Zaświadczam z Woli Boga Ojca Wszechmogącego

Niech będzie Pochwalony i Uwielbiony Pan Bóg w Trójcy Przenajświętszej i Matka Boża.

Drodzy Przymierzanie Miłości Bożej.
Bóg Ojciec wczesnym przedpołudniem nakazał mi dziś napisać do Was, więc piszę. Na Chwałę Bożą i w Prawdzie Bożej.

1. Zaświadczam prawdę o Nowym Jeruzalem. Pan Nasz Jezus Chrystus pokazał mi Nowe Jeruzalem, wiele widziałem z tego, gdzie Pan Jezus mnie zaprowadził. Przepiękne państwo – miasto, z domami, życiodajną rzeką tak przezroczystą i krystalicznie czystą, że było przez nią widać dosłownie wszystko, jak również drzewo z liśćmi takich kolorów, jakich opisać nie jestem w stanie, ogromne, prześliczne, Wiecie co to za drzewo.
Zaświadczam zatem prawdę o Nowym Jeruzalem i jego świętości. Ja miałem to pokazane sporo lat temu, ale są ludzie, którzy widzieli je także. To Boża prawda, niepodważalna.

2. Przez wiele lat Pan Jezus Chrystus przenosił mnie do ciemnicy, gdzie był okrutnie torturowany, jak nikt nigdy na świecie. Nawet gestapowskie i sbeckie tortury nie były nawet w 1% tak okrutne. Gdy opętani żołnierze zmęczyli się na chwilę, przez drzwi właził ten najgorszy, wielki, potężnie gruby zły i pilnował owych tortur. Pan Jezus owe tortury, w których przelewał za nas swoją krew, cierpiał za nas, nędznych grzeszników, a gdy była dosłownie chwileczka spokoju, biczowany, pocięty, pokiereszowany Pan Jezus przytykał ucho do podłogi, za ścianą celi – ciemnicy, była Matka Boża Współcierpiąca, która przytykała ucho w tym samym momencie do ziemi, aby usłyszeć Swego Syna, a naszego Pana, Boga i Króla. Kiedy pewnego razu zdjąłem koszulkę i nachyliłem się nad Panem Jezusem błagając, by bili mnie tymi wielkimi, ciężkimi pałkami, próbując osłaniać Pana Jezusa, Pan Jezus z Miłości do ludzi uczynił tak, że te ciosy przechodziły przez moje ciało bezboleśnie i dochodziły do Ciała Pana Jezusa... ludzie pomyślcie jak do dziś zakrwawione Najświętsze Ciało Pana Jezusa jest profanowane :(...
Byłem w ciemnicy z Panem Jezusem wielokrotnie i zaświadczam w pełni Prawdę Bożą, niepodważalną.
Następnie Pan Jezus przenosząc mnie 2000 lat wstecz, pokazał mi Drogę Krzyżową, kordon żołnierzy osłaniał drogę, gdzie nie dosyć, że Pan Jezus niósł za nas Krzyż, na którym oddał Swe życie za nas, to jeszcze podczas Drogi Krzyżowej nieraz biczowano Pana Jezusa. Szymon Cyrenejczyk, gdy na niego popatrzyłem był bardzo zainteresowany, lecz przejściem na drugą stronę, żołnierze go wrzucili, by niósł chwilę Krzyż z Panem Jezusem, za co Pan Jezus obdarzył go łaską wiary.
Następnie było już szaro i byłem pod Krzyżem, na którym przybity był Pan Jezus, nie było na ciele naszego Mistrza i Pana miejsca, które by nie krwawiło i nie było pokiereszowane. Pod Krzyżem stała Matka Boża Współcierpiąca, w ogromnym smutku, łzach, płaczu, bólu, a obok Św Jan. Słyszałem ostatnie Słowa Pana Jezusa przed śmiercią „Oto matka twoja, oto syn twój, odtąd Matko jesteś Matką wszystkich ludzi na świecie, Królową Nieba i Ziemi”... krew Pana Jezusa namaściła Św Jana do spisania Apokalipsy, gdy kropla spadła na Jego czoło, Pan Jezus oddał za nas swe życie i w wielkiej Chwale Bożej trzeciego dnia Zmartwychwstał, pokonując piekło, śmierć i szatana, zbawiając nas i dając nam szansę na życie wieczne, jeśli sobie na to zasłużymy.
Byłem, widziałem i zaświadczam, niepodważalną Prawdę Bożą.

3. Polska Fatima – Jabłoń, gdzie Matka Boża powiedziała tak ogromnie wiele, byłem na polu w Jabłoniu, byłem też obok w Dawidach, widziałem i słyszałem, a później wszystko spisałem, łącznie z nazwiskami widzących, ich wyglądem, etc. i dawno temu podałem z Woli Bożej Ks Karolowi, mnóstwo danych, etc. i gdy Matka Boża podyktowała już wszystkie Słowa z Objawień przekazane ludziom, powiedziała, że to Ks Karolowi do książki wystarczy.
Bóg Ojciec powiedział także dziś, że Objawienia te, gdy na polu było ponad tysiąc ludzi, nie były Objawieniami prywatnymi, jak zbagatelizował je Kościół, a są one kluczowe w dziejach Polski, słowa tych Objawień są na stronie PMB.

Z pełną odpowiedzialnością w Duchu Świętym zaświadczam to wszystko, jako Prawdę Bożą.

Resztę z Woli Bożej napiszę wkrótce.

Życzę Wam Obfitości Błogosławieństw Bożych, trwajmy w Pokoju Chrystusa, w Miłości Bożej i obdarzając miłością własną całe Królestwo Boże i bliźnich.

Z Panem Bogiem Drodzy Bracia i Siostry
Grzegorz z Leszna