa. Mocą Ducha Świętego kawałek chleba zamienia się w Jego Ciało, które za was umiera. Czy wystarczy wam wiary, by wdzięczne stało się wasze serce? Cierpliwy jest Bóg, co znosi zniewagi, gdyż zna słabość człowieka i czeka, aż powróci syn marnotrawny.
25 styczeń 2008 - Najświętsze Dziecię Jezus
Coraz więcej ludzi popełnia grzechy, które nie zdarzają się nawet u zwierząt. Dewiacje i zboczenia mnożą się na potęgę. Na 1000 ludzi, mężczyzn i kobiet, grzeszącymi nieczystością, aż 300 popełnia kazirodztwo, co stanowi aż 30% grzeszących. Są takie kobiety, które nie boją się współżyć z własnymi synami. Niektóre z nich stały się przez to brzemienne. Grzeszą także brat z siostrą i ojciec z córką.
Coraz więcej ludzi popełnia grzechy, które nie zdarzają się nawet u zwierząt. Dewiacje i zboczenia mnożą się na potęgę. Na 1000 ludzi, mężczyzn i kobiet, grzeszącymi nieczystością, aż 300 popełnia kazirodztwo, co stanowi aż 30% grzeszących. Są takie kobiety, które nie boją się współżyć z własnymi synami. Niektóre z nich stały się przez to brzemienne. Grzeszą także brat z siostrą i ojciec z córką.
30 marca 2008 - Jezus
Wyrzuty sumienia w piekle są tak okrutne i bolesne, że nie da się tego z niczym porównać. Brak dostępu do Boga, czyli źródła i celu wszelkiej miłości i tęsknota za Nim, jest najcięższą męką. Ma się to tak, jak przeżycie skrajnego, wręcz ekstatycznego uczucia miłości, do skrajnego odczucia nienawiści. To porównanie jest zaledwie cieniem otarcia się o rzeczywistość prawdy.
Kto nigdy nie doznał tych przeżyć i odczuć, ten nigdy się nie dowie i nie ma zielonego pojęcia, o jakiejkolwiek rzeczywistości duchowej. Na każdy rodzaj grzechu, każdą przewinę, jest odpowiednik cierpienia w czyśćcu, jak i w piekle. Różnica jednak jest diametralna. Z czyśćca jest wyjście do Nieba, choćby po najdłuższym pobycie, z piekła niestety nie ma wyjścia. Zechciejcie czytać, już istniejące opisy tych rzeczywistości, zarówno opisy piekła, jak i czyśćca. Częste czytanie tych opisów, pomoże wam powracać na dobre drogi, wiodące do Boga.
Wyrzuty sumienia w piekle są tak okrutne i bolesne, że nie da się tego z niczym porównać. Brak dostępu do Boga, czyli źródła i celu wszelkiej miłości i tęsknota za Nim, jest najcięższą męką. Ma się to tak, jak przeżycie skrajnego, wręcz ekstatycznego uczucia miłości, do skrajnego odczucia nienawiści. To porównanie jest zaledwie cieniem otarcia się o rzeczywistość prawdy.
Kto nigdy nie doznał tych przeżyć i odczuć, ten nigdy się nie dowie i nie ma zielonego pojęcia, o jakiejkolwiek rzeczywistości duchowej. Na każdy rodzaj grzechu, każdą przewinę, jest odpowiednik cierpienia w czyśćcu, jak i w piekle. Różnica jednak jest diametralna. Z czyśćca jest wyjście do Nieba, choćby po najdłuższym pobycie, z piekła niestety nie ma wyjścia. Zechciejcie czytać, już istniejące opisy tych rzeczywistości, zarówno opisy piekła, jak i czyśćca. Częste czytanie tych opisów, pomoże wam powracać na dobre drogi, wiodące do Boga.
26 kwietnia 2020 - Bóg Ojciec
Oznajmiam wam, że każdy grzech, każdej stworzonej osoby, w tym także grzech każdej osoby z każdego Chóru Anielskiego z tych, którzy upadli niesie ze sobą wielką destrukcję, ma tego bardzo poważne konsekwencje. Chcąc utrzymać wszystko w istnieniu, muszę dać z siebie wiele wysiłku, aby przemóc w sobie wielką odrazę oraz duchowe torsje, który powoduje we Mnie każdy, nawet najmniejszy grzech.
Miłość, którą żywię do każdego stworzenia sprawia, że pokonuje niechęć i odrazę oraz wszelkie opory, bo wiem doskonale, że tak trzeba, bo bez Mojej interwencji grzech unicestwiłby byt grzeszącego. Każdy grzech, każdy grzesznik, kosztuje Mnie wiele trudu, wiele wysiłku, który muszę wykonać, by nie powstały zbyt negatywne tych wyborów konsekwencje. Jestem czystą Miłością, a każde działanie każdego grzechu powoduje we Mnie wielką odrazę, bo tak wielką odrazę i tak wielkie konsekwencje powoduje każdy uczyniony przez was grzech.
Przeciwnie jest z wszelkimi aktami dobra i miłości czynionymi przez wszystkie Chóry Anielskie i każdego człowieka. Cokolwiek jest czynione przez kogokolwiek z Chórów Anielskich lub przez człowieka, czynione to jest Mocą Trójcy Świętej, bo tylko tak jest możliwe uczynienie jakiegokolwiek dobra. Każde rozumne stworzenie posiada wolną wolę, która decyduje ku czemu człowiek się skłania, jaką decyzję podejmie.
Człowiek, który oddał się Bogu w Niewolę przez Niepokalaną ułatwia Trójcy Świętej wszelkie działanie w sobie, zwłaszcza przełamywanie oporu duszy, która się w jakikolwiek sposób oddala od Boga. Dobrowolne oddanie się Bożego Niewolnika generuje sobą ogromne pokłady dobra i miłości, którą czerpie wprost od Trójcy Świętej.
Nie zniechęcajcie się niczym. Nad waszymi upadkami i zniechęceniami pracują całe legiony demonów. Czynią one co tylko mogą i zdołają, aby was zniechęcić do czynienia wszelkiego choćby najmniejszego dobra i miłości. Każde dobro, to rodzaj wyznawanej tym dobrem miłości.
Miłość zawsze rodzi miłość i w ten sposób miłość się powiela, multiplikuje. Każde dobro generuje sobą wielkie pokłady miłości, a to zanurza każdą taką osobę we wnętrzu Serca Trójcy Świętej. Każde wykonane, uczynione dobro kasuje zło wcześniej uczynione, równoważy za nie Bożej Sprawiedliwości.
Przypominam wam, że Boża Sprawiedliwość i Boże Miłosierdzie są częścią składową Bożej Miłości i są bardzo ściśle ze sobą związane. Unikajcie czynienia wszelkiego zła za wszelką cenę, nie czyńcie go nigdy celowo. Żyjcie pokutniczo, wiele Bogu ofiarowujcie, nie tylko za siebie samych, lecz też za innych, zwłaszcza za ciężko grzeszących.
Najbardziej upokarza demona pokonywanie jego osoby przez Maryję. Nie obawiajcie się Jej, nie myślcie o Niej, że zasłoni Sobą Chwałę Bożą, o nie, Ona jest pierwszą, Najdoskonalszą Bożą Niewolnicą Trójcy Świętej. Maryja nie zasłania Sobą Boga, Ona zawsze was prowadzi tak, by zawsze dodać do waszych darów coś od Siebie, w ten sposób dar wasz staje się bardziej miły Bogu, bardziej przyjemny. Zaufajcie Mi do końca, nie bójcie się zawierzyć Mi przez Maryję, Ona zawsze pomoże wam najlepiej jak umie.
Oznajmiam wam, że każdy grzech, każdej stworzonej osoby, w tym także grzech każdej osoby z każdego Chóru Anielskiego z tych, którzy upadli niesie ze sobą wielką destrukcję, ma tego bardzo poważne konsekwencje. Chcąc utrzymać wszystko w istnieniu, muszę dać z siebie wiele wysiłku, aby przemóc w sobie wielką odrazę oraz duchowe torsje, który powoduje we Mnie każdy, nawet najmniejszy grzech.
Miłość, którą żywię do każdego stworzenia sprawia, że pokonuje niechęć i odrazę oraz wszelkie opory, bo wiem doskonale, że tak trzeba, bo bez Mojej interwencji grzech unicestwiłby byt grzeszącego. Każdy grzech, każdy grzesznik, kosztuje Mnie wiele trudu, wiele wysiłku, który muszę wykonać, by nie powstały zbyt negatywne tych wyborów konsekwencje. Jestem czystą Miłością, a każde działanie każdego grzechu powoduje we Mnie wielką odrazę, bo tak wielką odrazę i tak wielkie konsekwencje powoduje każdy uczyniony przez was grzech.
Przeciwnie jest z wszelkimi aktami dobra i miłości czynionymi przez wszystkie Chóry Anielskie i każdego człowieka. Cokolwiek jest czynione przez kogokolwiek z Chórów Anielskich lub przez człowieka, czynione to jest Mocą Trójcy Świętej, bo tylko tak jest możliwe uczynienie jakiegokolwiek dobra. Każde rozumne stworzenie posiada wolną wolę, która decyduje ku czemu człowiek się skłania, jaką decyzję podejmie.
Człowiek, który oddał się Bogu w Niewolę przez Niepokalaną ułatwia Trójcy Świętej wszelkie działanie w sobie, zwłaszcza przełamywanie oporu duszy, która się w jakikolwiek sposób oddala od Boga. Dobrowolne oddanie się Bożego Niewolnika generuje sobą ogromne pokłady dobra i miłości, którą czerpie wprost od Trójcy Świętej.
Nie zniechęcajcie się niczym. Nad waszymi upadkami i zniechęceniami pracują całe legiony demonów. Czynią one co tylko mogą i zdołają, aby was zniechęcić do czynienia wszelkiego choćby najmniejszego dobra i miłości. Każde dobro, to rodzaj wyznawanej tym dobrem miłości.
Miłość zawsze rodzi miłość i w ten sposób miłość się powiela, multiplikuje. Każde dobro generuje sobą wielkie pokłady miłości, a to zanurza każdą taką osobę we wnętrzu Serca Trójcy Świętej. Każde wykonane, uczynione dobro kasuje zło wcześniej uczynione, równoważy za nie Bożej Sprawiedliwości.
Przypominam wam, że Boża Sprawiedliwość i Boże Miłosierdzie są częścią składową Bożej Miłości i są bardzo ściśle ze sobą związane. Unikajcie czynienia wszelkiego zła za wszelką cenę, nie czyńcie go nigdy celowo. Żyjcie pokutniczo, wiele Bogu ofiarowujcie, nie tylko za siebie samych, lecz też za innych, zwłaszcza za ciężko grzeszących.
Najbardziej upokarza demona pokonywanie jego osoby przez Maryję. Nie obawiajcie się Jej, nie myślcie o Niej, że zasłoni Sobą Chwałę Bożą, o nie, Ona jest pierwszą, Najdoskonalszą Bożą Niewolnicą Trójcy Świętej. Maryja nie zasłania Sobą Boga, Ona zawsze was prowadzi tak, by zawsze dodać do waszych darów coś od Siebie, w ten sposób dar wasz staje się bardziej miły Bogu, bardziej przyjemny. Zaufajcie Mi do końca, nie bójcie się zawierzyć Mi przez Maryję, Ona zawsze pomoże wam najlepiej jak umie.
3 maja 2020 - Maryja
W tym obecnym czasie wielu ma trochę więcej czasu dla siebie. Zauważcie, że demony wam zawsze chętnie organizują wasz czas, zwłaszcza na to co zbędne, jałowe i grzeszne. Módlcie się tyle, ile zdołacie, w miarę możliwości pozbądźcie się TV i tego co jeszcze zdołacie, by zyskać o wiele więcej czasu dla Boga.
Planujcie wasz każdy czas, aby nie przeciekał wam przez palce. Nie obawiajcie się prosić Trójcy Świętej i Mnie, o zorganizowanie wam waszego czasu, ta prośba na pewno będzie wypełniona, wysłuchana priorytetowo. Nie jest ważnym, że czegoś nie zdążycie zrealizować, Boży Sędzia policzy wam nawet wasze zamiary zarówno te złe, ale i te dobre. Z serca żałujcie wszelkiego zła, którego dokonaliście lub tego, którego jesteście przyczyną.
Każdy człowiek ma wiele złych skłonności, bo taka jest natura człowieka po grzechu pierworodnym. Nie bierzcie pod uwagę wszelkich niedorzecznych teorii, starajcie się o nich nie myśleć. Szatan was podpuszcza, stosuje półprawdy, aby was zwieść, oszukać. To co czyni, nie wynika z dobroci jego serca. Wszelkie złudne teorie mają na celu odwrócenie waszego serca od Boga, od wiecznej prawdy, wiecznej Bożej Miłości.
Demony umieją planować dość dalekosiężnie, dlatego wciągają człowieka w różne grzechy, aby was zniewolić. Pracując nad poszczególnymi rodzinami, pracują nad tym, aby wciągnąć rodzinę w grzech o skutkach pokoleniowych. W ten sposób zyskują w takiej rodzinie obciążenia pokoleniowe, przez które będą mogli zwieść wielu niewinnych, chcąc ich zaprowadzić do piekła na wieczne potępienie. Każdy ciężki grzech ściąga sobą rodzaj Bożego przekleństwa, zwłaszcza taki, który karany jest przez kilka pokoleń.
W tym obecnym czasie wielu ma trochę więcej czasu dla siebie. Zauważcie, że demony wam zawsze chętnie organizują wasz czas, zwłaszcza na to co zbędne, jałowe i grzeszne. Módlcie się tyle, ile zdołacie, w miarę możliwości pozbądźcie się TV i tego co jeszcze zdołacie, by zyskać o wiele więcej czasu dla Boga.
Planujcie wasz każdy czas, aby nie przeciekał wam przez palce. Nie obawiajcie się prosić Trójcy Świętej i Mnie, o zorganizowanie wam waszego czasu, ta prośba na pewno będzie wypełniona, wysłuchana priorytetowo. Nie jest ważnym, że czegoś nie zdążycie zrealizować, Boży Sędzia policzy wam nawet wasze zamiary zarówno te złe, ale i te dobre. Z serca żałujcie wszelkiego zła, którego dokonaliście lub tego, którego jesteście przyczyną.
Każdy człowiek ma wiele złych skłonności, bo taka jest natura człowieka po grzechu pierworodnym. Nie bierzcie pod uwagę wszelkich niedorzecznych teorii, starajcie się o nich nie myśleć. Szatan was podpuszcza, stosuje półprawdy, aby was zwieść, oszukać. To co czyni, nie wynika z dobroci jego serca. Wszelkie złudne teorie mają na celu odwrócenie waszego serca od Boga, od wiecznej prawdy, wiecznej Bożej Miłości.
Demony umieją planować dość dalekosiężnie, dlatego wciągają człowieka w różne grzechy, aby was zniewolić. Pracując nad poszczególnymi rodzinami, pracują nad tym, aby wciągnąć rodzinę w grzech o skutkach pokoleniowych. W ten sposób zyskują w takiej rodzinie obciążenia pokoleniowe, przez które będą mogli zwieść wielu niewinnych, chcąc ich zaprowadzić do piekła na wieczne potępienie. Każdy ciężki grzech ściąga sobą rodzaj Bożego przekleństwa, zwłaszcza taki, który karany jest przez kilka pokoleń.
7 maja 2020 - Bóg Ojciec
Demon znieczula was i hipnotyzuje, tym mocniej, im dłużej grzeszycie, tym grzechy wasze stają się cięższe. Jeżeli jest brak osób, które by się za takim grzesznikiem wstawiały, wówczas człowiek zaczyna się zapadać duchowo, demon wciąga taką dusze coraz głębiej, doprowadza swoją ofiarę do skrajnego załamania, depresji, a to zmierza w kierunki beznadziei, a to w konsekwencji doprowadza taką osobę do samobójstwa. Złe duchy ogłupiają człowieka, wprowadzają zamęt, chaos.
Coraz więcej kapłanów i hierarchii przechodzi na stronę złego ducha, pracuje na rzecz wcielenia w życie jego demonicznych dyrektyw i rozporządzeń. Ci ludzie są pod wielkim wpływem działania demonów, co powoduje u nich utratę orientacji i świadomości.
Jest znaczna ilość osób, które działają usilnie na rzecz demonów w pełni świadomie. Ci ludzie poddają się jeszcze za życia największemu możliwemu duchowemu obciążeniu, obciążeniu grzechem wiecznym, grzechem przeciwko Duchowi Świętemu. Nie polecam, aby się za nich modlono, bo za te grzechy, te obciążenia nie mogą otrzymać Bożego przebaczenia, ani na tym świecie, ani w wieczności.
Ludzie popełniający ten grzech odbywają swoją wieczną pokutę w najgłębszych czeluściach piekła, na jego najniższym poziomie. Cierpienie ich w tym miejscu przewyższa sobą wszelkie inne poziomy piekła, tam potępieni cierpią bez chwili przerwy. Osoby (świeckie, kapłani, hierarchowie) będący w takim stanie tu na ziemi, doznają radości i szczęścia, pełni są splendoru, im złe duchy nie przeszkadzają, wręcz przeciwnie, czynią wszystko co tylko mogą, aby ci potępieni za życia pomogli kogo jeszcze zdołają, kogo się tylko da potępić.
Mimo wszystko, mimo, że sami nigdy nie będą zbawieni, pracują mimowolnie uświęcając swoim demonicznym, grzesznym działaniem tych, którzy znoszą to cierpienie, prześladowanie z ich strony, cierpliwie dla Boga. Gdy nadchodzi właściwa pora, zabieram ich doczesne życie, a tuż po swojej śmierci Święty Michał Archanioł odprowadza ich duszę na Sąd Boży, przed Oblicze Bożego Sędziego, Mojego Boskiego Syna, Jezusa Chrystusa. Poznają w tym czasie Jezusa, ostatni raz oglądają to co mogli mieć, a co z własnego wyboru utracili na wieki. Następnie Święty Michał Archanioł odprowadza ich duszę, na miejsce wiecznej pokuty.
W piekle dręczone są wszystkie zmysły, zwłaszcza te, które grzeszyły. Ogień Bożej Sprawiedliwości pali te dusze na zewnątrz i wewnątrz. Ogień ten jest gorszy i bardziej destrukcyjny, niż ogień plazmy słonecznej w jądrze Słońca, bo działa na granicy rozpadu duszy, ale do niego nie dopuszcza.
W piekle cierpi cała dusza, a w najniższych poziomach piekła cierpienie to jest najokrutniejsze, najstraszniejsze o wiele większe i cięższe, niż cierpienie w wyższych kręgach piekła. Nie chciałem, aby żadna dusza cierpiała, lecz ci którzy sami dokonali swojego w pełni świadomego wyboru, sami dokonali wyboru swojego wiecznego losu. Im większa jest zaciągnięta wina, tym większa jest narzucona przez Bożą Sprawiedliwość pokuta. Boża Sprawiedliwość nie może grzeszących pozostawić bez kary, bo dusza i duch osoby potępionej mogłaby ulec unicestwieniu, a Ja do tego nie mogę dopuścić ze względu na wieczne konsekwencje dla całego stworzenia, gdziekolwiek przebywa, a nawet konsekwencje te odczułaby na sobie Trójca Święta.
Nie wszyscy grzesznicy zasługują na wieczne potępienie, są tacy, którym wystarczy czasowa pokuta, ci oczyszczają się w czyśćcu. Oprócz cierpienia, które ich oczyszcza, uczą się w czyśćcu wszystkiego co będzie im potrzebne, niezbędne w Niebie. Najpilniej uczą się trwać w Bożej Miłości, w Niej funkcjonować, Nią promieniować, epatować na wszystkich wokoło. Pomagają im w tym ich Aniołowie Stróżowie.
Trójca Święta pragnie, aby każde dziecko Boże podjęło niezbędny trud i wysiłek jeszcze tu na ziemi, by uczyć się miłości, podejmować niezbędny trud i wysiłek pracując ochotnie na rzecz Boga. Pozwólcie w sobie działać każdej Łasce Bożej i Maryi, która tymi Łaskami Bożymi zawiaduje z Woli i postanowienia Bożego w całości.
Nie chcę, aby ktokolwiek cierpiał więcej niż to konieczne, niezbędne. Znoście cierpliwie każde cierpienie ofiarowane wam przez dobroć Bożą, lecz nie ściągajcie na siebie jego nadmiaru, przez swoje rozmyślne grzechy. Trójca Święta wyznaczyła każdej osobie indywidualną ścieżkę świętości i pragnie, abyście ją realizowali w każdej chwili swojego życia. Tylko nieliczne dusze otrzymują dar cierpienia nieustannego, lecz każdej duszy ofiaruję dar cierpliwości i ofiary. Te dusze stają się ofiarnikami, którzy wysługują licznym duszom ratunek od ich wiecznego potępienia. Ofiarnicy dobrowolnie ofiarowujący się Bogu są najpiękniejszymi różami w ogrodzie Boga i Maryi.
Wielu ludzi cierpi liczne cierpienia, nie będąc świadomi stanu rzeczy. Będąc w tym stanie, często się buntują przeciwko temu co ich spotyka. Ofiarowując komuś cierpienie, daję mu niezbędną moc do jego przyjęcia i ofiarowania swojemu Stwórcy. Nie musicie wiedzieć dlaczego cierpicie, nie musicie od razu poznać prawdy, bo czasem bywa tak, że owoce cierpienia, dusza poznaje dopiero w Niebie.
Nigdy nie przeklinajcie nikogo, siebie, swojego losu, ani cierpienia, a nawet swojej doli. Sami niczego nie zdołacie zmienić, ani wpłynąć za bardzo na jakąkolwiek zmianę. Pogódźcie się z tym, co daje wam Wola Boża, nie narzekajcie, nie szemrajcie, zawsze pogódźcie się z tym, co wam Wola Boża ofiarowuje.
To co wy czasem uważacie za złe, przeze Mnie uważane jest za szansę niosącą zbawienie. Ze złem nigdy się nie gódźcie, walczcie z nim ze wszystkich swoich sił i możliwości. Najlepszym dla was jest wasze osobiste oddanie się i wszystkiego w Niewolę Bożej Miłości przez Niepokalaną. Będąc Bożym Niewolnikiem Trójcy Świętej przez Niepokalaną, oddajecie wszystko Bogu do dyspozycji. Odtąd nie musicie myśleć, głowić się, bo nawet gdy zapomnicie Bogu ofiarować czegoś, Ja wasz dar przyjmuję, bo wynika on z waszego oddania się Bogu w Niewolę przez Niepokalaną.
Wzywam wszystkich ludzi dobrej woli, zarówno świeckich jak i duchowieństwo, do podjęcia waszej modlitwy, postu, ofiary i oddawania tego wszystkiego Bogu do dyspozycji, do Bożego Skarbca. Nie poddawajcie się sile działania pułapek złego ducha, lecz nabierzcie ducha.
Bądźcie czyści i święci, oczyszczajcie się z brudu grzechowego na bieżąco w Sakramencie Pokuty. Módlcie się tyle, ile możecie i zdołacie, pośćcie, czyńcie pokutę, czytajcie Pismo Święte, czytajcie dobre, pobożne lektury, to was wzmocni, da wiele siły duchowej. Nie liczcie na siebie, ani na bliźniego, bo prędzej lub później was zawiodą. Trójca Święta nigdy nie zawodzi. Zechciejcie zaufać Trójcy Świętej do końca, pozwólcie się prowadzić za rękę pełni posłuszeństwa i zawierzenia do końca. Ja was nigdy nie zawiodę, choć nie każdego Mojego działania, Mojej decyzji będzie wam dane zrozumieć.
Demon znieczula was i hipnotyzuje, tym mocniej, im dłużej grzeszycie, tym grzechy wasze stają się cięższe. Jeżeli jest brak osób, które by się za takim grzesznikiem wstawiały, wówczas człowiek zaczyna się zapadać duchowo, demon wciąga taką dusze coraz głębiej, doprowadza swoją ofiarę do skrajnego załamania, depresji, a to zmierza w kierunki beznadziei, a to w konsekwencji doprowadza taką osobę do samobójstwa. Złe duchy ogłupiają człowieka, wprowadzają zamęt, chaos.
Coraz więcej kapłanów i hierarchii przechodzi na stronę złego ducha, pracuje na rzecz wcielenia w życie jego demonicznych dyrektyw i rozporządzeń. Ci ludzie są pod wielkim wpływem działania demonów, co powoduje u nich utratę orientacji i świadomości.
Jest znaczna ilość osób, które działają usilnie na rzecz demonów w pełni świadomie. Ci ludzie poddają się jeszcze za życia największemu możliwemu duchowemu obciążeniu, obciążeniu grzechem wiecznym, grzechem przeciwko Duchowi Świętemu. Nie polecam, aby się za nich modlono, bo za te grzechy, te obciążenia nie mogą otrzymać Bożego przebaczenia, ani na tym świecie, ani w wieczności.
Ludzie popełniający ten grzech odbywają swoją wieczną pokutę w najgłębszych czeluściach piekła, na jego najniższym poziomie. Cierpienie ich w tym miejscu przewyższa sobą wszelkie inne poziomy piekła, tam potępieni cierpią bez chwili przerwy. Osoby (świeckie, kapłani, hierarchowie) będący w takim stanie tu na ziemi, doznają radości i szczęścia, pełni są splendoru, im złe duchy nie przeszkadzają, wręcz przeciwnie, czynią wszystko co tylko mogą, aby ci potępieni za życia pomogli kogo jeszcze zdołają, kogo się tylko da potępić.
Mimo wszystko, mimo, że sami nigdy nie będą zbawieni, pracują mimowolnie uświęcając swoim demonicznym, grzesznym działaniem tych, którzy znoszą to cierpienie, prześladowanie z ich strony, cierpliwie dla Boga. Gdy nadchodzi właściwa pora, zabieram ich doczesne życie, a tuż po swojej śmierci Święty Michał Archanioł odprowadza ich duszę na Sąd Boży, przed Oblicze Bożego Sędziego, Mojego Boskiego Syna, Jezusa Chrystusa. Poznają w tym czasie Jezusa, ostatni raz oglądają to co mogli mieć, a co z własnego wyboru utracili na wieki. Następnie Święty Michał Archanioł odprowadza ich duszę, na miejsce wiecznej pokuty.
W piekle dręczone są wszystkie zmysły, zwłaszcza te, które grzeszyły. Ogień Bożej Sprawiedliwości pali te dusze na zewnątrz i wewnątrz. Ogień ten jest gorszy i bardziej destrukcyjny, niż ogień plazmy słonecznej w jądrze Słońca, bo działa na granicy rozpadu duszy, ale do niego nie dopuszcza.
W piekle cierpi cała dusza, a w najniższych poziomach piekła cierpienie to jest najokrutniejsze, najstraszniejsze o wiele większe i cięższe, niż cierpienie w wyższych kręgach piekła. Nie chciałem, aby żadna dusza cierpiała, lecz ci którzy sami dokonali swojego w pełni świadomego wyboru, sami dokonali wyboru swojego wiecznego losu. Im większa jest zaciągnięta wina, tym większa jest narzucona przez Bożą Sprawiedliwość pokuta. Boża Sprawiedliwość nie może grzeszących pozostawić bez kary, bo dusza i duch osoby potępionej mogłaby ulec unicestwieniu, a Ja do tego nie mogę dopuścić ze względu na wieczne konsekwencje dla całego stworzenia, gdziekolwiek przebywa, a nawet konsekwencje te odczułaby na sobie Trójca Święta.
Nie wszyscy grzesznicy zasługują na wieczne potępienie, są tacy, którym wystarczy czasowa pokuta, ci oczyszczają się w czyśćcu. Oprócz cierpienia, które ich oczyszcza, uczą się w czyśćcu wszystkiego co będzie im potrzebne, niezbędne w Niebie. Najpilniej uczą się trwać w Bożej Miłości, w Niej funkcjonować, Nią promieniować, epatować na wszystkich wokoło. Pomagają im w tym ich Aniołowie Stróżowie.
Trójca Święta pragnie, aby każde dziecko Boże podjęło niezbędny trud i wysiłek jeszcze tu na ziemi, by uczyć się miłości, podejmować niezbędny trud i wysiłek pracując ochotnie na rzecz Boga. Pozwólcie w sobie działać każdej Łasce Bożej i Maryi, która tymi Łaskami Bożymi zawiaduje z Woli i postanowienia Bożego w całości.
Nie chcę, aby ktokolwiek cierpiał więcej niż to konieczne, niezbędne. Znoście cierpliwie każde cierpienie ofiarowane wam przez dobroć Bożą, lecz nie ściągajcie na siebie jego nadmiaru, przez swoje rozmyślne grzechy. Trójca Święta wyznaczyła każdej osobie indywidualną ścieżkę świętości i pragnie, abyście ją realizowali w każdej chwili swojego życia. Tylko nieliczne dusze otrzymują dar cierpienia nieustannego, lecz każdej duszy ofiaruję dar cierpliwości i ofiary. Te dusze stają się ofiarnikami, którzy wysługują licznym duszom ratunek od ich wiecznego potępienia. Ofiarnicy dobrowolnie ofiarowujący się Bogu są najpiękniejszymi różami w ogrodzie Boga i Maryi.
Wielu ludzi cierpi liczne cierpienia, nie będąc świadomi stanu rzeczy. Będąc w tym stanie, często się buntują przeciwko temu co ich spotyka. Ofiarowując komuś cierpienie, daję mu niezbędną moc do jego przyjęcia i ofiarowania swojemu Stwórcy. Nie musicie wiedzieć dlaczego cierpicie, nie musicie od razu poznać prawdy, bo czasem bywa tak, że owoce cierpienia, dusza poznaje dopiero w Niebie.
Nigdy nie przeklinajcie nikogo, siebie, swojego losu, ani cierpienia, a nawet swojej doli. Sami niczego nie zdołacie zmienić, ani wpłynąć za bardzo na jakąkolwiek zmianę. Pogódźcie się z tym, co daje wam Wola Boża, nie narzekajcie, nie szemrajcie, zawsze pogódźcie się z tym, co wam Wola Boża ofiarowuje.
To co wy czasem uważacie za złe, przeze Mnie uważane jest za szansę niosącą zbawienie. Ze złem nigdy się nie gódźcie, walczcie z nim ze wszystkich swoich sił i możliwości. Najlepszym dla was jest wasze osobiste oddanie się i wszystkiego w Niewolę Bożej Miłości przez Niepokalaną. Będąc Bożym Niewolnikiem Trójcy Świętej przez Niepokalaną, oddajecie wszystko Bogu do dyspozycji. Odtąd nie musicie myśleć, głowić się, bo nawet gdy zapomnicie Bogu ofiarować czegoś, Ja wasz dar przyjmuję, bo wynika on z waszego oddania się Bogu w Niewolę przez Niepokalaną.
Wzywam wszystkich ludzi dobrej woli, zarówno świeckich jak i duchowieństwo, do podjęcia waszej modlitwy, postu, ofiary i oddawania tego wszystkiego Bogu do dyspozycji, do Bożego Skarbca. Nie poddawajcie się sile działania pułapek złego ducha, lecz nabierzcie ducha.
Bądźcie czyści i święci, oczyszczajcie się z brudu grzechowego na bieżąco w Sakramencie Pokuty. Módlcie się tyle, ile możecie i zdołacie, pośćcie, czyńcie pokutę, czytajcie Pismo Święte, czytajcie dobre, pobożne lektury, to was wzmocni, da wiele siły duchowej. Nie liczcie na siebie, ani na bliźniego, bo prędzej lub później was zawiodą. Trójca Święta nigdy nie zawodzi. Zechciejcie zaufać Trójcy Świętej do końca, pozwólcie się prowadzić za rękę pełni posłuszeństwa i zawierzenia do końca. Ja was nigdy nie zawiodę, choć nie każdego Mojego działania, Mojej decyzji będzie wam dane zrozumieć.
25 maja 2020 - Jezus
Przychodząc do Mnie obecnego w Najświętszym Sakramencie, najpierw dziękujcie gorąco za dotąd otrzymane Łaski Boże, dary i owoce. Zechciejcie Mnie uwielbić, wychwalić i dopiero na końcu przedstawcie Mi waszą troskę, to co was boli, uwiera. Ja zawsze słucham was z wielką Miłością.
Chcąc pozbyć się niechcianego demonicznego towarzystwa, przygotujcie sobie choćby na kartce listę tego co was gnębi, co was zniewala ze strony demona, opiszcie to w miarę zwięźle, ale dokładnie, nie rozwlekle. Będąc przede Mną serdecznie poproście Mnie o pomoc w usunięciu zła i demonów z waszego życia. W tym czasie wykonajcie rękoma znak, gest, jakbyście wyjmowali ciężki hak z serca. Pojedynczo go nazwijcie bardzo dokładnie, następnie wykonajcie gest, jakbyście wyrzucali ten hak do piekła. Na koniec zapieczętujcie nawet swoimi słowami ten hak Moją Najświętszą Krwią. Powtórzcie tę czynność tyle razy, ile jest haków założonych na waszą duszę. Na koniec nie zapomnijcie Mi podziękować, za usunięcie tego z waszego życia. Uczyńcie to z wiarą, a dolegliwości duchowe miną.
Czasem bywa, ze nie mogę komuś pomóc pomimo jego starań i wysiłków. Pamiętajcie przy tym, że bardzo mocno was kocham, lecz nie mogę wam ulżyć, bo to znaczyłoby wasze lub czyjeś wieczne potępienie. Dobro wyższe, zawsze jest ważniejsze, zawsze pierwszoplanowe.
Nie każdej osobie jest dane mieć komfort duchowy, czasem trzeba walczyć ze złymi duchami do końca swoich dni, a wasza nagroda dana wam będzie dopiero w Niebie, ale jaka! Nie narzekajcie, ani nie przeklinajcie swojego losu, swojej doli, lecz zawsze oddajcie wszystko w Ręce Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Nie mogę wam dawać darów bez przerwy według waszych wyobrażeń, według waszych myśli, bo widzę konsekwencję daru i wiem kiedy dar jest dobrem i błogosławieństwem, a kiedy jest złem i przekleństwem. Ze wszech miar bądźcie cierpliwi i wyrozumiali.
Przychodząc do Mnie obecnego w Najświętszym Sakramencie, najpierw dziękujcie gorąco za dotąd otrzymane Łaski Boże, dary i owoce. Zechciejcie Mnie uwielbić, wychwalić i dopiero na końcu przedstawcie Mi waszą troskę, to co was boli, uwiera. Ja zawsze słucham was z wielką Miłością.
Chcąc pozbyć się niechcianego demonicznego towarzystwa, przygotujcie sobie choćby na kartce listę tego co was gnębi, co was zniewala ze strony demona, opiszcie to w miarę zwięźle, ale dokładnie, nie rozwlekle. Będąc przede Mną serdecznie poproście Mnie o pomoc w usunięciu zła i demonów z waszego życia. W tym czasie wykonajcie rękoma znak, gest, jakbyście wyjmowali ciężki hak z serca. Pojedynczo go nazwijcie bardzo dokładnie, następnie wykonajcie gest, jakbyście wyrzucali ten hak do piekła. Na koniec zapieczętujcie nawet swoimi słowami ten hak Moją Najświętszą Krwią. Powtórzcie tę czynność tyle razy, ile jest haków założonych na waszą duszę. Na koniec nie zapomnijcie Mi podziękować, za usunięcie tego z waszego życia. Uczyńcie to z wiarą, a dolegliwości duchowe miną.
Czasem bywa, ze nie mogę komuś pomóc pomimo jego starań i wysiłków. Pamiętajcie przy tym, że bardzo mocno was kocham, lecz nie mogę wam ulżyć, bo to znaczyłoby wasze lub czyjeś wieczne potępienie. Dobro wyższe, zawsze jest ważniejsze, zawsze pierwszoplanowe.
Nie każdej osobie jest dane mieć komfort duchowy, czasem trzeba walczyć ze złymi duchami do końca swoich dni, a wasza nagroda dana wam będzie dopiero w Niebie, ale jaka! Nie narzekajcie, ani nie przeklinajcie swojego losu, swojej doli, lecz zawsze oddajcie wszystko w Ręce Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Nie mogę wam dawać darów bez przerwy według waszych wyobrażeń, według waszych myśli, bo widzę konsekwencję daru i wiem kiedy dar jest dobrem i błogosławieństwem, a kiedy jest złem i przekleństwem. Ze wszech miar bądźcie cierpliwi i wyrozumiali.
4 czerwca 2020 - Jezus
Dziś jest Moje Święto, niedocenione przez Mój współczesny Kościół Święty na Ziemi, lecz w pełni świętowana jest w Niebie ta uroczystość. Ja pragnę, aby na Ziemi przykładano większą wagę do oddawania Mi należnej czci i chwały. Jestem Bogiem, jestem Królem, jestem Kapłanem. Jako Syn Mojego Boskiego Ojca, jestem w całkowitej jedności z Nim i Duchem Świętym, razem stanowimy Trójcę Świętą.
Nie muszę się starać o jakiekolwiek godności, bo Ja je wszystkie mam. Godności to nazwy, terminy słów, Natura Boska przewyższa sobą wszystko i wszędzie. Trójca Święta jest pełna Bożej Miłości, niczym nie musi się dzielić, lecz wie, że Miłość dzielona z innymi, pomnaża się wielokrotnie. Kocham was o ludzkości tak bardzo, że z Miłości poświęciłem się dla was, dając wam zbawienie wieczne, możliwość wiecznego szczęścia, wiecznej radości.
Nie mogę was zmusić, abyście byli szczęśliwi, bo ogranicza Moje działanie wasza wolna wola. Jedynie wspólnie możemy się cieszyć, radować, świętować, bo tylko Trójca Święta może wam zapewnić wiecznie trwające szczęście, radość i miłość. Wybierając opcję bez Boga, wybieracie drugą skrajność, bo bez Bożej obecności, istnieje jedynie stan wiecznego potępienia, smutku, goryczy, nienawiść i ohyda spustoszenia.
Wszelki byt po oderwaniu się od jedności ze Stwórcą, staje się natychmiast demoniczny, bo tylko takim może się stać bez Boga. Zachęcam was, aby każdy człowiek dobrowolnie zrzekł się wolnej woli, dobrowolnie i bez jakiegokolwiek przymusu oddał się w Niewolę Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamy, albo w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Będąc Niewolnikiem Boga, człowiek staje się silniejszy od skutków działania demonów, nie oznacza to, że nie będzie miał pokus, lecz że je z Bożą pomocą i opieką łatwo pokona.
Każdy człowiek powinien usilnie pracować nad sobą, nad swoimi grzechami, wadami i ułomnościami. Bez wysiłku, który włożycie w troskę i walkę, niewiele wyniknie, niewiele się zmieni. Czyńcie wszystko co możecie, aby nie grzeszyć, nie upadać. Oczyśćcie swoje oczy, umysł i serce, aby nie zbliżać się celowo do jakiegokolwiek zła i zagrożenia. Demony nie pozostawią was w spokoju, będą was gnębiły, oddziaływały, ale wy nie ulegajcie ich działaniu, nie pełnijcie tak ochotnie tego co wam proponują.
Zwracam się z gorącą prośbą do tych, którzy się w ogóle nie modlą, lub modlą o wiele za mało, nie poszczą, nie umartwiają się, aby podjęli stosowne kroki, by to zmienić. Przełamcie opór, który zbudował w was demon, zacznijcie się modlić, pościć za siebie samych i za inne osoby. Większość z was spędza ogrom czasu na licznych rozrywkach, odpoczynku, po którym jesteście o wiele bardziej zmęczeni.
Zrewidujcie swoje poglądy i oczekiwania, zacznijcie się modlić, zwracać się swoim czystym sercem do Boga. Kto z was może, niech udaje się w miarę często przed wystawiony licznie Najświętszy Sakrament, czyli Moje Święte, Eucharystyczne Serce i tam niechaj się ze Mną zjednoczy na modlitwie. Kto nie może być na adoracji, niechaj uczyni to przynajmniej duchowo.
Cała Trójca Święta jest gotowa udzielać wam krocie Łask Bożych, chce się dzielić z wami Naszym Sercem, lecz zbyt wielu z was Nami gardzi, nie chce nas zrozumieć, a My chcemy, pragniemy od was jedynie waszej czystej, świętej miłości, takiej ofiarnej, bez wyrachowania. Pozwólcie Mi działać w waszych sercach, nie stawiajcie w nim oporów, lecz uczyńcie choć trochę wysiłku, by być razem z Nami na wieki. Oczyśćcie swoje myśli, nie wpuszczajcie doń wroga waszego prawdziwego szczęścia.
Bez namysłu odrzucajcie każdą najmniejszą myśl wiodącą was na manowce, bezdroża grzechu. Unikajcie poruszającego wasze zmysły wzroku, który pobudza was do jakiegokolwiek grzechu. Nigdy nie wypowiadajcie swoimi ustami słów wulgarnych, a nawet dwuznacznych. Nigdy nie kłamcie, a gdy wypowiedzenie prawdy może komuś zaszkodzić, lub przynieść uszczerbek, wówczas zamilknijcie. Pilnujcie swoich rąk, aby nie czyniły zła, nie dotykały w jednoznacznie grzeszny sposób. Nigdy nie bądźcie powodem jakiegokolwiek zgorszenia, zwłaszcza dla dzieci i osób niewinnych. Kto z was ma na koncie swojej duszy poważne grzechy, występki, niech za nie już teraz pokutuje, bo pokuta czyśćca jest diametralnie cięższa.
Dziś jest Moje Święto, niedocenione przez Mój współczesny Kościół Święty na Ziemi, lecz w pełni świętowana jest w Niebie ta uroczystość. Ja pragnę, aby na Ziemi przykładano większą wagę do oddawania Mi należnej czci i chwały. Jestem Bogiem, jestem Królem, jestem Kapłanem. Jako Syn Mojego Boskiego Ojca, jestem w całkowitej jedności z Nim i Duchem Świętym, razem stanowimy Trójcę Świętą.
Nie muszę się starać o jakiekolwiek godności, bo Ja je wszystkie mam. Godności to nazwy, terminy słów, Natura Boska przewyższa sobą wszystko i wszędzie. Trójca Święta jest pełna Bożej Miłości, niczym nie musi się dzielić, lecz wie, że Miłość dzielona z innymi, pomnaża się wielokrotnie. Kocham was o ludzkości tak bardzo, że z Miłości poświęciłem się dla was, dając wam zbawienie wieczne, możliwość wiecznego szczęścia, wiecznej radości.
Nie mogę was zmusić, abyście byli szczęśliwi, bo ogranicza Moje działanie wasza wolna wola. Jedynie wspólnie możemy się cieszyć, radować, świętować, bo tylko Trójca Święta może wam zapewnić wiecznie trwające szczęście, radość i miłość. Wybierając opcję bez Boga, wybieracie drugą skrajność, bo bez Bożej obecności, istnieje jedynie stan wiecznego potępienia, smutku, goryczy, nienawiść i ohyda spustoszenia.
Wszelki byt po oderwaniu się od jedności ze Stwórcą, staje się natychmiast demoniczny, bo tylko takim może się stać bez Boga. Zachęcam was, aby każdy człowiek dobrowolnie zrzekł się wolnej woli, dobrowolnie i bez jakiegokolwiek przymusu oddał się w Niewolę Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamy, albo w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Będąc Niewolnikiem Boga, człowiek staje się silniejszy od skutków działania demonów, nie oznacza to, że nie będzie miał pokus, lecz że je z Bożą pomocą i opieką łatwo pokona.
Każdy człowiek powinien usilnie pracować nad sobą, nad swoimi grzechami, wadami i ułomnościami. Bez wysiłku, który włożycie w troskę i walkę, niewiele wyniknie, niewiele się zmieni. Czyńcie wszystko co możecie, aby nie grzeszyć, nie upadać. Oczyśćcie swoje oczy, umysł i serce, aby nie zbliżać się celowo do jakiegokolwiek zła i zagrożenia. Demony nie pozostawią was w spokoju, będą was gnębiły, oddziaływały, ale wy nie ulegajcie ich działaniu, nie pełnijcie tak ochotnie tego co wam proponują.
Zwracam się z gorącą prośbą do tych, którzy się w ogóle nie modlą, lub modlą o wiele za mało, nie poszczą, nie umartwiają się, aby podjęli stosowne kroki, by to zmienić. Przełamcie opór, który zbudował w was demon, zacznijcie się modlić, pościć za siebie samych i za inne osoby. Większość z was spędza ogrom czasu na licznych rozrywkach, odpoczynku, po którym jesteście o wiele bardziej zmęczeni.
Zrewidujcie swoje poglądy i oczekiwania, zacznijcie się modlić, zwracać się swoim czystym sercem do Boga. Kto z was może, niech udaje się w miarę często przed wystawiony licznie Najświętszy Sakrament, czyli Moje Święte, Eucharystyczne Serce i tam niechaj się ze Mną zjednoczy na modlitwie. Kto nie może być na adoracji, niechaj uczyni to przynajmniej duchowo.
Cała Trójca Święta jest gotowa udzielać wam krocie Łask Bożych, chce się dzielić z wami Naszym Sercem, lecz zbyt wielu z was Nami gardzi, nie chce nas zrozumieć, a My chcemy, pragniemy od was jedynie waszej czystej, świętej miłości, takiej ofiarnej, bez wyrachowania. Pozwólcie Mi działać w waszych sercach, nie stawiajcie w nim oporów, lecz uczyńcie choć trochę wysiłku, by być razem z Nami na wieki. Oczyśćcie swoje myśli, nie wpuszczajcie doń wroga waszego prawdziwego szczęścia.
Bez namysłu odrzucajcie każdą najmniejszą myśl wiodącą was na manowce, bezdroża grzechu. Unikajcie poruszającego wasze zmysły wzroku, który pobudza was do jakiegokolwiek grzechu. Nigdy nie wypowiadajcie swoimi ustami słów wulgarnych, a nawet dwuznacznych. Nigdy nie kłamcie, a gdy wypowiedzenie prawdy może komuś zaszkodzić, lub przynieść uszczerbek, wówczas zamilknijcie. Pilnujcie swoich rąk, aby nie czyniły zła, nie dotykały w jednoznacznie grzeszny sposób. Nigdy nie bądźcie powodem jakiegokolwiek zgorszenia, zwłaszcza dla dzieci i osób niewinnych. Kto z was ma na koncie swojej duszy poważne grzechy, występki, niech za nie już teraz pokutuje, bo pokuta czyśćca jest diametralnie cięższa.
7 czerwca 2020 - Bóg Ojciec
Każda z Osób Bożych jest po Trzykroć Święta. Czym jest świętość, to stan doskonałości, bezgrzeszności. Trójca Święta jako Bóg wie wszystko zanim się wydarzy, wie również o każdej możliwej konsekwencji, każdego dokonywanego wyboru w każdym możliwym aspekcie i wariancie. Cechy Boże to szereg Bożych Przymiotów, one opisują jakim naprawdę jestem. Ja Jestem, jestem Dobry, bo to jest miłe i niesie ze sobą pozytywne konsekwencje. Dobro to same pozytywy bez jakichkolwiek negatywnych skutków. Jestem Miłością, a Ona rodzi same dobre, pozytywne konsekwencje. Cala Trójca Święta jest przesycona wielką, przepastną Bożą Miłością.
Żadne stworzenie nigdy nie zdoła się przybliżyć do pełni Bożego ideału Bożej Miłości, bo natura stworzenia tego fizycznie nie wytrzyma. Jeżeli Boża Miłość to Słońce, to miłość stworzeń jest zaledwie małym, niewielkim płomykiem, takim który ledwo, ledwo się tli. Natura Boża do jakiejkolwiek stworzonej natury ma się tak, jak bańka mydlana, do najtwardszego diamatu, gdzie ludzka i anielska natura to bańka mydlana, a Boska to najtwardszy diament. Jednak i to porównanie ma się nijak do tego, co jest w rzeczywistości.
Boża Cierpliwość i Boża Wyrozumiałość, to są przymioty dzięki którym Chóry Anielskie jak i każdy człowiek mogą istnieć nawet po tym, jak się sprzeniewierzyli Bożej Miłości. Upadli Aniołowie już nie mogli skorzystać z prawa łaski i przebaczenia, bo natura ich grzechu, buntu jest bardzo przepastna. Oni nie chcieli po tym jak zgrzeszyli mieć z Trójcą Świętą cokolwiek wspólnego, a stan ten trwa bezustannie.
Boża Miłość, Cierpliwość i Wyrozumiałość, pozwoliła na naprawę konsekwencji grzechu człowieka, lecz jedynym wynagrodzicielem mógł być tylko Mój Boski Syn, Jezus i tylko dzięki Jemu człowiek mógł dostąpić zbawienia. Boża Sprawiedliwość to część przymiotu Bożej Miłości i jest najsilniejszym Bożym przymiotem. Boża Sprawiedliwość jest strażnikiem Bożej Miłości i jest tak silna, że potrafi coś wymóc na Trójcy Świętej.
Jeżeliby którakolwiek z osób Bożych zgrzeszyła bardzo ciężko wybierając skrajne zło, to Przymiot Bożej Sprawiedliwości jest w stanie ukarać nawet Osobę Bożą za ten zły czyn. Jednak to nigdy nie nastąpi, bo Cała Trójca Święta zna wszelkie konsekwencje czynu zanim go wykona i doskonale wie, czy można go wykonać, bo zna jego konsekwencje, zanim się wydarzy.
Dawniej Jezus mówił Świętej s. Faustynie, że Boże Miłosierdzie jest największym Bożym przymiotem, jest odblaskiem Bożej Miłości. Jaką jest prawdziwa Boża Miłość opisuje Święty Paweł w Liście do Koryntian.
Trójca Święta jest nieskończenie Cierpliwa i Wyrozumiała, dlatego może być bardzo Miłosierna. Mimo że Trójca Święta może przebaczać w nieskończoność, to jednak ramy Bożemu Miłosierdziu wyznacza Boża Sprawiedliwość. Człowiek dopóki żyje na Ziemi, może liczyć na Boże Miłosierdzie i z niego skorzystać. Skrajną barierą jest grzech przeciw Duchowi Świętemu.
Grzech ten skazuje tego kto go dokonał, na cierpienie w najgłębszych zakamarkach piekła. Osoba, która uczyniła ten grzech, nie ma już możliwości, by myśleć o pokucie, o Łasce Bożej, ten grzech totalnie i bezpowrotnie odcina Łaskę Boża od osoby, która ten grzech popełnia. Dla takiej duszy, wszelka łaska Boża odcina jakikolwiek dostęp do Boga bezpowrotnie, nawet za życia tej duszy na Ziemi!!!
By ten grzech powstał, grzeszący musi być w pełni świadomy dokonywanego czynu. Boża Sprawiedliwość wie o wszystkim, nie jest stronnicza na korzyść dla żadnej ze stron. Słabość ludzkiej natury działa łagodząco na wyrok Bożej Sprawiedliwości.
Boże Światło, to przymiot Boży, to także część Bożej Miłości. Najsilniej działa u Trójcy Świętej, jest jak Słońce, które najmocniej oświeca wyłącznie Trójcę Świętą, bo Trójca Święta jest jakby wewnątrz samego Słońca. Żadne stworzenie nie może być oświetlone tak jak Trójca Święta, bo stworzona natura każdego stworzenia tego nie wytrzyma. Jednak światło Słońca jest ciemnością, w porównaniu z rzeczywistością.
Maryja jest jak planeta Merkury, będąca najbliżej Trójcy Świętej, bo ta planeta jest najbliżej Słońca. To Maryja jest najmocniej napromieniowana wszelkimi Bożymi Łaskami, najmocniej z całego stworzenia. Inni ludzie są jak dalsze planety, im dalej od Słońca, tym słabsze oddziaływanie. W tym wszystkim demon jest jak planeta po drugiej stronie wszechświata, jest bardzo daleko od Słońca, na tyle daleko, że zupełnie go nie widać, ani nie czuć jego oddziaływania. Demon zupełnie nie odbiera jakiegokolwiek światła czy Łaski Bożej, bo jego grzech, jak i grzech tych, którzy się potępili, jest grzechem wiecznym, wiecznie trwającym.
Zechciejcie prosić Trójce Świętą o pomoc, o Boże Światło, a wówczas wszystko się wam stanie jasne, klarowne. Boże Światło oświeca, daje jasność rozumienia.
Trójca Święta chce dobra i szczęścia każdej osoby, każdego człowieka za wszelką cenę. Zły duch i ludzie potępieni nie chcą mieć z Bogiem cokolwiek wspólnego, a stan w którym się znaleźli wynika z maksymalnego oddalenia się od Boga. Oni nie mogą zbliżyć się do Boga, a będąc pełni zazdrości dążą do tego, aby przeszkodzić człowiekowi, w zjednoczeniu z Bogiem, uniemożliwić mu zbawienie i szczęście. Jako upadli Aniołowie z natury są o wiele silniejsi od ludzi, inteligentniejsi, itp.
Jednak Trójca Święta wyrównała szanse, pozwalając im jedynie na kuszenie, wabienie, oszukiwanie, namawianie. Mogą wobec ludzi stosować demoniczną hipnozę i znieczulenie. Jest to wielka siła, lecz niweluje ją usilna praca człowieka, gorąca modlitwa, posty i ofiary składane jako zadośćuczynienie. Możecie prosić waszych Aniołów Stróżów, aby zniwelowały działanie złych duchów. Wystarczy, że włożycie trochę wysiłku, a pokonacie złe duchy, realizując nade wszystko Wolę Bożą.
Innym Bożym przymiotem jest Dar Nadziei, ale tego nie muszę komentować, bo wszystko jest jasne, klarowne. Dzięki temu darowi każdy człowiek zyskuje nowe siły, by podejmować wysiłki, wszelkie starania o Niebo, o połączenie z Trójcą Świętą na wieki. Bez tej łaski, bez tego przymiotu, niewielu by się zbawiło. Nie bójcie się podjąć trudu, wysiłku tylko po to, aby być na wieki szczęśliwym, pełnym radości, bez bólu, bez jakichkolwiek rozczarowań.
Przy tym wszystkim jednak nie mogę was uszczęśliwiać na siłę, nie pozwala na to Boża Sprawiedliwość. Chcąc pominąć ten aspekt, musicie pozbyć się swojej wolnej woli, oddając siebie samych i bliskich w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, a to sprawi, że Trójca Święta będzie mogła bez pytania was o zgodę, działać dla waszego i waszych bliskich ratunku.
Nie chcę was zbędnie trudzić, ani męczyć nad miarę lecz tylko tyle, ile wymaga włożenie waszego trudu i wysiłku, dla waszego zbawienia. Cała Trójca Święta zawsze chętnie się z wami dzieli wszystkim czym może i zdoła na tyle, na ile to nie zaszkodzi waszemu lub cudzemu zbawieniu. Bez przeszkód daję wam to co mogę, lecz w pełni posługuję się jedynie Bożymi Niewolnikami. Zachęcam was zatem, abyście zechcieli się stać Bożymi Niewolnikami, to o wiele ułatwi Moje w was i przez was działanie.
Nie obawiajcie się Mnie, wszak jestem Dobrym Ojcem, niepodobny do żadnych innych ojców. Chcę, aby każda osoba mogła być zbawiona, lecz nie każdy człowiek chce być zbawionym. Niejednokrotnie Trójca Święta mówiła w jaki sposób powinniście się modlić, lecz kto z was tego słucha? Kto to wciela w swoje życie? Chcę ofiarować wam Moją Miłość, lecz kto z was zechce Ją przyjąć?
Cala Trójca Święta jest waszym Najlepszym możliwym Przyjacielem, nie trzeba innych, a lepszych nie znajdziecie. Jedynie Ja mogę spełnić wam wszelkie obietnice, które złożyłem, wypowiedziałem. Pragnę dać ludzkości wiele, wiele łask, a szczególności wam o Polacy, lecz musicie o wszystko prosić.
Każda z Osób Bożych jest po Trzykroć Święta. Czym jest świętość, to stan doskonałości, bezgrzeszności. Trójca Święta jako Bóg wie wszystko zanim się wydarzy, wie również o każdej możliwej konsekwencji, każdego dokonywanego wyboru w każdym możliwym aspekcie i wariancie. Cechy Boże to szereg Bożych Przymiotów, one opisują jakim naprawdę jestem. Ja Jestem, jestem Dobry, bo to jest miłe i niesie ze sobą pozytywne konsekwencje. Dobro to same pozytywy bez jakichkolwiek negatywnych skutków. Jestem Miłością, a Ona rodzi same dobre, pozytywne konsekwencje. Cala Trójca Święta jest przesycona wielką, przepastną Bożą Miłością.
Żadne stworzenie nigdy nie zdoła się przybliżyć do pełni Bożego ideału Bożej Miłości, bo natura stworzenia tego fizycznie nie wytrzyma. Jeżeli Boża Miłość to Słońce, to miłość stworzeń jest zaledwie małym, niewielkim płomykiem, takim który ledwo, ledwo się tli. Natura Boża do jakiejkolwiek stworzonej natury ma się tak, jak bańka mydlana, do najtwardszego diamatu, gdzie ludzka i anielska natura to bańka mydlana, a Boska to najtwardszy diament. Jednak i to porównanie ma się nijak do tego, co jest w rzeczywistości.
Boża Cierpliwość i Boża Wyrozumiałość, to są przymioty dzięki którym Chóry Anielskie jak i każdy człowiek mogą istnieć nawet po tym, jak się sprzeniewierzyli Bożej Miłości. Upadli Aniołowie już nie mogli skorzystać z prawa łaski i przebaczenia, bo natura ich grzechu, buntu jest bardzo przepastna. Oni nie chcieli po tym jak zgrzeszyli mieć z Trójcą Świętą cokolwiek wspólnego, a stan ten trwa bezustannie.
Boża Miłość, Cierpliwość i Wyrozumiałość, pozwoliła na naprawę konsekwencji grzechu człowieka, lecz jedynym wynagrodzicielem mógł być tylko Mój Boski Syn, Jezus i tylko dzięki Jemu człowiek mógł dostąpić zbawienia. Boża Sprawiedliwość to część przymiotu Bożej Miłości i jest najsilniejszym Bożym przymiotem. Boża Sprawiedliwość jest strażnikiem Bożej Miłości i jest tak silna, że potrafi coś wymóc na Trójcy Świętej.
Jeżeliby którakolwiek z osób Bożych zgrzeszyła bardzo ciężko wybierając skrajne zło, to Przymiot Bożej Sprawiedliwości jest w stanie ukarać nawet Osobę Bożą za ten zły czyn. Jednak to nigdy nie nastąpi, bo Cała Trójca Święta zna wszelkie konsekwencje czynu zanim go wykona i doskonale wie, czy można go wykonać, bo zna jego konsekwencje, zanim się wydarzy.
Dawniej Jezus mówił Świętej s. Faustynie, że Boże Miłosierdzie jest największym Bożym przymiotem, jest odblaskiem Bożej Miłości. Jaką jest prawdziwa Boża Miłość opisuje Święty Paweł w Liście do Koryntian.
Trójca Święta jest nieskończenie Cierpliwa i Wyrozumiała, dlatego może być bardzo Miłosierna. Mimo że Trójca Święta może przebaczać w nieskończoność, to jednak ramy Bożemu Miłosierdziu wyznacza Boża Sprawiedliwość. Człowiek dopóki żyje na Ziemi, może liczyć na Boże Miłosierdzie i z niego skorzystać. Skrajną barierą jest grzech przeciw Duchowi Świętemu.
Grzech ten skazuje tego kto go dokonał, na cierpienie w najgłębszych zakamarkach piekła. Osoba, która uczyniła ten grzech, nie ma już możliwości, by myśleć o pokucie, o Łasce Bożej, ten grzech totalnie i bezpowrotnie odcina Łaskę Boża od osoby, która ten grzech popełnia. Dla takiej duszy, wszelka łaska Boża odcina jakikolwiek dostęp do Boga bezpowrotnie, nawet za życia tej duszy na Ziemi!!!
By ten grzech powstał, grzeszący musi być w pełni świadomy dokonywanego czynu. Boża Sprawiedliwość wie o wszystkim, nie jest stronnicza na korzyść dla żadnej ze stron. Słabość ludzkiej natury działa łagodząco na wyrok Bożej Sprawiedliwości.
Boże Światło, to przymiot Boży, to także część Bożej Miłości. Najsilniej działa u Trójcy Świętej, jest jak Słońce, które najmocniej oświeca wyłącznie Trójcę Świętą, bo Trójca Święta jest jakby wewnątrz samego Słońca. Żadne stworzenie nie może być oświetlone tak jak Trójca Święta, bo stworzona natura każdego stworzenia tego nie wytrzyma. Jednak światło Słońca jest ciemnością, w porównaniu z rzeczywistością.
Maryja jest jak planeta Merkury, będąca najbliżej Trójcy Świętej, bo ta planeta jest najbliżej Słońca. To Maryja jest najmocniej napromieniowana wszelkimi Bożymi Łaskami, najmocniej z całego stworzenia. Inni ludzie są jak dalsze planety, im dalej od Słońca, tym słabsze oddziaływanie. W tym wszystkim demon jest jak planeta po drugiej stronie wszechświata, jest bardzo daleko od Słońca, na tyle daleko, że zupełnie go nie widać, ani nie czuć jego oddziaływania. Demon zupełnie nie odbiera jakiegokolwiek światła czy Łaski Bożej, bo jego grzech, jak i grzech tych, którzy się potępili, jest grzechem wiecznym, wiecznie trwającym.
Zechciejcie prosić Trójce Świętą o pomoc, o Boże Światło, a wówczas wszystko się wam stanie jasne, klarowne. Boże Światło oświeca, daje jasność rozumienia.
Trójca Święta chce dobra i szczęścia każdej osoby, każdego człowieka za wszelką cenę. Zły duch i ludzie potępieni nie chcą mieć z Bogiem cokolwiek wspólnego, a stan w którym się znaleźli wynika z maksymalnego oddalenia się od Boga. Oni nie mogą zbliżyć się do Boga, a będąc pełni zazdrości dążą do tego, aby przeszkodzić człowiekowi, w zjednoczeniu z Bogiem, uniemożliwić mu zbawienie i szczęście. Jako upadli Aniołowie z natury są o wiele silniejsi od ludzi, inteligentniejsi, itp.
Jednak Trójca Święta wyrównała szanse, pozwalając im jedynie na kuszenie, wabienie, oszukiwanie, namawianie. Mogą wobec ludzi stosować demoniczną hipnozę i znieczulenie. Jest to wielka siła, lecz niweluje ją usilna praca człowieka, gorąca modlitwa, posty i ofiary składane jako zadośćuczynienie. Możecie prosić waszych Aniołów Stróżów, aby zniwelowały działanie złych duchów. Wystarczy, że włożycie trochę wysiłku, a pokonacie złe duchy, realizując nade wszystko Wolę Bożą.
Innym Bożym przymiotem jest Dar Nadziei, ale tego nie muszę komentować, bo wszystko jest jasne, klarowne. Dzięki temu darowi każdy człowiek zyskuje nowe siły, by podejmować wysiłki, wszelkie starania o Niebo, o połączenie z Trójcą Świętą na wieki. Bez tej łaski, bez tego przymiotu, niewielu by się zbawiło. Nie bójcie się podjąć trudu, wysiłku tylko po to, aby być na wieki szczęśliwym, pełnym radości, bez bólu, bez jakichkolwiek rozczarowań.
Przy tym wszystkim jednak nie mogę was uszczęśliwiać na siłę, nie pozwala na to Boża Sprawiedliwość. Chcąc pominąć ten aspekt, musicie pozbyć się swojej wolnej woli, oddając siebie samych i bliskich w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, a to sprawi, że Trójca Święta będzie mogła bez pytania was o zgodę, działać dla waszego i waszych bliskich ratunku.
Nie chcę was zbędnie trudzić, ani męczyć nad miarę lecz tylko tyle, ile wymaga włożenie waszego trudu i wysiłku, dla waszego zbawienia. Cała Trójca Święta zawsze chętnie się z wami dzieli wszystkim czym może i zdoła na tyle, na ile to nie zaszkodzi waszemu lub cudzemu zbawieniu. Bez przeszkód daję wam to co mogę, lecz w pełni posługuję się jedynie Bożymi Niewolnikami. Zachęcam was zatem, abyście zechcieli się stać Bożymi Niewolnikami, to o wiele ułatwi Moje w was i przez was działanie.
Nie obawiajcie się Mnie, wszak jestem Dobrym Ojcem, niepodobny do żadnych innych ojców. Chcę, aby każda osoba mogła być zbawiona, lecz nie każdy człowiek chce być zbawionym. Niejednokrotnie Trójca Święta mówiła w jaki sposób powinniście się modlić, lecz kto z was tego słucha? Kto to wciela w swoje życie? Chcę ofiarować wam Moją Miłość, lecz kto z was zechce Ją przyjąć?
Cala Trójca Święta jest waszym Najlepszym możliwym Przyjacielem, nie trzeba innych, a lepszych nie znajdziecie. Jedynie Ja mogę spełnić wam wszelkie obietnice, które złożyłem, wypowiedziałem. Pragnę dać ludzkości wiele, wiele łask, a szczególności wam o Polacy, lecz musicie o wszystko prosić.
11 czerwca 2020 - Bóg Ojciec
Nie zniechęcajcie się o dziatki pomimo licznych przeszkód. Pozwoliłem upadłym Aniołom działać, bo pomimo zła i wielu nienawiści z ich strony, zmuszeni muszą wykonywać to wszystko co im rozkażę. Demony, to dawni Aniołowie, oni pamiętają jakimi dawniej byli, jak jeszcze byli w Niebie pełni Łaski Bożej, którą przez grzech utracili.
Żaden demon nie wiedział co się stanie, jak się zbuntują, bo przewidywanie zdarzeń i ich konsekwencji to wyłącznie domena Trójcy Świętej. Na podstawie własnych obserwacji, wiedzą o konsekwencjach tego co jest stworzone i na tej podstawie mogą przewidywać niektóre wydarzenia i zdarzenia. Mogą jednak to uczynić na wyższym poziomie niż człowiek, a to wypływa z ich stworzonej natury.
Nie śledźcie demonów i ich poczynań, nie interesujcie się zbytnio nimi, wystarczy wam o nich podstawowa wiedza. Nie zagłębiajcie się również w złu, bo ono niszczy samo siebie. Zbyt wiele czasu tracicie na to co nie jest potrzebne, konieczne. Niektórzy mają kłopot ze sobą samym, przypisują działania złego ducha swoim działaniom, a które nimi nie są. Bądźcie uczciwi nawet względem samych siebie.
Złe duchy przybliżają się do was tylko wtedy, kiedy ich zapraszacie swoimi grzechami, wadami i ułomnościami. Bądźcie zawsze pracowici, bo zły duch nie lubi osób pracowitych i uczynnych. Nicnierobienie sprzyja rozkładowi duchowemu, przeto człowiecze zastanów się dobrze, co czynisz nie tak. Czart ma tylko tyle do ciebie dostępu, na ile na to pozwolisz.
Są przypadki, że ktoś bardzo cierpi duchowo, np. przeżywa dręczenia demoniczne, stara się być dobrym, czynić dobrze, a to mu za bardzo nie wychodzi, a w tym nawet egzorcysta nie pomaga. Taka osoba jest w takim stanie jako wynagrodzenie, jako jej własne oczyszczenie, jako osobisty krzyż. Ja nie mogę go wam zabrać, usunąć, bo tylko tak może być ratowana od wiecznego potępienia dusza osoby, która cierpi, a także dusze osób z rodziny, którym grozi wieczne potępienie. Czasem dzieje się to wszystko bez zgody osoby, która cierpi, wtedy tej osobie Sam osobiście wynagrodzę to w wieczności, a za życia dam jej Boże Światło i Dar poznania oraz zrozumienia.
Często bywa tak, że ktoś w ogóle albo zupełnie nie pracuje, taką osobę dopadają demony lenistwa, a także inne, bo brak zajęcia bardzo sprzyja działaniu demonów. Bądźcie pracowici, uczynni, wyrozumiali, lecz nigdy dla zła i grzechu. Kto z was wcale albo zbyt mało się modli nie mając przeszkód, ten jest łatwo pochwycony przez złe duchy.
Nie dajcie się poniżyć złym duchom, walczcie z nimi siłą Trójcy Świętej i Maryi Niepokalanej. Oczyśćcie ochotnie swoje myśli, bo poprzez nie infekuje i działa na was demon. On nie wie co myślicie, lecz może was „inspirować”. Nigdy nie dyskutujcie ze złym duchem w żadnej formie, to nie ma sensu. Chcę, abyście zawsze natychmiast odrzucali każdą złą myśl.
Bywa tak, że w którejś rodzinie zło się ciągnie przez kilka pokoleń, a rodzina nie wie co robić. W zależności jakie to zło, należy podjąć stosowny wysiłek, aby to zło pokonać. Walczcie, nie poddawajcie się, lecz musicie wiedzieć, że sami z siebie jesteście bardzo słabi. Zawsze proście Trójcę Świętą o niezbędną pomoc, dołóżcie ze swojej strony wszelkich starań, Ja widząc wasz wysiłek i starania, w pewnym momencie Sam osobiście wkroczę dając łaskę przerwania złej passy.
Walka ze złym duchem, zwłaszcza jak ktoś się nawraca, trwa do końca waszych dni. Upadli Aniołowie nie dają tak łatwo za wygraną, powracają do was w większej liczbie. Każde z was niech czuwa nieustannie, nie wpuszczajcie do swojego życia złego ducha ponownie, do swojego serca, do swojej duszy.
Co robić? Jak żyć, aby nie mieć ze złym duchem, aż tak wielkiej mordęgi? Najpierw dokładnie wykonujcie swoje osobiste obowiązki stanu. Nie poświęcajcie na oglądanie TV i Internetu zbyt dużo czasu, bo demony zawsze chętnie „organizują” wam wasz czas. Sami sobie wyznaczcie czas, który możecie poświęcić na modlitwę, bądźcie na niej konsekwentni.
Starajcie się choć trochę czytać duchowych lektur, na czele z Pismem Świętym. Narzućcie sobie dobrowolne umartwienia, post, jałmużnę i inne. Kto jednak dopiero chce zacząć się umartwiać, niech to czyni stopniowo, powoli, niech korzysta w tym temacie z porady osób w tej kwestii doświadczonych, bo przecież wasz organizm musi się do tego przyzwyczaić.
Słuchajcie uważnie każdego natchnienia, Łaska Boża wami dokładnie pokieruje. W waszym rozwoju duchowym bardzo wiele może wam pomóc czytanie dobrych, prawdziwych Słów współczesnych wam Moich Proroków, dziś nazywanych wizjonerami, lub mistykami. Czytając bądźcie ostrożni, a także rozważni, bo złe duchy także podają swoje „orędzia”, tych trzeba się strzec jak ognia piekielnego.
Demon chętnie sieje grozą, wprowadza zamęt i chaos, nie jest w stanie dać dobrych owoców swojego działania. Niebawem zrealizuje się wiele z tego co było do tej pory tylko zapowiadane. Pragnę, aby nawróciły się serca tych, którzy upadli, chcę, abyście nauczyli się Mi zawierzać, ufać do końca.
Kocham was niezmiernie, dlatego pragnę waszego dobra, nie bójcie się Mnie, lecz kochajcie najmocniej jak potraficie, jak jest was stać. Jestem Bogiem pełnym Bożej Miłości i chcę się nią dzielić. Już za kilka chwil, otrzymasz kolejną Nowennę, będzie nią Nowenna do Bożej Miłości. Będzie to specjalne narzędzie modlitewne, przeznaczone na ten ostatni czas, do wypraszania dla siebie i innych przymiotu Bożej Miłości.
Każdy kto będzie się modlił tą nową modlitwą, będzie obdarzony darem Bożej Miłości, który z łatwością pokonuje potęgę demonów. Tą, która pośredniczy wam wszelką łaską jest Maryja, Moja Ukochana Córeczka, a zarazem Matka Mojego Boskiego Syna, Jezusa Chrystusa. Proście o Bożą Miłość dla siebie, dla waszych rodzin, dla waszych wrogów, waszych nieprzyjaciół, dla rządzących, dla waszych kapłanów, biskupów, itp.
Chcę dzięki tej Nowennie sprawić, abyście rozbudzili w sobie i w innych Bożą Miłość, pragnę aby zapłonęła wewnątrz waszych serc i dusz. Kto będzie się modlił tą Nowenną w całości, a nawet jej poszczególnymi częściami, dozna Bożej opieki, serca zimnych i zademonionych będą topniały, demon nie będzie mógł wytrzymać siły Bożej Miłości, a tym samym będzie zmuszony do odejścia, ze swoją bezsilną wściekłością. Wielu opętanych będzie uwolnionych przy pomocy tej modlitwy.
Boża Miłość zacznie usuwać wszelkie przeszkody, które powodował, tworzył zły duch. Zmienię usposobienie serc wrogo nastawionych, chcę wam dać naprawdę wiele, dużo, lecz przeciętny człowiek odwraca się ode Mnie, gardzi Moją Świętą Miłością, a to bardzo boli.
Niech nikt się nie modli o nawrócenie syna zatracenia, Antychrysta, bo to będzie modlitwa jałowa, bez znaczenia. On już teraz jest w stanie grzechu wiecznego, grzechu przeciw Duchowi Świętemu.
Proście jednak za waszymi kapłanami i biskupami, aby się opamiętali, nawrócili, odwrócili się od zła, które czynią, oni bezwolnie pełnią wolę demona, realizują bez większych oporów założenia czarta o zniszczeniu Kościoła Świętego, Ja jednak mu na to nie pozwolę. Nie jest wam obecnie łatwo żyć na Ziemi, zbyt łatwo funkcjonować, ale Ja zawsze wam chętnie pomogę, zwłaszcza wtedy, kiedy Mnie o pomoc poprosicie.
Proście Trójcę Świętą o Bożą Miłość, przemianę serca dla waszych wrogów, prześladowców, o opamiętanie, nawrócenie tych, którzy wpędzili was w długi, a także w kłopoty finansowe. Wypraszając im ich nawrócenie się, opamiętanie, sprawicie że Moc Boża ich nawróci, opamiętają się, odwrócą się od swojego złego postępowania, naprawią zło, które czynili, wyrządzili.
Modląc się tą modlitwą, Nowenną, poruszycie twarde serca na tyle, że mięknąc będą w stanie wam pomóc w każdej waszej potrzebie, kłopocie. Nie grzeszcie, nie zasmucajcie Mojego Świętego Oblicza, nie obrażajcie Mnie tak łatwo, zechciejcie usilnie pracować nad sobą, nad swoją ułomnością, grzesznością.
Wiem doskonale, ze każdy człowiek żyjący na Ziemi ma bardzo słabą naturę, lecz zechciejcie pracować nad sobą, nad zlikwidowaniem swoich grzechów i wszelkich ułomności. Zawsze proście Mnie o pomoc, jako najlepszego Ojca, a tę pomoc z pewnością zawsze otrzymacie.
Zechciejcie się w miarę regularnie spowiadać, oczyszczać się w Sakramencie Pokuty, pracujcie nad sobą, nad rozwojem swojej osobistej świętości życia. Pamiętajcie o tym, że fakt waszego wysokiego poziomu wykształcenia nie może być dla was powodem do pychy, lecz do jeszcze bardziej wytężonej pracy nad sobą, nad swoimi słabościami. Pamiętajcie o tym, że nie zawsze macie rację, a gdy to stwierdzicie, nie bójcie się upokorzenia, to wam tylko wyjdzie na dobre.
Nie zniechęcajcie się o dziatki pomimo licznych przeszkód. Pozwoliłem upadłym Aniołom działać, bo pomimo zła i wielu nienawiści z ich strony, zmuszeni muszą wykonywać to wszystko co im rozkażę. Demony, to dawni Aniołowie, oni pamiętają jakimi dawniej byli, jak jeszcze byli w Niebie pełni Łaski Bożej, którą przez grzech utracili.
Żaden demon nie wiedział co się stanie, jak się zbuntują, bo przewidywanie zdarzeń i ich konsekwencji to wyłącznie domena Trójcy Świętej. Na podstawie własnych obserwacji, wiedzą o konsekwencjach tego co jest stworzone i na tej podstawie mogą przewidywać niektóre wydarzenia i zdarzenia. Mogą jednak to uczynić na wyższym poziomie niż człowiek, a to wypływa z ich stworzonej natury.
Nie śledźcie demonów i ich poczynań, nie interesujcie się zbytnio nimi, wystarczy wam o nich podstawowa wiedza. Nie zagłębiajcie się również w złu, bo ono niszczy samo siebie. Zbyt wiele czasu tracicie na to co nie jest potrzebne, konieczne. Niektórzy mają kłopot ze sobą samym, przypisują działania złego ducha swoim działaniom, a które nimi nie są. Bądźcie uczciwi nawet względem samych siebie.
Złe duchy przybliżają się do was tylko wtedy, kiedy ich zapraszacie swoimi grzechami, wadami i ułomnościami. Bądźcie zawsze pracowici, bo zły duch nie lubi osób pracowitych i uczynnych. Nicnierobienie sprzyja rozkładowi duchowemu, przeto człowiecze zastanów się dobrze, co czynisz nie tak. Czart ma tylko tyle do ciebie dostępu, na ile na to pozwolisz.
Są przypadki, że ktoś bardzo cierpi duchowo, np. przeżywa dręczenia demoniczne, stara się być dobrym, czynić dobrze, a to mu za bardzo nie wychodzi, a w tym nawet egzorcysta nie pomaga. Taka osoba jest w takim stanie jako wynagrodzenie, jako jej własne oczyszczenie, jako osobisty krzyż. Ja nie mogę go wam zabrać, usunąć, bo tylko tak może być ratowana od wiecznego potępienia dusza osoby, która cierpi, a także dusze osób z rodziny, którym grozi wieczne potępienie. Czasem dzieje się to wszystko bez zgody osoby, która cierpi, wtedy tej osobie Sam osobiście wynagrodzę to w wieczności, a za życia dam jej Boże Światło i Dar poznania oraz zrozumienia.
Często bywa tak, że ktoś w ogóle albo zupełnie nie pracuje, taką osobę dopadają demony lenistwa, a także inne, bo brak zajęcia bardzo sprzyja działaniu demonów. Bądźcie pracowici, uczynni, wyrozumiali, lecz nigdy dla zła i grzechu. Kto z was wcale albo zbyt mało się modli nie mając przeszkód, ten jest łatwo pochwycony przez złe duchy.
Nie dajcie się poniżyć złym duchom, walczcie z nimi siłą Trójcy Świętej i Maryi Niepokalanej. Oczyśćcie ochotnie swoje myśli, bo poprzez nie infekuje i działa na was demon. On nie wie co myślicie, lecz może was „inspirować”. Nigdy nie dyskutujcie ze złym duchem w żadnej formie, to nie ma sensu. Chcę, abyście zawsze natychmiast odrzucali każdą złą myśl.
Bywa tak, że w którejś rodzinie zło się ciągnie przez kilka pokoleń, a rodzina nie wie co robić. W zależności jakie to zło, należy podjąć stosowny wysiłek, aby to zło pokonać. Walczcie, nie poddawajcie się, lecz musicie wiedzieć, że sami z siebie jesteście bardzo słabi. Zawsze proście Trójcę Świętą o niezbędną pomoc, dołóżcie ze swojej strony wszelkich starań, Ja widząc wasz wysiłek i starania, w pewnym momencie Sam osobiście wkroczę dając łaskę przerwania złej passy.
Walka ze złym duchem, zwłaszcza jak ktoś się nawraca, trwa do końca waszych dni. Upadli Aniołowie nie dają tak łatwo za wygraną, powracają do was w większej liczbie. Każde z was niech czuwa nieustannie, nie wpuszczajcie do swojego życia złego ducha ponownie, do swojego serca, do swojej duszy.
Co robić? Jak żyć, aby nie mieć ze złym duchem, aż tak wielkiej mordęgi? Najpierw dokładnie wykonujcie swoje osobiste obowiązki stanu. Nie poświęcajcie na oglądanie TV i Internetu zbyt dużo czasu, bo demony zawsze chętnie „organizują” wam wasz czas. Sami sobie wyznaczcie czas, który możecie poświęcić na modlitwę, bądźcie na niej konsekwentni.
Starajcie się choć trochę czytać duchowych lektur, na czele z Pismem Świętym. Narzućcie sobie dobrowolne umartwienia, post, jałmużnę i inne. Kto jednak dopiero chce zacząć się umartwiać, niech to czyni stopniowo, powoli, niech korzysta w tym temacie z porady osób w tej kwestii doświadczonych, bo przecież wasz organizm musi się do tego przyzwyczaić.
Słuchajcie uważnie każdego natchnienia, Łaska Boża wami dokładnie pokieruje. W waszym rozwoju duchowym bardzo wiele może wam pomóc czytanie dobrych, prawdziwych Słów współczesnych wam Moich Proroków, dziś nazywanych wizjonerami, lub mistykami. Czytając bądźcie ostrożni, a także rozważni, bo złe duchy także podają swoje „orędzia”, tych trzeba się strzec jak ognia piekielnego.
Demon chętnie sieje grozą, wprowadza zamęt i chaos, nie jest w stanie dać dobrych owoców swojego działania. Niebawem zrealizuje się wiele z tego co było do tej pory tylko zapowiadane. Pragnę, aby nawróciły się serca tych, którzy upadli, chcę, abyście nauczyli się Mi zawierzać, ufać do końca.
Kocham was niezmiernie, dlatego pragnę waszego dobra, nie bójcie się Mnie, lecz kochajcie najmocniej jak potraficie, jak jest was stać. Jestem Bogiem pełnym Bożej Miłości i chcę się nią dzielić. Już za kilka chwil, otrzymasz kolejną Nowennę, będzie nią Nowenna do Bożej Miłości. Będzie to specjalne narzędzie modlitewne, przeznaczone na ten ostatni czas, do wypraszania dla siebie i innych przymiotu Bożej Miłości.
Każdy kto będzie się modlił tą nową modlitwą, będzie obdarzony darem Bożej Miłości, który z łatwością pokonuje potęgę demonów. Tą, która pośredniczy wam wszelką łaską jest Maryja, Moja Ukochana Córeczka, a zarazem Matka Mojego Boskiego Syna, Jezusa Chrystusa. Proście o Bożą Miłość dla siebie, dla waszych rodzin, dla waszych wrogów, waszych nieprzyjaciół, dla rządzących, dla waszych kapłanów, biskupów, itp.
Chcę dzięki tej Nowennie sprawić, abyście rozbudzili w sobie i w innych Bożą Miłość, pragnę aby zapłonęła wewnątrz waszych serc i dusz. Kto będzie się modlił tą Nowenną w całości, a nawet jej poszczególnymi częściami, dozna Bożej opieki, serca zimnych i zademonionych będą topniały, demon nie będzie mógł wytrzymać siły Bożej Miłości, a tym samym będzie zmuszony do odejścia, ze swoją bezsilną wściekłością. Wielu opętanych będzie uwolnionych przy pomocy tej modlitwy.
Boża Miłość zacznie usuwać wszelkie przeszkody, które powodował, tworzył zły duch. Zmienię usposobienie serc wrogo nastawionych, chcę wam dać naprawdę wiele, dużo, lecz przeciętny człowiek odwraca się ode Mnie, gardzi Moją Świętą Miłością, a to bardzo boli.
Niech nikt się nie modli o nawrócenie syna zatracenia, Antychrysta, bo to będzie modlitwa jałowa, bez znaczenia. On już teraz jest w stanie grzechu wiecznego, grzechu przeciw Duchowi Świętemu.
Proście jednak za waszymi kapłanami i biskupami, aby się opamiętali, nawrócili, odwrócili się od zła, które czynią, oni bezwolnie pełnią wolę demona, realizują bez większych oporów założenia czarta o zniszczeniu Kościoła Świętego, Ja jednak mu na to nie pozwolę. Nie jest wam obecnie łatwo żyć na Ziemi, zbyt łatwo funkcjonować, ale Ja zawsze wam chętnie pomogę, zwłaszcza wtedy, kiedy Mnie o pomoc poprosicie.
Proście Trójcę Świętą o Bożą Miłość, przemianę serca dla waszych wrogów, prześladowców, o opamiętanie, nawrócenie tych, którzy wpędzili was w długi, a także w kłopoty finansowe. Wypraszając im ich nawrócenie się, opamiętanie, sprawicie że Moc Boża ich nawróci, opamiętają się, odwrócą się od swojego złego postępowania, naprawią zło, które czynili, wyrządzili.
Modląc się tą modlitwą, Nowenną, poruszycie twarde serca na tyle, że mięknąc będą w stanie wam pomóc w każdej waszej potrzebie, kłopocie. Nie grzeszcie, nie zasmucajcie Mojego Świętego Oblicza, nie obrażajcie Mnie tak łatwo, zechciejcie usilnie pracować nad sobą, nad swoją ułomnością, grzesznością.
Wiem doskonale, ze każdy człowiek żyjący na Ziemi ma bardzo słabą naturę, lecz zechciejcie pracować nad sobą, nad zlikwidowaniem swoich grzechów i wszelkich ułomności. Zawsze proście Mnie o pomoc, jako najlepszego Ojca, a tę pomoc z pewnością zawsze otrzymacie.
Zechciejcie się w miarę regularnie spowiadać, oczyszczać się w Sakramencie Pokuty, pracujcie nad sobą, nad rozwojem swojej osobistej świętości życia. Pamiętajcie o tym, że fakt waszego wysokiego poziomu wykształcenia nie może być dla was powodem do pychy, lecz do jeszcze bardziej wytężonej pracy nad sobą, nad swoimi słabościami. Pamiętajcie o tym, że nie zawsze macie rację, a gdy to stwierdzicie, nie bójcie się upokorzenia, to wam tylko wyjdzie na dobre.
12 czerwca 2020 - Duch Święty
Ja zawsze jestem gotowy do działania, zawsze jestem pełen Bożej Miłości. Chętnie działam tam gdzie serce człowieka jest gotowe na Moje przyjęcie, na Moje w nim działanie. Ludzie są mało świadomi, że istnieję, że jestem z nimi, zawsze pomagam, inspiruję, ubogacam wszelkimi Moimi darami i łaskami. Bez Mojego działania człowiek jest wiecznie smutny, a radość jest w nim demonicznym chichotem, nic nie jest dobre, łatwe, ani przyjemne. Łatwo człowiekowi przychodzi iść za „radą” demona, pełnić jego wolę, do której pełnienia sprytnie nakłania.
Kto idzie za „radą” złego ducha, idzie za pokusą. Zły duch może dać komuś bogactwo, ale nie da szczęścia, on tego nie potrafi. On nie da radości, bo ona jest Moją domeną. Największy możliwy poziom radości człowiek osiąga dopiero będąc w Niebie. Radość, szczęście, wszelka pomyślność, to jest Moje Święte działanie.
Człowiek otrzymując jakikolwiek Boży Dar, Łaskę, otrzymuje Ją od Trójcy Świętej, ale przez Ręce Maryi, bo Ona pośredniczy każdej Łasce Bożej, każdej dobrej, pozytywnej czynności. Ona nigdy nikomu w niczym nie przeszkadza, Ona zawsze we wszelkim dobru dopomaga. Bez Jej Świętego, nieustannego działania, przeciętny człowiek jako taki otrzymywałby bardzo niewiele Darów i Łask Bożych.
Miłość, którą zainwestowała w Nią Trójca Święta, w Niej rośnie prawie w nieskończoność. Maryja sama zauważyła, że jak się czymś dzieli, to zawsze ma więcej, im więcej rozdaje, tym więcej ma. Dając wam Łaski przez Maryję, mogę dać wam o wiele więcej, bo Ona Łaski Boże pomnaża i multiplikuje. Tylko ze względu na Nią i Jej Święte pośrednictwo, mogę wam dać Hojną Ręką, miarą napełnioną, utrzęsioną i opływającą.
Bez Maryi, człowiek otrzymałby niewiele Miłości Bożej, a niewielu ludzi mogłoby być zbawionych. Ona jest wam Matką bardziej prawdziwą, niż ta, która was urodziła. Tylko z Nią i Jej Świętym działaniem zawsze możecie otrzymać więcej i bardziej hojną ręką. Chcąc otrzymać o wiele więcej Darów i Łąsk Bożych, zawsze to czyńcie za pośrednictwem Maryi. Oto nieubłaganie wkraczacie w czasookres Mojego Świętego działania, oraz przebogatego działania i wstawiennictwa Maryi.
Każde działanie demona niesie ze sobą jedynie pozorne korzyści. Źródłem wszelkich Darów i Łask Bożych jest wyłącznie Trójca Święta. Bez Boga żaden człowiek nie pozna dobra, szczęścia, miłości, sprawiedliwości, to daje tylko Boża Dobroć. Grzesząc upadły Anioł zrezygnował z dobra, które daje wyłącznie Trójca Święta. On może jedynie wykrzesać z siebie jedynie tylko pozór dobra, szczęścia, lecz jedynie na króciutką chwilę, taką, która omani oczy i zmysły człowieka.
Za każdym razem upadłe Anioły muszą się bardzo mocno zmuszać do czynienia jakiegokolwiek dobra, to leży wbrew ich upadłej naturze. Przez popełnienie wiecznego grzechu, upadły Anioł stał się skrajnie zły, perwersyjny, skrajnie wulgarny, pełen skrajnej nienawiści i wszelkiej pogardy, buty, pychy złości i nienawiści. Będąc w piekle wydziela tam jad swojej duchowej, ale rzeczywistej trucizny. Bez Boga już nie potrafi być dobry, uczynny, a tym bardziej tolerancyjny. Nie jest w stanie dać jakiegokolwiek szczęścia, ani radości, a was zawsze oszukuje, nabiera, zniewala, czyni wszystko co może, abyście upadli, byli nieszczęśliwi, załamani, pełni beznadziei. Człowiek grzesząc daje mu dostęp do siebie, do swojej duszy, a grzech zawsze odpycha od człowieka Bożą Łaskę, Boże działanie.
Jedynym sposobem na to, aby człowiek był prawdziwie czysty, to skorzystanie z Sakramentu Pokuty. Tylko Sakrament Pokuty jest w stanie przywrócić człowieka do stanu Łaski Bożej. Bóg Jezus i Bóg Ojciec, działają w tym Świętym Sakramencie przebaczająco, ale to Ja i Moje Święte działanie, nieustannie przetwarza was, wypycha z człowieka smród i zgniliznę grzechową, każdego nawet najmniejszego grzechu. Jednak bym mógł działać, to wy musicie podjąć niezbędną decyzję, działanie, ale to Ja daję wam dostatecznie dużo siły i mocy, silny impuls, do tego, abyście się nawrócili, opamiętali.
To wasza wolna wola decyduje kogo wybrać, czy złe duchy z ich ułudą, pełnych kłamstwa i obłudy, czy Trójcę Świętą i Jej Święte działanie. Jest ono pełne, rzeczywiste, nieoszukane, nieobłudne. Moje Święte działanie wpływa na was, na wasze ciało i umysł, a zwłaszcza na waszą duszę. Proszę was zatem, otwórzcie swoje serca na Moje w was działanie, wyraźcie chęć nawrócenia, poproście Maryję o pomoc, o obronę, Ona zawsze chętnie wam pomoże, wyprosi wam o wiele więcej, niż wy sami jesteście w stanie wyprosić u Trójcy Świętej przez całe życie.
Otwórzcie szeroko swoje serca na Moje Święte działanie, tej decyzji nikt nie jest w stanie za was podjąć. Zachęcam was do tego, abyście poszli o krok dalej, zwłaszcza ci niezdecydowani. Ochotnie wyrzeczcie się swojej wolnej woli i oddajcie się w Niewolę Maryi, lub w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Oddanie to daje Mi swobodę działania, w was ale i przez was do woli.
Módlcie się do Mojej Świętej Osoby, módlcie się modlitwami gotowymi, ale i tymi, które płyną z wnętrza waszych czystych serc i dusz. Nowa Nowenna do Bożej Miłości, porusza najczulszą strunę Boga. Im gorliwiej będziecie prosić, im więcej serca w tę modlitwę włożycie, tym więcej i tym bogaciej, tym hojniej będę mógł was obdarować. Nigdy nie zniechęcajcie się trudnościami, lecz pokonujcie je jedne po drugich.
Zazdrosny przeciwnik waszego zbawienia, waszego szczęścia pilnuje, aby nie było wam zbyt łatwo. Zechciejcie docenić wysiłek i trud całej Trójcy Świętej, to że nieustannie podejmuje wszelkie starania, o to, aby każde z was mogło finalnie trafić do Nieba, do wiecznego szczęścia i radości. Złe duchy są o was i wasze szczęście piekielnie zazdrośni. Pałają zemstą i czynią wszystko, aby utrudnić wam dojście do Nieba.
Im więcej macie przeszkód, im więcej ich pokonacie na drodze do własnego szczęścia i zbawienia, tym ono zdobyte będzie wam cenniejsze, a w Niebie będziecie mieli tym większy poziom chwały Bożej.
Trójca Święta jest doskonałą jednością, monolitem, Miłosnej Unii Trzech Osób Bożych. Jako Trójca Święta, przez jedność Unijnego Zjednoczenia w Bożej Miłości, stanowimy we Trzech, Jednego Boga, myśl każdej osoby Bożej jest oddzielna u każdej Osoby, bo są Trzy Osoby Boże, każda jest odrębna, oddzielna. Ja tak działam darem Bożej Miłości, że to Ona spaja Nas w jedną, nierozerwalną całość do tego stopnia, że w każdej sprawie, w każdej najmniejszej kwestii, mamy jedną myśl, jedno pragnienie.
Każda z Osób Bożych posiada własną, odrębną Moc Bożą, własną Bożą Potęgę, odrębność działania, lecz w praktyce Unia Miłosna sprawia, że w każdej najmniejszej sprawie, w każdej kwestii, podejmujemy tę samą decyzję.
Co to jest Unia Miłosna? Jest to największy możliwy poziom zjednoczenia w Bożej Miłości, możliwy do wykonania jedynie dla Trójcy Świętej ze względu na najwyższy, bo nieskończony poziom nasycenia Bożą Miłością. Miłość Trójcy Świętej jest o wiele bardziej gorąca, niż jądro najpotężniejszej gwiazdy takiej jak Słońce.
W całym wszechświecie są takie gwiazdy, które są o wiele większe od waszej galaktyki. Ustalona i ustanowiona wytrzymałość dla materii, w tym materii gwiazdy, to miliard stopni Celsjusza. Najbliższa gwiazda Ziemi, Słońce, ma w najgorętszym swoim miejscu kilka milionów stopni Celsjusza. Ta gwiazda największa, co jest większa od waszej galaktyki, w której żyjecie, jest o wiele bardziej gorąca, bo osiąga prawie wartość krytyczną rozpadu materii. Cała materia stworzona, to na co patrzycie, to co czujecie, to wszystko zostało stworzone, z „Materii” Trójcy Świętej, z Jej własnej Energii. Próżnia kosmosu, także została stworzona, mimo że w większości jest pusta, to zawiera w sobie Bożą Energię Stworzenia. Rozległość całego wszechświata, nie jest nieskończona jak wam się wydaje, lecz jest na tyle duża, aby żadne wasze urządzenie nie dało rady nigdy tego przemierzyć.
Przez grzech upadłych Aniołów Trójca Święta została przez ten fakt zmuszona, do utworzenia piekła wraz z jego ohydą, jako miejsca, w którym będą mogli swobodnie istnieć upadli Aniołowie, jak również wszyscy potępieni. Piekło także jest utworzone z Bożej Energii. Was się uczy, że Trójca Święta stworzyła wszystko z niczego. Oznajmiam wam, że wszystko co jest stworzone, zawiera Bożą Energię, zawiera Bożą „Materię”.
Ja zawsze jestem gotowy do działania, zawsze jestem pełen Bożej Miłości. Chętnie działam tam gdzie serce człowieka jest gotowe na Moje przyjęcie, na Moje w nim działanie. Ludzie są mało świadomi, że istnieję, że jestem z nimi, zawsze pomagam, inspiruję, ubogacam wszelkimi Moimi darami i łaskami. Bez Mojego działania człowiek jest wiecznie smutny, a radość jest w nim demonicznym chichotem, nic nie jest dobre, łatwe, ani przyjemne. Łatwo człowiekowi przychodzi iść za „radą” demona, pełnić jego wolę, do której pełnienia sprytnie nakłania.
Kto idzie za „radą” złego ducha, idzie za pokusą. Zły duch może dać komuś bogactwo, ale nie da szczęścia, on tego nie potrafi. On nie da radości, bo ona jest Moją domeną. Największy możliwy poziom radości człowiek osiąga dopiero będąc w Niebie. Radość, szczęście, wszelka pomyślność, to jest Moje Święte działanie.
Człowiek otrzymując jakikolwiek Boży Dar, Łaskę, otrzymuje Ją od Trójcy Świętej, ale przez Ręce Maryi, bo Ona pośredniczy każdej Łasce Bożej, każdej dobrej, pozytywnej czynności. Ona nigdy nikomu w niczym nie przeszkadza, Ona zawsze we wszelkim dobru dopomaga. Bez Jej Świętego, nieustannego działania, przeciętny człowiek jako taki otrzymywałby bardzo niewiele Darów i Łask Bożych.
Miłość, którą zainwestowała w Nią Trójca Święta, w Niej rośnie prawie w nieskończoność. Maryja sama zauważyła, że jak się czymś dzieli, to zawsze ma więcej, im więcej rozdaje, tym więcej ma. Dając wam Łaski przez Maryję, mogę dać wam o wiele więcej, bo Ona Łaski Boże pomnaża i multiplikuje. Tylko ze względu na Nią i Jej Święte pośrednictwo, mogę wam dać Hojną Ręką, miarą napełnioną, utrzęsioną i opływającą.
Bez Maryi, człowiek otrzymałby niewiele Miłości Bożej, a niewielu ludzi mogłoby być zbawionych. Ona jest wam Matką bardziej prawdziwą, niż ta, która was urodziła. Tylko z Nią i Jej Świętym działaniem zawsze możecie otrzymać więcej i bardziej hojną ręką. Chcąc otrzymać o wiele więcej Darów i Łąsk Bożych, zawsze to czyńcie za pośrednictwem Maryi. Oto nieubłaganie wkraczacie w czasookres Mojego Świętego działania, oraz przebogatego działania i wstawiennictwa Maryi.
Każde działanie demona niesie ze sobą jedynie pozorne korzyści. Źródłem wszelkich Darów i Łask Bożych jest wyłącznie Trójca Święta. Bez Boga żaden człowiek nie pozna dobra, szczęścia, miłości, sprawiedliwości, to daje tylko Boża Dobroć. Grzesząc upadły Anioł zrezygnował z dobra, które daje wyłącznie Trójca Święta. On może jedynie wykrzesać z siebie jedynie tylko pozór dobra, szczęścia, lecz jedynie na króciutką chwilę, taką, która omani oczy i zmysły człowieka.
Za każdym razem upadłe Anioły muszą się bardzo mocno zmuszać do czynienia jakiegokolwiek dobra, to leży wbrew ich upadłej naturze. Przez popełnienie wiecznego grzechu, upadły Anioł stał się skrajnie zły, perwersyjny, skrajnie wulgarny, pełen skrajnej nienawiści i wszelkiej pogardy, buty, pychy złości i nienawiści. Będąc w piekle wydziela tam jad swojej duchowej, ale rzeczywistej trucizny. Bez Boga już nie potrafi być dobry, uczynny, a tym bardziej tolerancyjny. Nie jest w stanie dać jakiegokolwiek szczęścia, ani radości, a was zawsze oszukuje, nabiera, zniewala, czyni wszystko co może, abyście upadli, byli nieszczęśliwi, załamani, pełni beznadziei. Człowiek grzesząc daje mu dostęp do siebie, do swojej duszy, a grzech zawsze odpycha od człowieka Bożą Łaskę, Boże działanie.
Jedynym sposobem na to, aby człowiek był prawdziwie czysty, to skorzystanie z Sakramentu Pokuty. Tylko Sakrament Pokuty jest w stanie przywrócić człowieka do stanu Łaski Bożej. Bóg Jezus i Bóg Ojciec, działają w tym Świętym Sakramencie przebaczająco, ale to Ja i Moje Święte działanie, nieustannie przetwarza was, wypycha z człowieka smród i zgniliznę grzechową, każdego nawet najmniejszego grzechu. Jednak bym mógł działać, to wy musicie podjąć niezbędną decyzję, działanie, ale to Ja daję wam dostatecznie dużo siły i mocy, silny impuls, do tego, abyście się nawrócili, opamiętali.
To wasza wolna wola decyduje kogo wybrać, czy złe duchy z ich ułudą, pełnych kłamstwa i obłudy, czy Trójcę Świętą i Jej Święte działanie. Jest ono pełne, rzeczywiste, nieoszukane, nieobłudne. Moje Święte działanie wpływa na was, na wasze ciało i umysł, a zwłaszcza na waszą duszę. Proszę was zatem, otwórzcie swoje serca na Moje w was działanie, wyraźcie chęć nawrócenia, poproście Maryję o pomoc, o obronę, Ona zawsze chętnie wam pomoże, wyprosi wam o wiele więcej, niż wy sami jesteście w stanie wyprosić u Trójcy Świętej przez całe życie.
Otwórzcie szeroko swoje serca na Moje Święte działanie, tej decyzji nikt nie jest w stanie za was podjąć. Zachęcam was do tego, abyście poszli o krok dalej, zwłaszcza ci niezdecydowani. Ochotnie wyrzeczcie się swojej wolnej woli i oddajcie się w Niewolę Maryi, lub w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Oddanie to daje Mi swobodę działania, w was ale i przez was do woli.
Módlcie się do Mojej Świętej Osoby, módlcie się modlitwami gotowymi, ale i tymi, które płyną z wnętrza waszych czystych serc i dusz. Nowa Nowenna do Bożej Miłości, porusza najczulszą strunę Boga. Im gorliwiej będziecie prosić, im więcej serca w tę modlitwę włożycie, tym więcej i tym bogaciej, tym hojniej będę mógł was obdarować. Nigdy nie zniechęcajcie się trudnościami, lecz pokonujcie je jedne po drugich.
Zazdrosny przeciwnik waszego zbawienia, waszego szczęścia pilnuje, aby nie było wam zbyt łatwo. Zechciejcie docenić wysiłek i trud całej Trójcy Świętej, to że nieustannie podejmuje wszelkie starania, o to, aby każde z was mogło finalnie trafić do Nieba, do wiecznego szczęścia i radości. Złe duchy są o was i wasze szczęście piekielnie zazdrośni. Pałają zemstą i czynią wszystko, aby utrudnić wam dojście do Nieba.
Im więcej macie przeszkód, im więcej ich pokonacie na drodze do własnego szczęścia i zbawienia, tym ono zdobyte będzie wam cenniejsze, a w Niebie będziecie mieli tym większy poziom chwały Bożej.
Trójca Święta jest doskonałą jednością, monolitem, Miłosnej Unii Trzech Osób Bożych. Jako Trójca Święta, przez jedność Unijnego Zjednoczenia w Bożej Miłości, stanowimy we Trzech, Jednego Boga, myśl każdej osoby Bożej jest oddzielna u każdej Osoby, bo są Trzy Osoby Boże, każda jest odrębna, oddzielna. Ja tak działam darem Bożej Miłości, że to Ona spaja Nas w jedną, nierozerwalną całość do tego stopnia, że w każdej sprawie, w każdej najmniejszej kwestii, mamy jedną myśl, jedno pragnienie.
Każda z Osób Bożych posiada własną, odrębną Moc Bożą, własną Bożą Potęgę, odrębność działania, lecz w praktyce Unia Miłosna sprawia, że w każdej najmniejszej sprawie, w każdej kwestii, podejmujemy tę samą decyzję.
Co to jest Unia Miłosna? Jest to największy możliwy poziom zjednoczenia w Bożej Miłości, możliwy do wykonania jedynie dla Trójcy Świętej ze względu na najwyższy, bo nieskończony poziom nasycenia Bożą Miłością. Miłość Trójcy Świętej jest o wiele bardziej gorąca, niż jądro najpotężniejszej gwiazdy takiej jak Słońce.
W całym wszechświecie są takie gwiazdy, które są o wiele większe od waszej galaktyki. Ustalona i ustanowiona wytrzymałość dla materii, w tym materii gwiazdy, to miliard stopni Celsjusza. Najbliższa gwiazda Ziemi, Słońce, ma w najgorętszym swoim miejscu kilka milionów stopni Celsjusza. Ta gwiazda największa, co jest większa od waszej galaktyki, w której żyjecie, jest o wiele bardziej gorąca, bo osiąga prawie wartość krytyczną rozpadu materii. Cała materia stworzona, to na co patrzycie, to co czujecie, to wszystko zostało stworzone, z „Materii” Trójcy Świętej, z Jej własnej Energii. Próżnia kosmosu, także została stworzona, mimo że w większości jest pusta, to zawiera w sobie Bożą Energię Stworzenia. Rozległość całego wszechświata, nie jest nieskończona jak wam się wydaje, lecz jest na tyle duża, aby żadne wasze urządzenie nie dało rady nigdy tego przemierzyć.
Przez grzech upadłych Aniołów Trójca Święta została przez ten fakt zmuszona, do utworzenia piekła wraz z jego ohydą, jako miejsca, w którym będą mogli swobodnie istnieć upadli Aniołowie, jak również wszyscy potępieni. Piekło także jest utworzone z Bożej Energii. Was się uczy, że Trójca Święta stworzyła wszystko z niczego. Oznajmiam wam, że wszystko co jest stworzone, zawiera Bożą Energię, zawiera Bożą „Materię”.
13 czerwca 2020 - Maryja
Kocham was o miłe dziateczki Moją Wielką, Macierzyńską Miłością. Ja tak bardzo pragnę pomóc wam kroczyć na drodze do Nieba, lecz ogranicza Mnie i Moje Święte działanie wasza wolna wola. Zechciejcie to zmienić, oddając się w Moją Niewolę lub w Niewolę Trójcy Świętej przeze Mnie. Już wiele razy było wam mówione o zaletach prawdziwego, głębokiego oddania się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej.
Przyzwyczailiście się, że słowo niewola, zawsze oznacza coś złego, bo ten kto jest niewolnikiem, nie ma absolutnie żadnych praw, a jego właściciel może zawsze swojego niewolnika wykorzystać tak jak chce i pragnie, tak jaką ma fantazję.
Nie zawsze człowiek szanował drugiego człowieka, lecz niszczył i grzeszył, bo według niego niewolnik to nie człowiek. Jednak te zwykłe niewole diametralnie różnią się od tej, którą Trójca Święta i Ja wam proponujemy. My chcemy, abyście dobrowolnie i bez jakiegokolwiek przymusu poddali się w dobrowolną, ale całkowitą Niewolę Miłości Trójcy Świętej.
Jak już wspomniałam różnica jest diametralna, bo Niewolnik Miłości zawsze oddaje się z czystych pobudek. Bożym i Moim Niewolnikiem zawsze opiekuję się Ja Sama osobiście od chwili wypowiedzenia pierwszego aktu oddania się w Niewolę Miłości. Prowadzę taką duszę w Mojej Szkole, bo chcę mieć was wszystkich prawdziwie świętymi.
Niech każdy Niewolnik podąża w Mojej Szkole wyłącznie wzwyż, zarówno duchowo, jak i fizycznie. Nie chcę, abyście trwali kiedykolwiek w jakimkolwiek bałwochwalstwie. Sama chcę was prowadzić wyłącznie na wyżyny Nieba, lecz przez Golgotę Mojego Słodkiego Jezusa, tam Jestem obecna Ja sama, pod Stopami Mojego konającego w męczarniach Syna. Nigdy Mi nie wyrywajcie się, lecz czyńcie wszystko, aby Mnie naśladować.
Zawsze ochotnie przyjmujcie Trójcę Świętą i Mnie pozwalając na naszą miłosną „dyktaturę”. Tak bardzo pragnę, abyście się wyciszyli, ostudzili swoje emocje, następnie rozhukane ciało i jego wszelkie zmysły, lecz nade wszystko wyciszcie swoją duszę. Ciało człowieka wymaga odpoczynku, bo nie da się pracować bez ustanku. Pilnujcie dokładnego wykonywania waszych obowiązków stanu, bo jest to bardzo ważny element w waszym życiu, bo każdego człowieka postawiła Wola Boża na wyznaczonym dla niego miejscu i czasie.
Wielu pragnie wykonywać Wolę Bożą, ale tylko taką, która pasuje jego własnym wyobrażeniom. Gdy jednak Wola Boża Trójcy Świętej stawia tę duszę na innym miejscu, tam, gdzie tej osobie nie pasuje, człowiek ten, zaraz stawia silny opór, buntując się Bożym wyrokom.
Życie samo weryfikuje losy i wszelkie postanowienia, każdego i każdej z was. Nie szamoczcie się w swojej bezsilności, bo Wola Boża stawia każdą Osobę, w miejscu, czasie i rodzinie, która wam może się nie podobać. Często członkowie rodzin są względem was niedobrze nastawieni, buntują się, trwają w licznych grzechach i słabościach, są dla was denerwujący, a czasem złośliwi.
Często wykorzystują waszą dobroć, czasem są tyranami w rodzinie. Czasem bywa, że jesteście osobami samotnymi, często też w wyniku waszych grzechów nieczystych pojawia się dziecko, słowem macie cały przekrój mocno niekomfortowych sytuacji rodzinnych. Nie jest możliwe nagłe odmienienie waszego losu, waszej doli z dnia na dzień. Chcąc cokolwiek zmienić, zawsze wszelką zmianę zacznijcie od siebie samych.
Nigdy nie użalajcie się nad samym sobą, a innym raczej współczujcie. Idźcie przed wystawiony Najświętszy Sakrament, a tam gdzie nie ma wystawienia, idźcie przed Tabernakulum. Zawsze przed każdym Najświętszym Sakramentem jestem obok Niego obecna i Ja, adorując Go nieustannie.
Zechciejcie mówić do Mojego Boskiego Syna i do Mnie sercem swojej duszy, dziękujcie za wszystko i proście o pomoc, o to, by nade wszystko zmieniły się wasze własne serca, byście zaprzestali grzeszyć, obrażać Boga, zaprzestając kroczenia drogami złego ducha. Proście Ducha Świętego o właściwe Jego Święte Światło i właściwą ocenę was samych, co jest z wami nie tak, co u was jeszcze szwankuje, co należy jeszcze zmienić.
Zechciejcie oczyścić się dokładnie w Sakramencie Pokuty i starajcie się tak żyć, aby nie grzeszyć, nie upadać, a gdy cokolwiek pójdzie nie tak, „nie kiście” swoich grzechów w sobie, lecz zaraz się wyspowiadajcie.
O słodkie dzieciny, postarajcie się dobrze żyć, bądźcie dobrzy nawet dla tych, którzy są dla was niemili, nigdy nie bądźcie hipokrytami, bo to wszelkie kłamstwo, życie w kłamstwie. Jest Wolą Bożą, aby każdy człowiek tak żył, aby mógł sam siebie utrzymać, lecz to nie może być waszym jedynym celem życia, lecz jedynie środkiem do celu. Kto poszukuje Woli Bożej, niech słucha natchnień Ducha Świętego.
Często bywa, że musicie dźwigać konsekwencje wcześniej dokonanych wyborów, decyzji nie zawsze dobrych, czasem fatalnych, do których należy decyzja, we wzięciu udziału w czynie grzechowym. Trójca Święta i Ja pragniemy, aby każdy kto jeszcze tego nie uczynił, niech zostanie dobrowolnym Niewolnikiem Miłości Bożej. Fizycznie to nic nie zmieni, duchowo zmieni wszystko.
Każde dobre słowo, czyn, myśl już od chwili oddania nie należy do Niewolnika Boga, to należy do Osoby, której się oddał, do Boga. Nawet wasza śmierć jako Bożego Niewolnika, nie jest wasza, lecz Tego, komu się oddaliście w Bożą Niewolę. Kto oddał się w niewolę złym duchom podpisując z nimi cyrograf, ten „zyskuje” wieczną zatratę. Demon jest odwiecznym kłamcą, on nigdy nie dotrzymuje danego słowa, a przy tym prowadzi swojego niewolnika, do miejsca w którym sam przebywa, do piekła.
Kto jednak jest Niewolnikiem Trójcy Świętej i Moim, ten wygrywa na starcie. Przy śmierci Bożego Niewolnika, to ten któremu się oddał staje przy jego boku, nie pozwalając demonowi na przejęcie swojej własności. Żaden Boży Niewolnik, nie przebywa zbyt długo w czyśćcu, bo Trójca Święta wysyła Mnie, bym po niezbędnym oczyszczeniu duszy Bożego Niewolnika, wzięła jego duszę do Nieba.
Chcę wam o słodkie dziateczki powiedzieć, że jest Wolą Boża i Moją, abyście się modlili za siebie samych, za waszych bliskich, waszą rodzinę, za tych którzy odeszli do wieczności, także za tych, którzy są względem was wrogo usposobieni.
Wielu z was wydaje się, że to co czyni jest mało ważne, bez znaczenia, że niewiele umiecie, niewiele rozumiecie. Chcę, abyście byli spokojni, wyciszeni, nie mnożyli w sobie zbyt wielu niepotrzebnych informacji. Zechciejcie żyć Bogiem, wykonujcie to co On chce i pragnie, a rezultaty waszego życia i działania pozostawcie do Bożej dyspozycji i Mojej.
Nie mówcie już o braku sensu i celu waszego życia, wy żyjcie dla Boga, wy pełnijcie Jego Świętą Wolę. Nie mówcie, że nie macie za kogo się modlić, że wasze modlitwy są liche, lecz oddajcie wszystko Bogu przeze Mnie, oddajcie wszystko do Bożego Skarbca, a to na pewno jest bardzo cenne w Bożych Oczach. Będzie to właściwie wykorzystane przez Boga w swoim, ale właściwym czasie.
Panujcie nad sobą, nad wszelkimi swoimi odruchami, nie pozwólcie zaciemniać swojej duszy, żadnemu demonowi. Modląc się i poszcząc choćby postem minimalnym, podstawowym, oddajecie wszystko do Bożej dyspozycji, a tym samym sprawiacie, że o waszą modlitwę i starania, rozbija się wszelki podstęp złego ducha. Zapewniam was, że Boże Światło, Boża Moc, jest diametralnie silniejsza, od największej mocy całego piekła.
Trójca Święta włożyła wielką Bożą Moc w Moje przeczyste Dłonie, dlatego zły duch Mnie się boi i przegrywa ze Mną na starcie. Przegrana całego piekła ze Mną, to dla całego piekła to dla wielkiej przepastnej pychy szatana, szczególnie wielkie upokorzenie. Ta porażka jest tym bardziej dla niego dotkliwa i upokarzająca, bo przegrywa z człowiekiem i to ze Słabą Kobietą.
Chcąc pełnić Wolę Trójcy Świętej, zachęcam was do usilnej pracy nad sobą, lecz nie walczcie sami, bo samotnie zbyt wiele nie uczynicie, lecz będziecie się szamotać, jak ryba wyjęta na brzeg. Połączcie swoje siły z Trójcą Świętą i z Moją Siłą, proście usilnie o pomoc, lecz nie osiadajcie na laurach, lecz doskonalcie się do końca swoich dni.
Tak bardzo pragnę, a by każde z was oczyściło swoje myśli, nie pozwólcie, aby zły duch zagnieździł się w nich choćby na chwilę. Odrzućcie natychmiast od siebie wszelką wulgarność, dwuznaczność. Bardzo pragnę, abyście podjęli wezwanie postu milczenia, niech milczą nie tylko usta, lecz także wasze myśli.
Powierzcie każdy wasz problem, choćby najmniejszy kłopot w Boże Dłonie i Moje Niepokalane. Zechciejcie dbać o Boże sprawy bardziej niż o swoje, wówczas Trójca Święta i Ja zadbamy o wasze sprawy, wasze problemy. Proście Boga o dar pokoju dla siebie i waszych rodzin, wyciszenia, albowiem żyjąc z Bogiem jako najlepszym przyjacielem, wygracie życie, wygracie całą szczęśliwą wieczność.
Kocham was o miłe dziateczki Moją Wielką, Macierzyńską Miłością. Ja tak bardzo pragnę pomóc wam kroczyć na drodze do Nieba, lecz ogranicza Mnie i Moje Święte działanie wasza wolna wola. Zechciejcie to zmienić, oddając się w Moją Niewolę lub w Niewolę Trójcy Świętej przeze Mnie. Już wiele razy było wam mówione o zaletach prawdziwego, głębokiego oddania się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej.
Przyzwyczailiście się, że słowo niewola, zawsze oznacza coś złego, bo ten kto jest niewolnikiem, nie ma absolutnie żadnych praw, a jego właściciel może zawsze swojego niewolnika wykorzystać tak jak chce i pragnie, tak jaką ma fantazję.
Nie zawsze człowiek szanował drugiego człowieka, lecz niszczył i grzeszył, bo według niego niewolnik to nie człowiek. Jednak te zwykłe niewole diametralnie różnią się od tej, którą Trójca Święta i Ja wam proponujemy. My chcemy, abyście dobrowolnie i bez jakiegokolwiek przymusu poddali się w dobrowolną, ale całkowitą Niewolę Miłości Trójcy Świętej.
Jak już wspomniałam różnica jest diametralna, bo Niewolnik Miłości zawsze oddaje się z czystych pobudek. Bożym i Moim Niewolnikiem zawsze opiekuję się Ja Sama osobiście od chwili wypowiedzenia pierwszego aktu oddania się w Niewolę Miłości. Prowadzę taką duszę w Mojej Szkole, bo chcę mieć was wszystkich prawdziwie świętymi.
Niech każdy Niewolnik podąża w Mojej Szkole wyłącznie wzwyż, zarówno duchowo, jak i fizycznie. Nie chcę, abyście trwali kiedykolwiek w jakimkolwiek bałwochwalstwie. Sama chcę was prowadzić wyłącznie na wyżyny Nieba, lecz przez Golgotę Mojego Słodkiego Jezusa, tam Jestem obecna Ja sama, pod Stopami Mojego konającego w męczarniach Syna. Nigdy Mi nie wyrywajcie się, lecz czyńcie wszystko, aby Mnie naśladować.
Zawsze ochotnie przyjmujcie Trójcę Świętą i Mnie pozwalając na naszą miłosną „dyktaturę”. Tak bardzo pragnę, abyście się wyciszyli, ostudzili swoje emocje, następnie rozhukane ciało i jego wszelkie zmysły, lecz nade wszystko wyciszcie swoją duszę. Ciało człowieka wymaga odpoczynku, bo nie da się pracować bez ustanku. Pilnujcie dokładnego wykonywania waszych obowiązków stanu, bo jest to bardzo ważny element w waszym życiu, bo każdego człowieka postawiła Wola Boża na wyznaczonym dla niego miejscu i czasie.
Wielu pragnie wykonywać Wolę Bożą, ale tylko taką, która pasuje jego własnym wyobrażeniom. Gdy jednak Wola Boża Trójcy Świętej stawia tę duszę na innym miejscu, tam, gdzie tej osobie nie pasuje, człowiek ten, zaraz stawia silny opór, buntując się Bożym wyrokom.
Życie samo weryfikuje losy i wszelkie postanowienia, każdego i każdej z was. Nie szamoczcie się w swojej bezsilności, bo Wola Boża stawia każdą Osobę, w miejscu, czasie i rodzinie, która wam może się nie podobać. Często członkowie rodzin są względem was niedobrze nastawieni, buntują się, trwają w licznych grzechach i słabościach, są dla was denerwujący, a czasem złośliwi.
Często wykorzystują waszą dobroć, czasem są tyranami w rodzinie. Czasem bywa, że jesteście osobami samotnymi, często też w wyniku waszych grzechów nieczystych pojawia się dziecko, słowem macie cały przekrój mocno niekomfortowych sytuacji rodzinnych. Nie jest możliwe nagłe odmienienie waszego losu, waszej doli z dnia na dzień. Chcąc cokolwiek zmienić, zawsze wszelką zmianę zacznijcie od siebie samych.
Nigdy nie użalajcie się nad samym sobą, a innym raczej współczujcie. Idźcie przed wystawiony Najświętszy Sakrament, a tam gdzie nie ma wystawienia, idźcie przed Tabernakulum. Zawsze przed każdym Najświętszym Sakramentem jestem obok Niego obecna i Ja, adorując Go nieustannie.
Zechciejcie mówić do Mojego Boskiego Syna i do Mnie sercem swojej duszy, dziękujcie za wszystko i proście o pomoc, o to, by nade wszystko zmieniły się wasze własne serca, byście zaprzestali grzeszyć, obrażać Boga, zaprzestając kroczenia drogami złego ducha. Proście Ducha Świętego o właściwe Jego Święte Światło i właściwą ocenę was samych, co jest z wami nie tak, co u was jeszcze szwankuje, co należy jeszcze zmienić.
Zechciejcie oczyścić się dokładnie w Sakramencie Pokuty i starajcie się tak żyć, aby nie grzeszyć, nie upadać, a gdy cokolwiek pójdzie nie tak, „nie kiście” swoich grzechów w sobie, lecz zaraz się wyspowiadajcie.
O słodkie dzieciny, postarajcie się dobrze żyć, bądźcie dobrzy nawet dla tych, którzy są dla was niemili, nigdy nie bądźcie hipokrytami, bo to wszelkie kłamstwo, życie w kłamstwie. Jest Wolą Bożą, aby każdy człowiek tak żył, aby mógł sam siebie utrzymać, lecz to nie może być waszym jedynym celem życia, lecz jedynie środkiem do celu. Kto poszukuje Woli Bożej, niech słucha natchnień Ducha Świętego.
Często bywa, że musicie dźwigać konsekwencje wcześniej dokonanych wyborów, decyzji nie zawsze dobrych, czasem fatalnych, do których należy decyzja, we wzięciu udziału w czynie grzechowym. Trójca Święta i Ja pragniemy, aby każdy kto jeszcze tego nie uczynił, niech zostanie dobrowolnym Niewolnikiem Miłości Bożej. Fizycznie to nic nie zmieni, duchowo zmieni wszystko.
Każde dobre słowo, czyn, myśl już od chwili oddania nie należy do Niewolnika Boga, to należy do Osoby, której się oddał, do Boga. Nawet wasza śmierć jako Bożego Niewolnika, nie jest wasza, lecz Tego, komu się oddaliście w Bożą Niewolę. Kto oddał się w niewolę złym duchom podpisując z nimi cyrograf, ten „zyskuje” wieczną zatratę. Demon jest odwiecznym kłamcą, on nigdy nie dotrzymuje danego słowa, a przy tym prowadzi swojego niewolnika, do miejsca w którym sam przebywa, do piekła.
Kto jednak jest Niewolnikiem Trójcy Świętej i Moim, ten wygrywa na starcie. Przy śmierci Bożego Niewolnika, to ten któremu się oddał staje przy jego boku, nie pozwalając demonowi na przejęcie swojej własności. Żaden Boży Niewolnik, nie przebywa zbyt długo w czyśćcu, bo Trójca Święta wysyła Mnie, bym po niezbędnym oczyszczeniu duszy Bożego Niewolnika, wzięła jego duszę do Nieba.
Chcę wam o słodkie dziateczki powiedzieć, że jest Wolą Boża i Moją, abyście się modlili za siebie samych, za waszych bliskich, waszą rodzinę, za tych którzy odeszli do wieczności, także za tych, którzy są względem was wrogo usposobieni.
Wielu z was wydaje się, że to co czyni jest mało ważne, bez znaczenia, że niewiele umiecie, niewiele rozumiecie. Chcę, abyście byli spokojni, wyciszeni, nie mnożyli w sobie zbyt wielu niepotrzebnych informacji. Zechciejcie żyć Bogiem, wykonujcie to co On chce i pragnie, a rezultaty waszego życia i działania pozostawcie do Bożej dyspozycji i Mojej.
Nie mówcie już o braku sensu i celu waszego życia, wy żyjcie dla Boga, wy pełnijcie Jego Świętą Wolę. Nie mówcie, że nie macie za kogo się modlić, że wasze modlitwy są liche, lecz oddajcie wszystko Bogu przeze Mnie, oddajcie wszystko do Bożego Skarbca, a to na pewno jest bardzo cenne w Bożych Oczach. Będzie to właściwie wykorzystane przez Boga w swoim, ale właściwym czasie.
Panujcie nad sobą, nad wszelkimi swoimi odruchami, nie pozwólcie zaciemniać swojej duszy, żadnemu demonowi. Modląc się i poszcząc choćby postem minimalnym, podstawowym, oddajecie wszystko do Bożej dyspozycji, a tym samym sprawiacie, że o waszą modlitwę i starania, rozbija się wszelki podstęp złego ducha. Zapewniam was, że Boże Światło, Boża Moc, jest diametralnie silniejsza, od największej mocy całego piekła.
Trójca Święta włożyła wielką Bożą Moc w Moje przeczyste Dłonie, dlatego zły duch Mnie się boi i przegrywa ze Mną na starcie. Przegrana całego piekła ze Mną, to dla całego piekła to dla wielkiej przepastnej pychy szatana, szczególnie wielkie upokorzenie. Ta porażka jest tym bardziej dla niego dotkliwa i upokarzająca, bo przegrywa z człowiekiem i to ze Słabą Kobietą.
Chcąc pełnić Wolę Trójcy Świętej, zachęcam was do usilnej pracy nad sobą, lecz nie walczcie sami, bo samotnie zbyt wiele nie uczynicie, lecz będziecie się szamotać, jak ryba wyjęta na brzeg. Połączcie swoje siły z Trójcą Świętą i z Moją Siłą, proście usilnie o pomoc, lecz nie osiadajcie na laurach, lecz doskonalcie się do końca swoich dni.
Tak bardzo pragnę, a by każde z was oczyściło swoje myśli, nie pozwólcie, aby zły duch zagnieździł się w nich choćby na chwilę. Odrzućcie natychmiast od siebie wszelką wulgarność, dwuznaczność. Bardzo pragnę, abyście podjęli wezwanie postu milczenia, niech milczą nie tylko usta, lecz także wasze myśli.
Powierzcie każdy wasz problem, choćby najmniejszy kłopot w Boże Dłonie i Moje Niepokalane. Zechciejcie dbać o Boże sprawy bardziej niż o swoje, wówczas Trójca Święta i Ja zadbamy o wasze sprawy, wasze problemy. Proście Boga o dar pokoju dla siebie i waszych rodzin, wyciszenia, albowiem żyjąc z Bogiem jako najlepszym przyjacielem, wygracie życie, wygracie całą szczęśliwą wieczność.
15 września 2020 - Bóg Ojciec
Pragnę, aby każdy kto może i zdoła odwiedzał jak najczęściej swojego Boga obecnego w Najświętszym Sakramencie, tak bardzo samotnego, z utęsknieniem czekającego na was, na każdą waszą wizytę. Jestem Bogiem pełnym Bożej Miłości, cierpliwości, wyrozumiałości, lecz chcę się cieszyć waszym sercem, waszym towarzystwem.
Wielu z was wiele cierpi, niektórzy fizycznie, niektórzy duchowo. Czasem modlicie się, a nie zostajecie wysłuchani, a to dlatego, że wasze cierpienie dla Mnie jest zbyt cenne, zbyt wartościowe, zapewniające wam i waszym bliskim Niebo. Bez tego cierpienia istnieje znaczne niebezpieczeństwo potępienia na wieki nie tylko was, ale i waszych bliskich, a Ja tego nie chcę, a i myślę, że i wy także tego nie chcecie. Zachęcam was zatem do modlitwy, ofiary, postu, do osobistego oddania się w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną, oraz Niewolę Niepokalanej. To zapewni wam zbawienie i da wiele, wiele Bożych Łask.
Pragnę, aby każdy kto może i zdoła odwiedzał jak najczęściej swojego Boga obecnego w Najświętszym Sakramencie, tak bardzo samotnego, z utęsknieniem czekającego na was, na każdą waszą wizytę. Jestem Bogiem pełnym Bożej Miłości, cierpliwości, wyrozumiałości, lecz chcę się cieszyć waszym sercem, waszym towarzystwem.
Wielu z was wiele cierpi, niektórzy fizycznie, niektórzy duchowo. Czasem modlicie się, a nie zostajecie wysłuchani, a to dlatego, że wasze cierpienie dla Mnie jest zbyt cenne, zbyt wartościowe, zapewniające wam i waszym bliskim Niebo. Bez tego cierpienia istnieje znaczne niebezpieczeństwo potępienia na wieki nie tylko was, ale i waszych bliskich, a Ja tego nie chcę, a i myślę, że i wy także tego nie chcecie. Zachęcam was zatem do modlitwy, ofiary, postu, do osobistego oddania się w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną, oraz Niewolę Niepokalanej. To zapewni wam zbawienie i da wiele, wiele Bożych Łask.