https://cyprianpolakwiara.blogspot.com/2020/06/29-vi-2020-klatwa-boza-rzucona-na.html
Poniedziałek, 29 czerwca Uroczystość świętych Apostołów Piotra i Pawła - Tak, dziecko obłożysz klątwą amerykańskie wojska stacjonujące w Polsce. Te, które są i które przybędą. Gdyż są one dla wyzysku Polaków, przeciw polskim interesom i nie pomogą przeciw Rosji, a tylko mogą zaszkodzić. Rzuć klątwę, dziecko. - Ja, potomek polskiej, patriotycznej elity, po mieczu wnuk Tadeusza Michałowskiego, podpułkownika Armii II Rzeczpospolitej, oficera Armii Krajowej, uczestnika Powstania Warszawskiego, uciekiniera z transportu do Katynia, (po wojnie prześladowanego przez wrocławskie, żydowskie UB, które mu skróciło życie), pochodzącego ze szlacheckiej rodziny herbu Poraj (Róża), z woli Boga Wszechmogącego, w Trójcy Jedynego, z woli Jezusa Jezusa Chrystusa, Króla Polski intronizowanego przez Boga Ojca 20 lutego 2020 roku, rzucam klątwę Bożą na wojska amerykańskie stacjonujące w Polsce, które są i które będą. Przeklina was Bóg. Przeklina was Bóg. Przeklina was Bóg. Amen! Amen! Amen! - I tak się stanie. Klątwa dotknie wojsko amerykańskie na polskiej ziemi i wszelkie ich zamysły na polskiej ziemi. Dotknie dowódców i szeregowych i wszystko co jest ich. Zaczną chorować i będą ich dotykać różne nieszczęścia. Nie pozwolę panoszyć się na polskiej ziemi żadnym wojskom rzekomych sojuszników, które chcą wyzysku Polski i dbają tylko o swoje interesy, robiąc krzywdę Polakom. Każde wykorzystanie przez nich (nadużywanie) bezprawnego i przestępczego immunitetu im nadanego przez (nie)polskie władze będzie przeze Mnie karane. Lecz Polacy cóż czynicie? To jest dopust na was i sami ten bat na siebie spuszczacie. Módlcie się, ofiarujcie Mi, Chrystusowi Królowi i Mojej Matce Królowej Polski. Uciekajcie się do Jej opieki. Proście zmiłowania. Pokutujcie: Post, jałmużna, różne drobne i większe wyrzeczenia. Wszystko z miłością do Boga i także swego kraju. Amen moje dzieci. Opublikuj. - Dziękuję Panie Jezu, Chryste Królu, nasz Zbawco. Chwała Tobie Chryste. Otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)
0 Komentarze
Maryja: Moje drogie umiłowane dzieci.
Czasy ostateczne rozpoczęły się kilka miesięcy temu i czas oświecenia sumień jest już bardzo bliski. Niewiele dusz zdaje sobie sprawę w jakich czasach żyje i że świat zmierza teraz do zagłady. Ja Maryja jestem waszym ratunkiem w czasach ostatecznych. I każda dusza, która zwróci się do Mnie o ratunek nie pozostanie bez pomocy. Szatan teraz szykuje wiele zasadzek, by zwieść dusze a jego największą pokusą jest kłamstwo, że nie ma Boga. Jego działanie teraz jest jeszcze bardziej podstępne i wiele dusz zwiedzie gdyż mało ufają Bogu, mało kochają Boga i nie chcą żyć tylko dla Boga. Wiele dusz ulegnie lękowi i te dusze co przyjmują Komunie Świętą na rękę już uległy strachowi. Teraz jeszcze bardziej będzie szerzyć się profanacja, zbezczeszczenie wszelkich świętości i jeszcze więcej dusz odejdzie od Boga. Smutne jest Moje Serce i Serce Mojego Syna, lecz dusze wierne co trwają przy Bogu są ochłodą dla Mnie i Mojego Syna. Teraz zbliża się kolejna tura wyborów, lecz wiedzcie że nie są one prawdziwe. I zbliża się czas dyktatury Rządu i wielkiego ucisku Polskiego narodu. Klątwa rzucona na Prezydenta Polski przez Cypriana Polaka jest ratunkiem dla niego. Dlatego, że klątwa ta życie jego skraca i prawdą jest, że doświadczy zbawienia od Mojego Syna. Lecz nie bez cierpienia w czyśćcu, nie bez męki oczyszczenia. Gdy Bóg zezwala na klątwę jest to łaska dla tej osoby i dla wielu, którym ta dusza szkodzi. Człowiek nie ma oczu Boga i widzieć nie może jak Bóg. I zrozumieć wielu spraw Bożych tu na ziemi nie zdoła. Przeklinanie jest złem co otwiera drogę działaniu szatna. Lecz klątwa rzucana przez proroków na polecenie Boga jest dopustem Bożym i łaską co wiele zmienia. Jednak prorok, który jest narzędziem Boga winien jest pokuty i oczyszczenia. Tak Cyprian Polak zwolniony jest z winy za Sprawą Mego Syna. Zaś jeśli chodzi o Proroka Grzegorza i on jest narzędziem w rękach Boga. Tak drogie dzieci wiele modlitw zanosicie do Mnie i Mojego Syna, i wiedzcie że znaczenie ma każda modlitwa. Mnóżcie swoje modlitwy, posty i ofiary, gdyż czas już krótki pozostał. Wiele trzeba modlitw żeby zmienić tok wydarzeń, wiele trzeba ofiar by Boga przebłagać i wiele postów by zniweczyć grzech. Polska to naród wybrany szczególnie przez Boga umiłowany i tu nie ma wątpliwości, że jest to nowe Jeruzalem, miejsce Nowego Kościoła. Teraz dzieci moje czeka was wielki ucisk, lecz Ja Maryja jestem waszą Królową, a Mój Syn Królem Polskiego Narodu. Trwajcie w nadziei, trwajcie w ufności, a pokój wypełni wasze serca. Nie obawiajcie się zła, nie obawiajcie się ucisku, nie obawiajcie się o byt, lecz ufajcie Bogu zawsze i mimo wszystko. Dusza wierna i ufna wiele zdoła wycierpieć dla Boga i zawsze ufa Bogu. Wielka jest cierpliwość Boga i wielka Jego łaska dla Polskiego narodu. Proszę was drogie dzieci zawsze ufajcie Bogu, pozostańcie mu wierne, kochajcie całym sercem Boga. Ja Maryja jestem zawsze z wami i z wami odmawiam Różaniec. Jestem tam gdzie Mnie zaprosicie i wstawiam się za wami we wszystkich waszych sprawach, które Mi powierzacie. Tak z Serca wszystkim Błogosławię co słowa te czytają i słuchają. Niech Błogosławieństwo Boga Wszechmogącego wypełni wasze serca pokojem. 11 czerwca, Czwartek
Około 23.00 - Dziecko moje. Nie wypełnisz niczym tego braku. - Tak Panie Jezu. - :) Kocham Cię moje dziecko. - Ja też Cię kocham Panie Jezu. - Tylko Twoja miłość słabo jest okazywana w czynach :)? - Tak Panie Jezu. - To staraj się, dziecko. - Tak Panie Jezu. ………………………………………. Sobota, 13 czerwca 00:15 -:) - Dziękuję Panie Jezu. - Jesteś pod moją szczególną opieką. Nie obawiaj się tej przypadłości i tego, że źle się teraz czujesz jakby inaczej niż dotychczas. Żaden organ Ci nie zmartwieje ni nie będzie zakażenia. W najbliższym jednak możliwym czasie znajdź lekarza czy to w Krakowie ( najlepiej), czy w Rzeszowie. Jeśli Ci się wyda, że to Żyd to pójdziesz do innego. Nie można im ufać:) - Dziękuję Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste. ………………………………………. Poniedziałek, 15 czerwca 00:13 - Kiepsko, dziecko, jak to mówicie :) ? - Tak Panie Jezu. - Niestety tak trzeba. Ale to do czasu. - Tak Panie Jezu. Dziękuję. -: ) 11: 15 - Czy to prawda, Panie Jezu, to co mówi Max Kolonko w tym programie, że żaden kandydatów nie zebrał legalnie 100 tys. podpisów. - Tak, to prawda, dziecko. - Dziękuję Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste. ………………………………………. Wtorek, 16 czerwca 14.10 - Smakuje Ci, dziecko, ta kawa espresso, pierwsza po trzech latach? <Jak wiedzą Ci co czytają przekazy od 2017 roku chodzi o to, że pierwsza prawdziwa kawa po trzech latach, nie, że espresso :) C.P.> - Nie bardzo Panie Jezu, chyba się odzwyczaiłem, ale też sama jakość kawy nie jest nadzwyczajna. - Wypij dobrą, to zobaczysz :) - Dobrze Panie Jezu, ale abym znowu nie zaczął pić. - Podobnie z piwem, dziecko, nie piłeś przez trzy lata. Potem wypiłeś trochę, prawie tylko pszenicznych i nie pijesz. Wypijesz kawę raz piąty, dziesiąty i nie będziesz pił, choć nie będziesz tu miał radykalnego zakazu. - Dziękuję Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste. - Dalej kłopoty z mamą, moje dziecko? - Tak Panie Jezu. - To jest znieczulenie demoniczne o którym mówię u Żywego Płomienia. Ją też dotyka. Raz na tak, raz na nie. Wierzy „nawet”, że będziesz rzucał ogień z rąk, a nie wierzy jak jej pasuje, że ją upominam i to nie w sprawach ducha, ale prozaicznych rzeczach domowych. To dla Twojej pokory, dziecko. Oto masz być niemal „nadczłowiekiem” (Pan Jezus się śmieje) a tu bardzo jesteś osłabiony przez stałą chorobę, problemy z mamą i to jakbyś powiedział: „dziadostwo” i nijakość, bo przecież wierzy w przekazy, więc to jakby gorzej gdyby nie wierzyła. Jest też stara i biedna i jest Ci przykro bo myślałeś, że będziecie jak św. Monika i św. Augustyn. Teraz zaś dałem Ci (choć wcześniej) przepuklinę pępkową. I rozleniwienie większe :) - To taki, Panie Jezu, się do niczego Ci nie przydam. -:) Moje kochane dziecko. - Dziecko do niczego. - Mój „nadczłowiek”. - Mówiłeś Panie, że nie lubisz tego słowa. - Dlatego jest w cudzysłowie. Natomiast Bóg jest mocen, kiedy chce, traktować to inaczej. Poza tym powiedziałem, że będziecie jak bogowie, a więc „nadludzie” :) - Tylko z Tobą warto, Panie Jezu, wszystko. - :) Masz też na myśli tę nadobną dziewczynę, 20 - letnią z Rzeszowa, którą poznałeś w pociągu? I chętnie dała Ci swój telefon, ale się nie odzywa, nie odpowiedziała na Twoje dwa esemesy. Twój Jezus pozwala Ci „poderwać na mieście” czy w pociągu i spotkać się, mieć randkę, ale nie będzie Ci w tym pomagał. Bywało tak i u Ciebie w przeszłym czasie i nie robi to na Tobie wrażenia. Czasami Ty brałeś numer telefonu i się więcej nie kontaktowałeś, czasami była zajęta jak mówicie, o czym zapominała romansując z Tobą, czasami było jeszcze inaczej, a czasami coś z tego wychodziło. I teraz będzie podobnie to, że chcesz się spotkać, ale nie masz zamiarów wobec niej ni matrymonialnych ni grzesznych, potrzebujesz tylko jej towarzystwa, jej młodości, w połączeniu z tym, że jest inteligentna i ciekawa ważnych i dla Ciebie rzeczy, dla jej kobiecego, do tego młodego ducha nie ma dużego znaczenia. Tobie też trudno nalegać bo jesteś starszy i źle się byś z tym czuł. Zresztą tak i było dawniej. Wychodziło coś z tego w naturalny sposób to wychodziło jak powiedziałem, a jak nie to nie. - A jakbym zgrzeszył z nią jednak w pełni jak mężczyzna z kobietą? - Wiem, że tego nie chcesz. Ale jakby tak się stało do końca czerwca, nie miałbyś żadnej winy w Moich oczach. Jednakże mogłaby zajść w ciążę i scenariusz jaki tego wynika – przedstawiłem Ci. Jednakże wiesz co Ci obiecałem, co najbardziej Ci będzie odpowiadać. - Tak Panie Jezu, dziękuję. Chwała Tobie Chryste. -:) - Najważniejsze, że jestem z Tobą, Panie Jezu, choć trochę nieplanowane miejsce co teraz. - Tak dziecko, jednak możesz się zrelaksować. -:) - Chciałbyś się do Mnie przytulić, dziecko :)? Miłosny uśmiech Pana Jezusa. - Tak Panie Jezu. -:) (pauza) - Kochasz Mnie, dziecko? - Tak Panie Jezu, ale ja chyba kocham płytko i mało stale. - Wiem jak mnie kochasz. A kochasz szczerze? :) Moje drogie dziecko. - Tak mnie pokrzepiasz Panie Jezu i podnosisz. -:) Moje drogie, dziecko :) - Wielbię Cię Panie Jezu. - Jestem Twym Panem i Stworzycielem. - Chciałbym być kobietą, one potrafią Cię kochać a Ty jesteś mężczyzną. -:) Jak mówiłem mężczyźni też :) - Jednak jak Maria Magdalena całowała Twoje stopy Panie Jezu czysto i obmywała je łzami to jest piękne i wzrusza zwłaszcza gdy wiemy, że <nieczytelne słowo C.P.> się źle prowadziła. Gdyby to był mężczyzna, kobieciarz, dziwkarz, to już jest średnie, nawet jakby miał długie włosy i ocierał nimi Twe stopy. - Pan Jezus się śmieje. - :) ………………………………………. Sobota, 20 czerwca 22.20 - Ciężko Ci, dziecko? :) Smutny uśmiech Pana Jezusa. - Tak Panie Jezu, trochę. -:) - Cieszę się, dziecko :) - Acha Panie Jezu, to fajnie... -:) - Ta młoda niewiasta wydaje się być jednakże chętna na spotkanie, Ty jednak nie masz nawet siły teraz na spotkanie, zbyt źle się czujesz. Przez to jeszcze bardziej brakuje Ci czasu. - Tak Panie Jezu. -: ) - Traktuj ją jak córkę nieco :) - Taki mam zamiar Panie Jezu. - Towarzystwo młodej kobiety, młodych niewiast, które nie są zepsute jest Ci potrzebne. <nieczytelne słowo C.P.> pokusy nieczyste u Ciebie są bardziej zwykle kiedy nie masz kontaktu z kobietami niż gdy go masz. - Tak chyba jest Panie Jezu. -:) - I mam powiedzieć kim jestem? - Tak, powiedz, dziecko. To ułatwi pewne rzeczy. - Dobrze Panie Jezu. Zapisz dziecko - Pamiętaj, że cokolwiek zrobisz, nie masz winy :) - Pamiętam Panie Jezu, ale jest to po to by zdobywać Łaski i jest to skutek Twej niezmiernej łaskawości, ale i przez zasługi wielu cierpiących Polaków i w II wojnie i potem nawet. - Tak to prawda, tylko dlatego dostałeś Łaski, które masz i będziesz miał. - A czy chciałbyś tę dziewczynę za żonę? - Ty mi Panie Jezu obiecałeś wtedy to co mi obiecałeś poza tym jestem dla niej za stary. - Ja wszystko mogę moje dziecko:) - Wiem Panie Jezu. -:) - Jest w moim typie. Zawsze to był mój typ mniej więcej, jak miałem 17 lat, 20 parę, 30 parę. Ale potem chyba wolałem blondynki, choć zawsze to był nadal mój typ. Chciałbym aby też dzieci były bardziej aryjskie. -:) To jest też kwestia genów po przodkach. Twój ojciec miał jaśniejsze włosy i jego mama też. Podobnie może być u rodziców tej dziewczyny. - Nie mam czasu, Panie Jezu, na spotkania. - Ale to Ci potrzebne. Z nikim się nie spotykasz. Będzie dobrze jak się spotkasz kilka razy. Doda Ci to energii. - Dobrze Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste. -:) Do wszystkiego Cię trzeba namawiać, dziecko. Gdyby rozkosze cielesne z niewiastą nie były grzechem a chciała by Ci się odpowiadająca Ci oddać cieleśnie to też bym Cię musiał namawiać. (Pan Jezus się śmieje). - Chyba tak Panie Jezu. - Mój Ty dekadencie. Jak Twój organizm się rozstraja to jeszcze bardziej jesteś dekadentem. Tylko perwersja by Cię trochę ożywiła, ale coraz mniej jej (na szczęście:) chcesz. - Cieszę się Panie Jezu. To wszystko Twoja Łaska. - Rozkoszy cielesnych zażywa większość męskiej populacji, z niewiastą będąc w związku małżeńskim w różnych kulturach czy też grzesząc w cywilizacji chrześcijańskiej, zwłaszcza zatem nie pragniesz tego bo to ma „każdy”. Natomiast perwersja to już jest coś bardziej elitarnego. Twoje byłyby dosyć kosztowne gdybyś je realizował. - Tak Panie Jezu. -:) Gdybyś był posłem pensja poselska dalece by nie wystarczyłaby. Bardzo jednak tego nie pragniesz i nie pragnąłeś. Jest to jednak, niestety, jedyna rzecz, która by Cię ożywiła. - Wszystko mi dajesz, Panie Jezu. To mnie nie ożywia? - Sam widzisz, dziecko. Nawet gdybyś był zupełnie zdrowy to to wszystko co Ci daję nie wystarczyłoby aby Cię ożywić teraz. - To tak źle jest ze mną Panie Jezu. I mam być tym kim mam być? - Dlatego właśnie masz być kim masz być. Można rzec, że ożywisz się dopiero gdy będzie ogień i krew i gdy będziesz w pełni gniewem Ojca. Już nim po części jesteś poprzez rzucanie klątw, ale to dopiero początek. To nie przeszkadza byś kochał jak widziałeś wczoraj. Po wczorajszym przekazie o klątwie na D. Trumpa i Adoracji zaraz po tym przed Przenajświętszym Sakramentem gdy wracałeś, Twoje serce <nieczytelne słowo C. P.> się i otaczało miłością i ciepłem i życzliwością, młodzież, która Cię mijała i innych ludzi :) Można zabijać i kochać lecz zawsze wypełniając Wolę Bożą. Amen. - Dziękuję Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste. Otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski) https://cyprianpolakwiara.blogspot.com/2020/06/28-vi-2020-ten-czarnoskory-amerykanin.html
- Ten czarnoskóry Amerykanin był przestępcą, agresywnym i złym człowiekiem, dodatkowo rozzuchwalonym. Z takim rozzuchwaleniem i patologią wśród czarnych w USA i nie tylko, w innych krajach białego człowieka policjanci spotykają się często. Dlatego należy mieć wyrozumiałość dla tego policjanta, że wyszedł z siebie. Jak ktoś przeciąga strunę to chce mu się zrobić krzywdę, jak mówicie. Policjant wiedział, że może go zabić, ale jest w dużym stopniu usprawiedliwiony. Amen. - Dziękuję Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste. Otrzymał Cyprian Polak ( Krzysztof Michałowski) https://cyprianpolakwiara.blogspot.com/2020/06/26-vi-2020-klatwa-rzucona-na-prezydenta.html
Zapisz dziecko. - Tak, dojrzał owoc. Prezydent Duda dostawał długo szansę. Nie korzysta z niczego co chce dać Bóg, co może pomóc Polsce. Teraz Polskę sprzedał w USA. Zatem rzuć na niego klątwę Bożą. - Ja, nieudany i marny sługa Boży Krzysztof Michałowski (Cyprian Polak) rzucam na prezydenta Polski Andrzeja Dudę klątwę Bożą. Przeklina Cię Bóg. Przeklina Cię Bóg. Przeklina Cię Bóg Andrzeju Dudo. Amen! Amen! Amen! - I tak się stanie. Amen. Tak mówi Jezus, tak mówi Trójca Przenajświętsza, Amen, Amen, Amen. Zbawię Cię Andrzeju Dudo i unikniesz potępienia, lecz Twój czyściec będzie bardzo ciężki. Klątwa zaś sprawi, że nie zdołasz się oczyścić przed śmiercią z grzechów w należyty sposób. Śmierć Twoja będzie przestrogą. Amen. Otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski) Bóg Ojciec:
Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Kocham was o dziatki tak mocno, jak jeszcze nikt was nie kochał. Tak bardzo jestem spragniony waszej miłości, a także waszej czułości. Nie chcę, aby Mnie raniono, obrażano, rozumiem was i wiem, że wasza ludzka natura jest słaba, podatna grzechowi, lecz uświadamiam was, że każdy wasz grzech, każdy wasz najmniejszy upadek, bardzo boli Moje Święte, Kochające Serce, zwłaszcza wtedy, kiedy jest czyniony w pełni świadomie, z rozmysłem. Jedyna Miłość, która nigdy nie raniła, nie grzeszyła, to Miłość wzajemna Trójcy Świętej, a jest to Miłość pełna i wystarczająca. Mniejszą, lecz także czystą jest miłość Chórów Anielskich. Niestety, część z nich Mnie zawiodła, nie przeszła swojej próby, sami zrezygnowali z Miłości, bo jest niemożliwym, by Boża Miłość trwała, bez wzajemnej obecności i Miłości Trójcy Świętej. Miłość zaadresowana do człowieka, daje trochę więcej nadziei i satysfakcji, bo grzech człowieka można jeszcze naprawić, wystarczy, że Trójca Święta zaoferuje trochę więcej Bożej Miłości, by ujrzeć tego pozytywne efekty. Człowiek dopóki żyje na Ziemi, może się jeszcze nawrócić, lecz trzeba jeszcze czasem człowiekowi pomóc, dać wskazówkę, odpowiednią radę. Trójca Święta zdecydowała się udzielić rady pośrednio, czyli zachętą za dobre życie, w postaci dość licznych Bożych Błogosławieństw, lecz tam gdzie jest brak Bożego Błogosławieństwa, tam wkracza Boże Przekleństwo. Człowiek nauczył się na bazie własnych obserwacji, a także na bazie doświadczenia innych ludzi, że spostrzega to działanie i widzi jakie przynosi rezultaty. Innym działaniem i zachętą jest działanie bezpośrednie, czyli zachęta Bożym Słowem, słyszana bezpośrednio lub pośrednio, a także przez słowo czytane. Tu potrzeba, aby człowiek podjął usilną pracę nad sobą samym, włożył trochę wysiłku i może delektować się Bożym Słowem, opieką Bożej Miłości. Oprócz działania Trójcy Świętej jest też bardzo zazdrosny przeciwnik miłości, ten, który z niej dobrowolnie zrezygnował grzesząc, upadły Anioł. Bunt jego powstał na bazie jego przepastnej pychy, ona nie pozwoliła mu w ogóle się upokorzyć i uznać wcielenie Drugiej Osoby Bożej, która postanowiła zostać człowiekiem, ofiarować potężną dawkę swojej Bożej Miłości, aby przez umęczenie dać możliwość powrotu ludzkości do Boga, która nie zasługiwała na wieczną karę. Działanie Bożej Miłości skutkuje tym, że każdy człowiek, który żyje na Ziemi ma szansę na zbawienie pod warunkiem, że jego wolna wola zdecyduje się podjąć ten wysiłek pracy nad własnym zbawieniem. W praktyce oznacza to, że każdy człowiek na Ziemi przechodzi swoją próbę, co wybierze? Jak zareaguje? Ja czynię wszystko co tylko mogę, aby ułatwić wam podjęcie waszej niezależnej dobrej decyzji, ale z drugiej strony działa upadły Anioł, dający wam swoje ponętne propozycje. Człowiek nie zawsze jest w pełni świadomy podejmowanych przez siebie wyborów dlatego postanowiłem dać wam odpowiednie pouczenia przez Moich prawdziwych proroków. Demon lubi kopiować, więc on także „tworzy” swoich „proroków”, mówi przez nich tylko część prawdy, resztę sprytnie maskuje łgarstwami. Pamiętajcie o dziatki, że działanie złego ducha rozpoznacie patrząc na owoce, które on wydaje. Słowo Boże zawsze jest czyste, jasne, klarowne, pełne Bożej Miłości ciepła, choć surowe, oznajmiające wam to co może się stać, jak się nie nawrócicie. Słowo demona lub z własnego umysłu „proroka”, nie jest czyste, jest mętne, choć może być pełne patosu, mało przejrzyste, wiele urywanych, nie spójnych wątków, pełne niepokoju i nerwowości, sztuczne, zawiera sporo elementów zła, a zwłaszcza strachu. Zachęcam was nade wszystko do czytania lektury Pisma Świętego, ono jest bazą, podstawą dobrego życia duchowego. Rozpoznajcie dobre Słowo z Nieba od tego innego. Jeżeli macie problem z oceną, rozpoznaniem, zwróćcie się do kogoś, kto ma o tym jakieś pojęcie. Dziś ocena kapłana nie jest miarodajna, bo masoneria kościelna kształci kapłanów, pod swoje własne potrzeby, niszczy wszelkie życie duchowe, by zabrać ludziom możliwość kroczenia Bożymi drogami. Chcę, abyście badali ducha, nie dali się pochłonąć siłom nieczystym, nie dali zwodzić się złemu duchowi, bo trwa walka, a wy jesteście w jej centrum uwagi, bój trwa o was, o wasze dusze i wasze zbawienie. Zastanówcie się bez zbędnego pośpiechu, za kim chcecie iść? Za kim podążać? Jeżeli za demonem, to możecie czynić co tylko wam się podoba, zamarzy, na nic się nie oglądając, iść do wybranego przez siebie celu, choćby po trupach. Wybierając upadłe Anioły tracicie wieczne zbawienie, wiecznie trwającą nagrodę i kroczycie po szerokiej autostradzie upadłego Anioła, której kresem jest przepaść, ruina, czeluść wypełniona ogniem piekielnym i siarką. Tylko to może realnie zaproponować Anioł ciemności, szatan. Kto wybiera Trójcę Świętą, nie ma możliwości łatwego kroczenia, bo Boże drogi nie są łatwe, to drogi pełne cierpienia, wyrzeczeń, trudów, samozaparcia, lecz pełne pokoju, miłości, pełne cierpliwości. Krocząc tą ścieżką, nie macie tu na Ziemi za wiele radości, lecz Boża Miłość przynosi prawdziwy pokój w sercu, prawdziwą, nie kłamaną radość z pełnienia Woli Bożej, a tego nic nie jest w stanie zastąpić. Krocząc Bożą Ścieżką, możecie skorzystać z Mojej propozycji, która jest propozycją całej Trójcy Świętej. Czy zechcecie pójść drogą oddania się Bogu w Niewolę? Tyle razy o tym mówiliśmy, dawaliśmy wiele zachęt, a dodam, że kroczenie tą drogą, wszystko wam ułatwia. Od chwili osobistego oddania się, nie musicie się martwić o swoją przyszłość, np. tym, że trzeba pamiętać przy modlitwie i ofiarach o mówieniu intencji, bo to co idzie od Bożego Niewolnika, zawsze wszystko trafia do Bożego Skarbca. Boży Niewolnik pilnuje jedynie, by żyć godnie, nie czynić zła, modlić się, składać swoje ofiary, realizować postawione przez Trójcę Świętą zadania. Nauczcie się instynktownego podążania w kierunku pełnienia Woli Bożej, za wszelką cenę unikajcie demonów, zwłaszcza skutków ich działania. Starajcie się tak żyć, tak działać, aby nie zasmucać Bożego Oblicza swoimi grzechami, swoimi słabościami. Gdy jednak cokolwiek się wam przydarzy, nie trzymajcie tego zbyt długo w sobie, lecz oczyśćcie się natychmiast w Sakramencie Pokuty. Niektórzy z was, choć są Bożymi Niewolnikami, mają problem z bezgrzesznością, z bezgrzesznym życiem. Powinniście zrobić uczciwy rachunek sumienia. Niech zauważą szczególnie mężczyźni, że nie każde spojrzenie na kobietę jest spojrzeniem nieczystym (R.P.). Nauczcie się podziwiać Stwórcę, który stworzył kobietę, która podoba ci się, lecz nie idź w swojej wyobraźni dalej, by praca twojej własnej wyobraźni nie zawiodła cię do grzechu nieczystego. Proś Mnie o pomoc w tej kwestii, w tej materii, a Ja zawsze chętnie ci dopomogę. Gdy masz problem ze swoimi myślami, naucz się je okiełznać, wyciszyć. Naucz się przekierowywać swoją myśl na temat bezpieczny, neutralny, albo siłą usuń ją ze swojego umysłu. Nie załamuj się, że ci nie wychodzi, ty czyń wszelkie starania, aby nie grzeszyć, by nie upadać, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu. Wielu z was ma chaos w myślach, co czasem przenosi się na usta, a przez to taka osoba potrafi byle co paplać godzinami. Dobrze, że niektórzy sporo się modlą, jest to bardzo miłe w Moich Świętych Oczach. Pragnę od takiej osoby, by spróbowała nałożyć na siebie najcenniejszy w Moich Oczach względem tej osoby post, post milczenia. Pracujcie nad swoimi myślami, aby zlikwidować chaos w swoim umyśle. Oprócz modlitwy zalecam co najmniej trzydzieści minut czytania duchowego, a to uporządkuje choć trochę wasze myśli, waszego ducha. Zwycięstwo przyjdzie na pewno, choć trzeba będzie w nie włożyć sporo wysiłku. Pomogę wam o kochane dziateczki, bo bardzo mocno was kocham, tak do szaleństwa. Nie zamartwiajcie się nad miarę, że wam nic nie idzie. Czy docenilibyście zbyt łatwe zwycięstwo? Czy trwałoby ono zbyt długo? Takimi jak wy chcę się posługiwać, bo takimi marnymi narzędziami poskromię pychę szatana, upadłego Anioła, tym większe będzie jego upokorzenie. W waszym zapamiętaniu apostołowania zechciejcie pamiętać, abyście siłą nikogo nie nawracali, bo to odniesie dokładnie odwrotny skutek. Polecajcie swoich bliskich w modlitwach, a Mnie pozostawcie czas i miejsce działania. Nie pogódźcie się z terrorem demonów, lecz nie pozwólcie im się rozgościć w waszych myślach, przejąć ich. Zechciejcie czuwać, Ja się wszystkim zajmę wystarczająco dokładnie. Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy??? Jezus Chrystus:
Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Tak bardzo pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od wszelkiego złego postępowania. Bądźcie świadomi, że ogarnęły was wielkie ciemności demona, z którymi musicie walczyć, aby się zbawić. Kocham was serdecznie, cieszę się, że nie zrażacie się trudnościami i przybywacie na to wybrane miejsce modlitwy, do tego małego „gołębnika”. Oto przytulam dziś wasze serca, błogosławię i ucałowuję wasze czoła. Każdy kto trwa na modlitwie na tym miejscu, a także wszędzie na całym świecie, na Mój wyraźny rozkaz, oznaczony jest właśnie teraz świetlistym znakiem Krzyża. Ten znak z Woli Trójcy Świętej nałożą wam wasi Aniołowie Stróżowie, nawet tym co mają takie pragnienie, a sami się modlą. Nie martwcie się, lecz bądźcie Mi wierni, zawsze chętnie zechciejcie wypełniać Wolę Bożą, pomimo, że Wola ta nie jest łatwa, czasami ciężka do zrealizowania. Sami doskonale wiecie, że życie nie jest usłane różami, że wszystko kosztuje wiele cierpienia i wysiłku. Ja pragnę, abyście się nie poddawali, lecz trwali we Mnie nie słuchając księcia ciemności. On nie jest w stanie nic dobrego wam powiedzieć. Nie warto słuchać jego obietnic, bo wszystkie są bez pokrycia, a on jako ojciec wszelkiego kłamstwa, nader sprytnie się wami posługuje, każdego z was nabiera, oszukuje bez względu na waszą „ważność”, czy „znaczenie”, dla niego jesteście obrzydlistwem, jednak mimo to przystępuje do was, aby was zdobyć dla piekła, dla wiecznego potępienia. Zawsze czyni to ze swojej złośliwości, piekielnej zazdrości i zadufania w sobie i swoją „moc”. Ja chcę, abyście nie cierpieli zbyt wiele, lecz jednak czasem potrzebuję od was trochę więcej waszego wkładu, waszego zaangażowania, zwłaszcza waszego cierpienia i modlitwy. Nie bądźcie samolubni i egoistyczni, lecz zechciejcie się troszczyć o siebie nawzajem, bo tylko tym wykazujecie, że posiadacie prawdziwą Bożą Miłość w sobie. Nieustannie miejcie na uwadze to, że zawsze powinniście wzorcowo pełnić swoje własne obowiązki stanu. Priorytetem dla każdej osoby jest zdobywanie środków do życia, przy czym ma to odbywać się godnie i uczciwie. Trójca Święta zawsze błogosławi uczciwej pracy, uczciwemu, dobremu zarobkowi. Nigdy nie błogosławi wszelkiej lichwie, wyzyskowi, okradaniu, ździerstwu, oszustwu, wymuszeniu, itp. Z tych wymienionych spraw, najbardziej cieszą się upadłe Anioły. Złem jest niekonieczna praca w dzień świąteczny, kto to praktykuje, nigdy za wiele nie zyska, a to czym się zajmuje, dość szybko będzie generować straty. Trójca Święta pragnie wam błogosławić, zarówno wam, jak i waszej uczciwej pracy, takiej bez ucisku, bez wyzysku. Chętnie pomagajcie innym bezinteresownie, nie żądajcie za pomoc zapłaty. Każdy z was ma swoje obowiązki względem członków swojej rodziny. Zadbajcie o tych, którzy nie dają sobie rady i są w jakikolwiek sposób niepełnosprawni. Pozostawienie kogoś bez opieki i starania o niego, naraża tę osobę na przykre konsekwencje ze strony osoby sprawnej, osoba ta zaciąga winę i grzech. Rodzice powinni nauczyć swoje dzieci samodzielności oraz dobroczynności. Rodzice bogaci, nie powinni spełniać każdej możliwej zachcianki dziecka, lecz także oni powinni nauczyć dziecko pracowitości, a także miłości bliźniego. Uczcie swoje dzieci odpowiedzialności za swoje słowa i czyny od ich najmłodszych lat. Rodzic dziecka dorosłego, może mu pomagać finansowo, lecz i tu ma panować całkowita uczciwość. Nie możecie nadskakiwać pomagając dzieciom, kosztem swojego życia i zdrowia. Dziecko, które wyzyskuje rodziców bez serca, bez skrupułów, ciężko grzeszy i odpowie za to przed Bożym Trybunałem. Dziecko powinno nauczyć się wdzięczności, a także jej okazywania. Rodzice nie mogą ulegać chciwości i pazerności dziecka, ani innego członka rodziny, bo wszelka chciwość jest grzechem ciężkim. Rodzic ma obowiązek dobrze wychować dziecko, może je karcić, lecz nie może w tym przebrać miary, bo odpowie za to przed Bożym Sądem, za każdą prawdziwą krzywdę wyrządzoną dziecku. Dziecko ma być posłuszne swoim rodzicom przynajmniej do pełnoletności, a w zasadzie do uzyskania przez dziecko samodzielności finansowej. Dziecko musi szanować każdego, a zwłaszcza swoich rodziców. W starości rodziców, dziecko ma obowiązek zaopiekowania się nimi, nawet wtedy, jakby rodzice stracili pamięć i rozum. Za każdą zniewagę, krzywdę, brak opieki na starość, za każde znęcanie się dziecka dorosłego nad swoim starym rodzicem, dziecko surowo odpowie przed Bożą Sprawiedliwością. Grzechem jest wyzyskiwać rodziców, zabierać im ich utrzymanie nie zapewniając przy tym im odpowiedniej opieki. Dziecko, lub ten kto się opiekuje osobą starszą, musi pamiętać o godności i miłości względem rodzica lub osoby starszej, którą się opiekuje. Bywają sytuacje, kiedy rodzice byli względem dziecka bez miłości, nadmiernie surowi, źle wykonywali swoje obowiązki względem niego, tacy rodzice odpowiedzą przed Bożym Sądem za złe oraz celowe niedopełnienie swoich obowiązków, ale są oczywiście okoliczności łagodzące i tylko one mogą usprawiedliwić takich rodziców. Dziecko pomimo licznych krzywd, które od rodziców doznało, ma te krzywdy rodzicom przebaczyć i zaopiekować się nimi w ich starości lub zapewnić im wystarczającą opiekę, zwłaszcza duchową. Taka wspaniałomyślność ze strony dziecka, zyska dla niego pomnożenie o dziesięć tysięcy razy Boże Błogosławieństwo. Dzieci powinny pracować nad sobą i dać się kształtować rodzicom i opiekunom, uczciwie traktować swoje obowiązki w szkole, a także wszystkie inne, gdyż także będą uczciwie z tego rozliczone na Sprawiedliwym Sądzie Bożym. Każda kradzież, oszustwo, nieuczciwość, będzie karana i rozliczana szczegółowo na sprawiedliwym Sądzie Bożym. Każdy taki czyn, w zależności od jego ciężkości, będzie odpowiednio potraktowany. Każda kradzież niezwrócona, może być powodem wiecznego potępienia złodzieja. Jednym z warunków Sakramentu Pokuty jest zadośćuczynienie. Chcąc by spowiedź była pełna, ważna, nieświętokradzka, każdy grzech powinien być odpowiednio odpokutowany, a kradzież powinna być zwrócona lub wynagrodzona, albo zrównoważona. Bez tego spowiedź jest nieważna, świętokradzka, niedopełniona. Nie pokutując za swoje grzechy tu na Ziemi, będziecie bardzo srogo za to cierpieć w czyśćcu. Boża Sprawiedliwość zawsze patrzy na stopień świadomości złego czynu. Każdy czyn świadomie popełniony, a nieodpokutowany, może być powodem bardzo długiego oczyszczania się w czyśćcu, albo powodem wiecznego potępienia w piekle. Zastanówcie się dobrze, czy z własnej głupoty i duchowego lenistwa warto cierpieć wieczne męki? Oszustwo i nieuczciwość to rodzaj kłamstwa, to podlega pod ósme Boże Przykazanie i jest ciężkim występkiem. Trójca Święta bardzo się brzydzi wszelkim kłamstwem. Im kłamstwo, oszustwo jest poważniejsze, tym mocniej obciąża człowieka, który to czyni. Nieodpokutowane może sprawić, że grzesznik może się potępić na wieki. Każde kłamstwo i oszustwo powinno być wycofane, naprawione, bo tak czyniącego czeka co najmniej sroga pokuta w czyśćcu. Pragnę, aby wasz język mówił tylko prawdę, a gdy mówienie jej z jakiegokolwiek powodu nie jest dobre, niewskazane, wówczas zamilknijcie. Każde kłamstwo także będzie odpowiednio odpokutowane i to nie małym cierpieniem w czyśćcu. Nakreśliłem wam pewne, ale bardzo ważne punkty przydatne wam w waszym codziennym rachunku sumienia. Każdy grzech nienaprawiony, nieodpokutowany tu na Ziemi, będzie was obciążał także w wieczności. Mało kto z was pamięta o każdym złu, które wyrządził, dlatego powinniście pokutować, umartwiać się, a także oddawać wszystko do Bożej Dyspozycji. Każdy człowiek powinien odpowiednio oddawać swoje cierpienia jako pokutę, by nie musieć tego czynić w wieczności. Pokuta na Ziemi jest lekka, a ta w wieczności jest bez porównania cięższa. Ja chcę, pragnę, abyście tak żyli, tak działali, abyście celowo nie grzeszyli. Jednak ludzka natura jest słaba, ułomna, skłonna do upadku, dlatego nie zostawiłem was bezbronnych, na pastwę złego ducha, lecz pozostawiłem wam Sakrament Pokuty. Każde zło powinno być przez was odpowiednio wynagrodzone, zrównoważone. Bądźcie uczciwi względem samych siebie, nigdy nie „wybielajcie się” we własnych oczach. Czyniąc rachunek sumienia, dokładnie opisujcie fakty, bez niepotrzebnej wielosłowności, to jest niepotrzebne. Wymieńcie grzech, a przy ciężkich wymieńcie okoliczności jego popełnienia i jego ilość. Przy grzechach przynoszących jakąkolwiek szkodę, powinniście za nie uczynić odpowiednie zadośćuczynienie. Gdy to jest niemożliwe, należy podjąć za ten grzech odpowiedniej wagi pokutę. Nie da się odwrócić morderstwa, kto je popełnił, powinien pokutować za ten czyn do końca swoich dni. Dziś może to uczynić w sposób wyjątkowy, bo może odbyć dziewięć pierwszych piątków i sobót miesiąca. Tu Ja sam przychodzę wam na pomoc, w wynagrodzeniu za wasze grzechy i zbrodnie. Coraz więcej jest osób prześladowanych przez demony. Złe duchy są bezczelne, wpychają się do was zwłaszcza, gdy czynicie im dostęp do swojej duszy, zapraszacie je grzesząc, upadając. Nauczcie się ignorować to co mówią, one zawsze lubią straszyć, zastraszać, to ich ulubiony sposób oddziaływania na was. Nauczcie się dobrze rozpoznawać ich głos, on jest jedynie pozornie miły. One będą was straszyć na różne sposoby, np., że was zabiją, a to może się stać jedynie za bardzo wyraźną zgodą i pozwoleniem Trójcy Świętej. Nie bójcie się śmierci, w każdej chwili nauczcie się wzywać Trójcę Świętą i Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę na pomoc w walce z nimi. Osoba dręczona powinna mieć swojego dobrego kierownika duchowego, ten powinien odpowiednio umiejętnie pokierować, waszą walką duchową, życiem duchowym. Są przypadki, kiedy nic nie pomaga, a wszelkie starania egzorcystów są całkowicie nieskuteczne. Są dopusty Boże, które dopuszczają czyjeś opętanie, dla wyciągnięcia z tego dobra wyższego. Są to krzyże nakładane zwłaszcza na dusze ofiary, żertwy, które tym cierpieniom wynagradzają Bożej Sprawiedliwości za liczne grzechy osoby poszkodowanej, jak i innych grzeszników. Pamiętajcie o dziatki, że zły duch lubi często podszywać się pode Mnie lub pod Moją Świętą Kochaną Mamę. Nie słuchajcie tego co mówi demon, patrzcie jedynie na owoce działania, one zawsze zdradzą jego obecność. Doskonałą bronią na dręczące was demony jest praktykowanie zanurzenia się duchowego w Mojej Najświętszej Krwi. Taki Akt znacznie osłabia moc i działanie upadłego Anioła. Nauczcie się tego, że nie dyskutuje się ze złym duchem, bo demon jest o wiele od was sprytniejszy, inteligentniejszy, przebieglejszy, przegracie z nim na starcie, gdy będziecie jedynie samotnie wojować. Zawsze swoje siły łączcie z siłą i potęgą Trójcy Świętej oraz Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamy. Proście Mnie o pomoc w walce z własnymi słabościami i ułomnościami, a także grzechami, z całym piekłem, a z pewnością dopomogę wam. Zachęcam was wszystkich zwłaszcza tych, którzy się jeszcze nie oddali Bogu w Niewolę Miłości przez Maryję, ten Akt diametralnie wszystko zmieni w całym waszym życiu. Starajcie się sami wzmacniać duchowo, bo nie możecie za bardzo liczyć na waszych kapłanów i hierarchię. Pragnę, abyście nie zapominali w swojej modlitwie, także o waszych Aniołach Stróżach i o wszystkich Aniołach z wszystkich Chórów Anielskich. One zawsze chętnie wam pomogą, ale musicie je o pomoc poprosić, bo same nie mogą przełamywać bariery waszej wolnej woli. Ja kocham bezwarunkowo każdego i każdą z was, to zły duch was nienawidzi i wmawia wam, że jest inaczej, dlaczego go słuchacie? Ja pragnę, abyście dokładnie wypełniali wasze obowiązki stanu, kto z was je uczciwie, rzetelnie wypełnia? Módlcie się do Boga tak, jak umiecie i potraficie. Uczcie dobra i modlitwy tych, którzy są słabi i nie umieją, bądźcie cierpliwi i wyrozumiali, lecz nie dla grzechu. Zanoście wasze modlitwy ofiarowując je do Bożej Dyspozycji, bo to wam samym przyniesie najwięcej Łask Bożych. Proście Ducha Świętego o Jego Święte Światło i pomoc, a On zawsze na pewno wam pomoże. Niebawem nastąpi Mały Sąd, a Ja chcę i pragnę, abyście do Niego świadomie się przygotowali. Nauczcie się tak żyć, aby nie grzeszyć, celowo nie upadać. Pomóżcie każdemu, kto waszej pomocy będzie potrzebować, zwłaszcza tej duchowej. Nikogo nie odrzucajcie, byście nie mieli tej osoby jako obciążenia na swoim sumieniu. Zaufajcie Bogu w każdej sprawie, w każdym aspekcie, bo o was samych doskonale zadba Święta Boża Opatrzność. Są liczne problemy, nawet w rodzinach, które nie wiecie jak rozwiązać. Proście o światło Ducha Świętego, a także o aktywną pomoc Świętą Bożą Sprawiedliwość. Moc tej modlitwy jest bardzo wielka, a przy tym przez wielu nieznana i niedoceniona. W tej modlitwie nie tylko proście Boga o sprawiedliwość dla siebie, ale proście także o inne rzeczy, także o czyjeś nawrócenie, opamiętanie, lub inne. Nigdy niczym się nie zniechęcajcie, lecz pozwólcie działać w was, ale i przez was Trójcy Świętej do woli. Nigdy nie obawiajcie się Boga, kochajcie Go do szaleństwa, a Trójca Święta da wam tak wiele jeszcze za waszego życia, a najwięcej po waszej śmierci. Proście dla siebie i dla swoich bliskich o śmierć szczęśliwą bez względu kiedy ona nastąpi. Zechciejcie się przygotować na serio do tego, co ma niebawem nastąpić. Najlepsze i najwyższe przygotowanie, to przygotowanie waszego serca i waszej duszy. Pomóżcie przygotować się tym, którzy jeszcze tego sami nie potrafią uczynić. Pamiętajcie o dziatki, że bardzo mocno was kocham, dlatego przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie? Jak to dla Mnie pokażecie? Czekam na was i waszą Miłość. - Odpowiem, Ci, dziecko, na to pytanie :) Jeśli chodzi o tę księżniczkę jak ją nazwano.
Ta, to prawda, ten sarkofag, owa „księżniczka” w środku i płyn w którym była ma 800 milionów lat. <https://www.youtube.com/watch?v=U0fk4WwBZQw i https://www.youtube.com/watch?v=M01J3gvQXrA> - Przeważnie, Panie Jezu, tak daleko piszą o jakimś karbonie, a gdzie potop. Wygląda jakby węgiel, zostało to sprasowane potopem. - Nie jest tak, dziecko. - Czyli co Panie Jezu. Biała kobieta, w dodatku o genach w 100 % słowiańskich, żyjąca przed dinozaurami, o ile były? - Tak, dziecko. - No to musi być kontynuacja. A my mamy pochodzić od Adama i Ewy. Czyli oni powinni być jeszcze wcześniej. - :) - I taka technologia niedostępna dzisiaj żeby ciało utrzymać jak żywe. Nie jest to robota, diabła? - Nie dziecko. - Nic z tego nie rozumiem, Panie Jezu. Powiedziałeś też [Panie Jezu], że Giewont to wyrzeźbiony jaszczur, dawno temu, człowiek z głową jaszczura. - To sięgnij do tego, dziecko. Musisz zebrać to co powiedziałem o Adamie i Ewie i będziesz pytał. - Dziękuję Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste. 00:51 - Panie Jezu trafia mnie jak ludzie rozmawiają o jakichś szarakach, jakby to była oczywista rzecz jak plemię takich a takich Indian z Ameryki Południowej i że taki a taki prezydent USA z nimi podpisał układ. Itd. - To są, dziecko, demony udające kosmitów. Mówią to też niektórzy badacze UFO, do tego wniosku dochodzą niektórzy tak zwani porwani czy nawiedzani. To są demony jak i zdjęcie przedstawiające Hitlera z takim demonem udającym kosmitę jest prawdziwe jak o tym mówiłem. - Tak Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste. 10.40 - Co do tej sprawy. Wiemy, że jesteś bardziej skłonny do złego niż przeciętny Polak inteligent, co wielokrotnie powtarzałem. Powiedziałem też, że choć jesteś na Mojej Drodze mógłbyś zabić bez zmrużenia oka, także kobietę i dziecko. Jesteś jak Lamech ze Starego Testamentu. Dodatkowo teraz zwolniłem cię od winy. Zatem mógłbyś i zabić i dziecko i kobietę jeśli ci zrobi siniec lub powie coś przykrego i nie miałbyś winy u Mnie (do końca czerwca), nie odpowiadałbyś za to przed prawem. - Ale to straszne, Panie Jezu. Jednak Ty byłbyś smutny. - Tak byłbym smutny. - Do ks. Gniedziejko możesz napisać jak chcesz, zrugać go na czym świat stoi, jak mówicie. Na to Ci pozwalam :) <Wyjaśnienie C.P. Ksiądz Gniedziejko to kustosz Sanktuarium w Sokółce, czyli miejsca gdzie niedawno był Cud Eucharystyczny. Do ks. Gniedziejko zwracano się w sprawie badania DNA Krwi i Ciała Pańskiego celem pokazania haplogrupy i pochodzenia narodowego, rasowego Pana Jezusa. Nie tylko, że nic z tego z tego nie wyszło, ale jest nawet dalej niż było.> Po pauzie i zastanowieniu się nad słowem Pana Jezusa. - Dziękuję Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste. Otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski) Bóg Ojciec:
Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Kochane Moje stworzenia, kto z was zechce Mnie pokochać? Tak bardzo jestem spragniony waszej miłości, czułości, modlitwy i zaangażowania, lecz kto z was zechce wypełnić Moje pragnienie? Nadszedł czas kiedy nieubłaganie rozpala się Mój Gniew, przeciwko ludzkości, która ślepo podąża ku własnej zgubie. Zły duch coraz bardziej i coraz mocniej hipnotyzuje i znieczula ludzi, a ci ogłupieni przestają się modlić i czynią co złe w Oczach Bożych, nie zdając sobie do końca z tego sprawy. Trójca Święta nie interweniuje, bo każdy człowiek posiada wolną wolę i jej używa. Ogłupieniu ulegli nawet kapłani i hierarchia i bezwolnie idą za głosem zwodziciela, realizując chętnie wszystko to, co on rozkaże. Pojedynczy kapłani i biskupi niewiele mogą pośród większości zobojętniałej, wypełniającej chętniej rozkazy złego ducha, aniżeli Moje. Upadły Anioł jest prawie pewien, że wygrał, że już pokonał Kościół Boży, że całkowite pokonanie Kościoła Świętego to jego zdaniem kwestia kilku, do kilkunastu lat. W dzisiejszych czasach szatan posługując się ludźmi islamu, zabija tysiące wiernych Bogu ludzi, a ci umierając śmiercią męczeńską, idą prosto do Nieba. Przez wiele lat przygotowywaliśmy was do nadejścia czasu Apokalipsy, który właśnie nadszedł i trwa. Na modlitwie trwają ci najwierniejsi, ale diabeł próbuje się dobrać i do nich. Rozbija jedność, skłóca jednych z drugimi zwłaszcza pośród modlących się. To diabeł zmienia słowa modlitwy i „pcha swój kij w szprychy”, zmienia słowa modlitwy, podsuwa różne jej wersje pozornie prawdziwe, że to ta jedna jedyna, każe wam się modlić inaczej i wprowadza tym zamieszanie, rozdźwięk, niepokój i zamęt. Po modlitwie do Ducha Świętego ustalcie, kto ma przewodzić modlitwie, zazwyczaj jest nim gospodarz miejsca modlitwy. Z Mojego natchnienia, niech to gospodarz domu ustali, jakie będą odmawiane modlitwy i w jaki sposób. Pozostałe osoby powinny się podporządkować, niczego nie zmieniać, bo czyniąc rozdźwięk i zamęt, sprowadzacie tym na siebie demony, a Ja sobie tego nie życzę. Pragnę, abyście się wspólnie modlili minimum jeden raz w miesiącu. Terminy modlitw ustalcie w ten sposób, jak wam wszystkim będzie pasować, tak by nie zakłócić wykonywania waszych obowiązków stanu. Jak się modlić i jaka jest ważność i wartość modlitwy to zostało wam podane dużo wcześniej, odszukajcie sobie te Słowa i zastosujcie w praktyce. Pragnę, aby kto może i kto zdoła organizował wszędzie grupy modlitewne. Zgromadzeni niech wspólnie się modlą, a także wzmacniają duchowo. Nie muszą to być wielkie grupy, może to być od kilku do kilkudziesięciu osób, nawet z członków rodziny. Kto może niech organizuje w tych grupach modlitewnych wszystko co jest potrzebne do odprawiania Mszy Świętej. Nadszedł czas, kiedy Kościół Święty będzie musiał zejść do katakumb i tylko w tych miejscach przetrwa. Niebawem demony nakłonią większość ludzkości, aby niszczyła prawdziwą Wiarę, a także Kościół Święty. W wielu miejscach na świecie burzone są świątynie, niszczone są z demoniczną wściekłością przedmioty kultu i profanowany jest Najświętszy Sakrament i różne relikwie. Większości ludzi, bo ponad 95% grozi wieczne potępienie w piekle. W Polsce to zagrożenie dotyczy prawie 74% Polaków. Upadły Anioł okłamuje, oszukuje, zwodzi nawet wybranych wmawiając im kłamstwa, które ci wybrani swoim autorytetem uwiarygadniają i przekazują dalej. Wzywam was do gorącej modlitwy, proszę o wasz trud modlitewny i wysiłek, a także o trud waszej pokuty. Wasze wszelkie ofiarki, wasz trud i wysiłek, niwelują sobą wielką moc szatana, a ten widząc to wścieka się w bezsilności, bo są mu wyrywane w ostatniej chwili liczne dusze. Kto z was chce zmiany serca i postępowania kapłana, biskupa, kardynała, a nawet papieża, niechaj się modli o ich nawrócenie, opamiętanie, o zmianę ich serca. Do swojej modlitwy dołączcie post i umartwienia i inne ofiary. Nie obgadujcie nikogo, bo to rodzi złość i agresję, nerwy na osobę obmawianą, w to miejsce zastosujcie to, o co was proszę. Im więcej osób dołączy się do modlitwy i ofiary, tym szybciej wyprosicie nawrócenie, opamiętanie osoby, za którą podejmujecie starania, walkę. Każdy nawrócony kapłan i biskup, to nawrócenie tysięcy wiernych ludzi, szatan o tym doskonale wie, dlatego tak bardzo o nich walczy. Dla upadłego Anioła każdy kapłan i biskup to priorytetowa, najważniejsza zdobycz. Niestety do tej pory potępiło się tysiące kapłanów, setki biskupów, a nawet kilku papieży, wy nie dociekajcie, którzy to są. Z ich pozyskania demon cieszy się najmocniej. Ja nie chcę nikogo potępić, lecz jestem do tego zmuszony, wtedy najczęściej, gdy ktoś sam Mnie totalnie odrzuca, Ja wówczas ustępuję, nie biorę go siłą do Nieba. Nadszedł czas, kiedy to wycofałem z ziemi Moją Błogosławiącą Dłoń. Nakazałem Aniołom opiekunom, by wycofali się z miejsc, w których ludzie wybrali demony i od tej pory to one będą rządzić na tych miejscach. One bardzo chętnie przystępują do działania, niszczenia i wszelkiej destrukcji. Kraje, które Mnie odrzuciły, wybrały tym samym księcia ciemności, tam on wprowadza swój terror, chaos i zniszczenie. Grzechowi człowieka towarzyszą liczne demony, one niszczą co tylko mogą i zdołają, używając do tego sił przyrody. Brak Bożego Błogosławieństwa to pojawiające się liczne plagi i niszczące siły przyrody żywioły. Prosiłeś Żywy Płomieniu wiele razy, abym wszystko maksymalnie przyspieszył, tak czynię, a niebawem przyspieszę maksymalnie, twoja prośba jest zasadna i w zgodzie z Moim postanowieniem. Gdybym tego nie uczynił, nikt więcej nie zdołałby się zbawić. Coraz mocniej i intensywniej cierpią Moi ofiarnicy, to dzięki nim nie zacząłem na ziemi jeszcze zniszczenia. Niebawem, kiedy wkroczy na arenę dziejów syn zatracenia, Antychryst przyspieszę czas z obecnego 95% na 100%. Skok czasu ten wszyscy wyraźnie odczują. Dni staną się bardzo krótkie, a czas wasz będzie bardzo szybko upływał. Niebawem Jezus, Mój Boski Syn przyjdzie na ziemię, by ją osądzić, lecz najpierw musi się wszystko zrealizować. Za kilka chwil Duch Święty oświetli swoim Światłem wszystkich żyjących, każdy pozna prawdę względem siebie, jaka spotka go kara lub nagroda, gdyby w tej chwili zakończyłby swoje życie. [...] Kochane słodkie dzieci światłości miłe Mojemu, Świętemu Ojcowskiemu Sercu, kocham was i pragnę pomóc wam kroczyć drogą Prawdy, drogą Miłości, wszelkimi Bożymi drogami. Pragnę wielu zmian na świecie, lecz każdą musicie zacząć od siebie samych. Raz na jakiś czas zastanówcie się nad sobą samym, za kim chcecie podążać, co czynić, a do wyboru są dwie opcje, wybór Trójcy Świętej, albo bez Niej. Wszędzie tam gdzie wybieracie Trójcę Świętą, tam choć bywa ciężko i trzeba trochę pocierpieć, ale wypełniając Wolę Bożą, nie grzesząc, po krótkiej próbie na ziemi, zyskacie wieczną nagrodę w Niebie, pełnym szczęścia i radości. Druga opcja, to kiedy wybieracie drogę bez Boga, tam zawsze wkracza szatan ze swoim działaniem, bo nie ma możliwości, abyście pozostali neutralni. Zawsze wszelkie oddalenie od Boga, wiąże się z tym, człowiek staje się ludzkim demonem. Demon kłamie, oszukuje, zniewala, on nie chce waszego dobra, on dąży do waszej zguby, zatraty. Ja chcę, abyście się dla Mnie trudzili, cierpieli, ofiarowali to wszystko co z sobą przynosi życie do Bożej Dyspozycji. Normalnie żyjąc, cierpicie i tak i tak, niech się to więc nie marnuje. Zostając Niewolnikiem Boga to Jemu oddajecie wszystko do dyspozycji i od tej pory nie musicie adresować swojej modlitwy, ani cierpień i przeżyć, bo wszystko wtedy idzie do Bożego Skarbca. Chcę, pragnę, aby zdecydował się każdy, kto jeszcze nie jest Bożym Niewolnikiem, bo to ułatwi Mi pracę nad wami. Polacy, nie tkwijcie w chaosie, który powodują w was demony, lecz zacznijcie starania. Nie poddawajcie się tak łatwo praniu mózgu, nie wykonujcie czynności bezmyślnie. Módlcie się i pośćcie za waszych kapłanów i biskupów, bo to osłoni ich przed wieczną zatratą. Tu nic nie pomoże jakakolwiek dyskusja, tu pomoże modlitwa, post i jałmużna. Niebawem przejdziecie przez intensywne cierpienie, to ono otrzeźwi umysły i dusze, ospałych i zniewolonych, a oświetlenie sumień sprawi, że zaczniecie się prawdziwie nawracać, sprawi ono, że w pełni zacznie się nawracać większość biskupów. Kocham was, dlatego pragnę waszego szczęścia, nie tylko doraźnego, chwilowego, nie ułudy szczęścia, lecz pełnego, obfitego szczęścia na wieki w Niebie ze Mną. Kto z was pomoże Mi ratować dusze zagubione? Ja tak bardzo liczę na was i waszą serdeczną pomoc, czy Mnie nie zawiedziecie? Ja tak bardzo czekam stęskniony za waszą pozytywną reakcją. Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy??? Jezus Chrystus:
Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Tak bardzo pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od wszelkiego złego postępowania. Bądźcie świadomi, że ogarnęły was wielkie ciemności demona, z którymi musicie walczyć, aby się zbawić. Pozwól drogie dziecię, że to Ja dziś do was przemówię. Nie lękajcie się Mnie, bo wszelki lęk budzi demon, a Ja pragnę, abyście Mi zaufały do końca pozwalając działać w was w każdej chwili swojego życia. Nie skupiajcie się tylko na sobie, lecz na tym, co przynosi wam Boża Wola do wykonania. Wielu z was zastanawia się, dlaczego tak bardzo potrzeba pełnić Wolę Boga, a nie swoją? Jedynie Trójca Święta ma w sobie wszystko w stopniu nieograniczonym tak jak dobroć, miłość, wszechwiedza, rozum, myślenie, przewidywanie zdarzeń i wiele, wiele innych. Trójca Święta zawsze wie co się wydarzy i którą opcję wybierzecie zanim się wydarzy i dlatego nic nigdy Boga nie zaskoczy, nie zadziwi. Wiedząc co człowiek wybierze, doskonale wiem, jakie to przyniesie rezultaty, efekty, a tym samym wiem, co dla człowieka będzie lepsze, co dla niego da większe korzyści. Wiedzą tą, zawsze chętnie się dzielę z każdym człowiekiem, lecz nie każdy człowiek chce Mnie słuchać, wypełniając to, co dla niego dobre. Zły duch także dysponuje wieloma darami wrodzonymi, one się zachowały u niego pomimo jego odłączenia, upadku, bo otrzymał te dary, jak jeszcze był Aniołem Nieba przed buntem i grzechem. Upadły Anioł umie przewidywać zdarzenia w dość wysokim stopniu, bo istnieje dość długo, by wiele się nauczyć o człowieku z własnych obserwacji. Dla odmiany, człowiek żyje dość krótko, bo maksymalnie około 120 lat. Człowiek niewiele przewiduje, tylko to co zapamiętał z doświadczenia swojego życia, a jedynie nieliczni bazują na doświadczeniach poprzednich pokoleń. Wiedząc wszystko najlepiej, Trójca Święta pragnie dla was, waszego szczęścia bardziej, niż wy sami dla siebie. Wasza wolna wola nie zawsze jest zgodna z Wolą Bożą, bo człowiek czasem słucha tego, co ma mu do powiedzenia upadły Anioł. Złe duchy są o was zazdrosne, mówiąc coś do was, przeważnie kłamią tak subtelnie, że prawie niezauważalnie, aby człowiek zaznał konsekwencji dokonanego przez siebie wyboru, nie zawsze dobrego. Ja tak bardzo pragnę, abyście zamknęli się na mowę szatana, bo jego mowa zwodzi was na manowce, na bezdroża, wiedzie ku autostradzie demona. Każde wykonywanie Woli Bożej zawsze jest lepsze dla was, bo przynosi o wiele większe korzyści. Kto nie słucha Boga, posłuszny jest demonom. Nie pełniąc Woli Boga, pełni się wolę złego ducha, bo każdy upadły Anioł czyni wszystko co może i zdoła, aby człowieka okłamać, zwieść, oszukać, jako swoją ofiarę. Żaden człowiek nigdy nie będzie jakimkolwiek partnerem dla żadnego demona w żadnej sprawie, w żadnej kwestii. Demon działa tendencyjnie, by doprowadzić każdego człowieka, do zamierzonego przez niego celu, którym jest czeluść piekła. Nie będąc posłusznym Bogu, jesteście posłuszni upadłym Aniołom, bo nie istnieje wyjście pośrednie, neutralność, bo albo ktoś pełni Wolę Boga, albo wolę demona. Niewypełnianie Woli Boga, zawsze szkodzi człowiekowi, bo wybieracie zło dla siebie samego. Brak wyboru Boga wraz z Jego Świętą propozycją, kieruje kroki człowieka wprost w szpony demona, bo jedynie Trójca Święta chce waszego prawdziwego dobra, waszego prawdziwego szczęścia, o wiele bardziej niż wy sami dla siebie byście tego chcieli, pragnęli kiedykolwiek. Przeciętny człowiek nie słyszy wprost Głosu Bożego, może więc śmiało posługiwać się sumieniem, a także otrzymanymi przez siebie natchnieniami. Nie obawiajcie się popełnić błędu, bo jedna z metod szukania Woli Bożej wiedzie poprzez metodę prób i błędów. Nie mając więcej możliwości, posłużcie się tą metodą, bo dostrzegając jakiś błąd, albo dostrzegacie, że kroczycie w złą stronę, nie tą ścieżką co potrzeba, zawsze możecie się poprawić, korygując swoje postępowanie. Bardzo rani Moje Święte Serce celowe grzeszenie, nie to, które wynika ze zwyklej ludzkiej ułomności, bo to ostatnie rani Mnie o wiele, wiele mniej. Każdy wasz upadek Mnie boli, za każdy najmniejszy zapłaciłem najwyższą cenę. Prawie każdy z was zna fizyczną stronę Mojego cierpienia, Męki Drogi Krzyżowej, a także Męki Konania. W swoim czasie wyjawiłem też wam przez wybraną duszę, Męki które cierpiałem w lochu ciemnicy. Kiedyś i obecnie przez cały czas cierpię duchowo. Wielu z was poznało choć trochę to cierpienie, które pomimo braku cierpienia ciała, boli was duchowo, czujecie z jego powodu potężny dyskomfort, bo cierpi wasza dusza. Ból duchowy potrafi być czasem niezwykle dotkliwy, czasem do tego stopnia, że niektórzy są skłonni z jego powodu popełnić samobójstwo, a to jest zawsze najgorsze możliwe rozwiązanie, do którego namawia was demon. Nie każdy samobójca idzie do piekła, bo Boża Sprawiedliwość osądza dokładnie, całkowicie bezstronnie. Samobójca w pełni świadomy swojego czynu i jego zła idzie na wieczne potępienie. Jeżeli jest jakiś powód, dla którego popełnił ten czyn, który może go w jakikolwiek sposób usprawiedliwić, Boża Sprawiedliwość bierze to pod uwagę i nie skazuje takiego samobójcy na wieczne męki, ale na dość długi i ciężki czyściec. Ja cierpię duchowo nieustannie jak również cierpi cała Trójca Święta. Ból Serc Trójcy Świętej powoduje każdy najmniejszy nawet grzech, każdego człowieka. Wielki Ból Serca powoduje wieczny los tych, którzy się potępili, lecz nie da się tu nic uczynić, bo tego swojego złego wyboru dokonał każdy upadły Anioł i każdy potępiony człowiek. Trójca Święta nie okazuje na zewnątrz swojego bólu, swojego cierpienia, bo to bardzo zasmuciłoby radość wszystkich mieszkańców Nieba, a do tego nie może dopuścić Boża Sprawiedliwość. Smutek z powodu osób potępionych na wieki, i tych którzy muszą oczyszczać się w czyśćcu, rekompensuje radość i szczęście tych, którzy się zbawili i jeszcze zbawią. Proszę was o dziatki miłe, które jeszcze żyjecie na ziemi, zechciejcie trochę pocierpieć na tym łez padole, znieść wszelkie trudy i znoje, bo nagrodą za to jest wieczne szczęście, wieczna radość, wieczny pokój, itp. Trójca Święta zawsze daje dużo, daje w nadobfitości, bo może. W Niebie każda osoba w Nim będąca, będzie się cieszyła radością, do granic swojej wytrzymałości. Nie żałujcie teraz waszego trudu, waszego wysiłku, a nawet waszego cierpienia, bo ono zniknie całkowicie wraz z wkroczeniem w podwoje Nieba. Zachęcam was do tego, abyście okazali Bogu całe swoje serce, aby oddać samego siebie, swoich bliskich Bogu w Niewolę Miłości przez Niepokalaną Moją, Świętą, Kochaną Mamę. Oddanie takie fizycznie nic nie zmienia, bo nadal w miarę normalnie żyjecie, funkcjonujecie. Jednak duchowo zmienia się wszystko, bo od chwili swojego oddania się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej, wszystko staje się zasługujące. Boży Niewolnik już nie należy do siebie, lecz do tej osoby której się oddał, czyli należy do Trójcy Świętej. Wszystko cokolwiek Boży Niewolnik czuje, cierpi, przeżywa, także wszelkie modlitwy, oddaje wszystko Trójcy Świętej do dyspozycji. Boży Niewolnik nie staje się od razu świętym, ale Boża Wola tak nim kieruje, tak ćwiczy, aby dość szybko tę świętość mógł osiągnąć, nawet pomimo licznych swoich wad i ułomności. Docelowo każdy Boży Niewolnik będzie przebywał dość blisko Tronu Bożego w Niebie, bo Trójca Święta i Maryja, Moja Święta, Kochana Mama będziemy chcieli nagrodzić Bożych Niewolników za wierność i poświęcenie. [...] Kochane dzieci światłości miłe Mojemu, Świętemu Sercu, kocham was i pragnę pomóc wam kroczyć drogą Prawdy, drogą Miłości, wszelkimi Bożymi drogami. Już za niedługą chwilę przyjdę powtórnie na ziemię, głowa do góry, bo zbliża się wasze odkupienie. Niebawem ujrzy Mnie każdy żywy człowiek, lecz zanim to wszystko nastąpi, muszą się zrealizować wszystkie Pisma zawarte w Piśmie Świętym Starego i Nowego Testamentu, jak również to wszystko co jest zapisane u wszystkich prawdziwych współczesnych proroków. Tak bardzo pragnę, abyście Mi jeszcze mocniej zaufały, głębiej, lepiej, dokładniej niż kiedykolwiek przedtem. Chcę, abyście trwały wiernie na modlitwie nie kłócąc się, o nic nie spierając, nie zmieniając treści słów modlitwy. Demon zamętu pracuje usilnie nad wami, aby rozbić w was jedność i miłość, a także poróżnić was w kwestii treści modlitw. Ja chcę, abyście niczego nie zmieniali, by nie tworzyć rozdźwięku, dysonansu. Niech każdy modli się, pości, umartwia się tak jak umie, tak jak da radę. Wiem, że wkładacie wiele trudu, wiele wysiłku, by pozostać Mi wiernymi, Ja to doceniam i w swoim czasie wynagrodzę to wam hojną ręką. Starajcie się usilnie pracować nad sobą, nad swoimi wadami i ułomnościami, a tym samym pracować, na większą Chwałę Boga w Trójcy Świętej Jedynego. Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie? Jak to dla Mnie pokażecie? Czekam na was i waszą Miłość. Wtorek, 9 czerwca
- Martwisz się, dziecko? - Tak Panie Jezu, okazuje się, że chyba mam poważną (nową) dolegliwość. Ona była już wcześniej, ale nie zwróciłem na to uwagi, teraz wyszło. - Tak, dziecko, masz tę dolegliwość – przepuklinę pępkową. Widziałeś wcześniej symptomy, wybrzuszenie w okolicy pępka i lekki ból, ale nie wiedziałeś co to jest. - I nic mi, Panie, nie powiedziałeś? - :) - Teraz się, dziecko, natężyłeś przez tego psa. Chciałem byś go poskromił. I drugi raz też. - To trochę Panie jak z tą jazdą ze stoku. - Podobnie, dziecko. - Panie Jezu, ale to skutkuje operacją. Czy będę musiał iść do lekarza? - Pójdziesz do lekarza. - Ty przecież, Panie Jezu, możesz mnie cudownie uzdrowić. Takie Łaski mi dajesz. I to co ma być. - Na razie pójdziesz do lekarza. Niech zrobi USG jamy brzusznej. Zobaczysz co Ci powie. - A jakby miała być operacja? - O to się nie martw, dziecko:) - To znaczy nie będzie operacji? -:) - To też moja wina, Panie, bo mówiłeś żebym ćwiczył. - Tak, gdybyś miał wzmocniony brzuch, mogłoby się to nie stać. Tak, i wizyta u lekarza i USG to wydatek 300 złotych i potem druga wizyta u lekarza. - Tak, Panie Jezu, szkoda. - Tak trzeba, dziecko. Jakby była operacja to koszt będzie duży, lecz na razie tym się nie martw. - Nie wiem, czy teraz mogę ćwiczyć na brzuch. - O to zapytaj się lekarza lub poczytaj czy są przeciwwskazania. Lekkie ćwiczenia jednak możesz wykonywać. - To niespodzianka Panie Jezu. -:) Nie martw się na razie, dziecko. Zobaczysz co powie Ci lekarz. - Och Panie tak mało czasu. Dodatkowo pandemonium ma być w czerwcu i do lekarza, potem USG, potem znowu lekarz. - Oddasz mi to jak wszystko mi oddajesz. - Śpij dobrze, dziecko:) - Dziękuję Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste. Otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski) Matka Boża:
Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się. Kochane dziateczki, niczym się nie zniechęcajcie, bądźcie pełne nadziei, jedynie Bóg niech będzie dla was jedyną nadzieją, jedyną pociechą. Kocham was o Moje słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu dlatego podejmuję starania i opiekę nad wami, aby ratować was z opresji demonicznej, w której się znaleźliście. Wiele dzieci Bożych, także w Mojej Kochanej Polsce, przestaje słuchać tego, co mówi do nich Bóg, a słucha kłamliwych bredni złego ducha. Żaden zły duch nie chce waszego dobra, waszego zbawienia, lecz czyni wszystko, aby wam utrudnić, możliwość zbawienia. On chce, abyście kroczyli za jego głosem, pełnym głębokiej niechęci i nienawiści do całej ludzkości. Upadły Anioł nigdy nie mówi prawdy, jedynie zmuszony Siłą i Potęgą Trójcy Świętej mówi prawdę, lecz czyni to ze wstrętem i największym obrzydzeniem. Zły duch namawia was na łamanie Bożego Prawa Dekalogu we wszystkich punktach i nazywa to złotą wolnością, która prowadzi każdego, kto kroczy tą drogą, na zatratę, na wieczną zgubę. Czyniąc wszelkie niedobre uczynki, grzech, wszelkie zło, człowiek nie odczuwa z tego powodu radości, a jedynie jej kłamliwą ułudą. Ja pragnę, abyście wybierali tylko dobro i to co przynosi z sobą wszelkie Boże Błogosławieństwo. W praktyce stosujcie to wszystko co stanowi najprzedniejsze dobre uczynki, czyli modlitwę, post i jałmużnę, lecz jest ważnym, aby nie było to kosztem waszych obowiązków stanu. Zechciejcie także pełnić inne dobre uczynki, zarówno względem ciała, jak i duszy, bo one budują w was Drogę Bożą. Polacy, jeżeli chcecie powrócić do dawnej świetności chwały, lecz nie tej sztucznej, oszukanej, musicie podjąć niemały wysiłek, podjąć walkę z własnymi słabościami i ułomnościami. Nie składajcie pustych obietnic, deklaracji bez pokrycia, nie popartych słów waszymi czynami, Ja chcę konkretów!!! Zobaczcie sami, gdzie was prowadzi warcholstwo, pijaństwo, rozpusta, złodziejstwo i inne. Do władzy podążają ci, którym przewodzi szatan, ci nader chętnie wypełniają jego wolę, czynią to wszystko czego on chce i pragnie. Stanowiska biskupie zajęli ci, którzy obiecali wierność księciu ciemności, dzierżą funkcje pasterzy, biskupów, czynią co tylko mogą i zdołają, aby zwalczać w ludzie wiernym prawdziwą, nie kłamaną pobożność i autentyczną wiarę. Sama wiara ustaje, a szatan zagarnie do czeluści piekła obfite żniwo. Niebawem nastąpi szereg zdarzeń i kolei losu, w którym przez ogólnonarodowy wstrząs, serca ospałe poczną się budzić z demonicznego letargu. Anioł ciemności wkroczył nawet do tych, którzy się modlą i składają ofiary, by burzyć między nimi zgodę i jedność. Demon zamętu czyni wszystko co może i zdoła, aby was podzielić, byście zakończyli gorliwą, wspólną wspólnotową modlitwę. Wzywam was o Polacy, do modlitwy, postu, pokuty, ofiarujcie wszystko Bogu do dyspozycji, a ci co mogą i zdołają, niech modlą się wspólnie wszędzie tam, gdzie mogą i zdołają, niech poszczą, aby uratować wieczność waszych biskupów, od ich wiecznego potępienia. Oni już dawno odeszli w swojej większości od prawdziwej wiary, walczą z każdym kto do niej się zbliża, podąża. Kościół w Polsce nie posiada zbyt wielu dobrych pasterzy, a ci nieliczni, są w przerażającej mniejszości. Jednak Ja wzywam was do gorącej modlitwy, postów i składania waszych prawdziwych, szczerych ofiar. Jednak masoneria czyni kolejne przygotowania, aby zlikwidować, eksterminować, jak największą waszą liczbę. Jako wasza prawdziwa Królowa, uczynię wszystko, aby przegnać zuchwałego diabła z polskich granic, dlatego niebawem Polacy będziecie boleśnie doświadczeni, a w ostatniej chwili Ja Sama stanę w waszej obronie, by nie dotarła do celu większość rzuconych na Polskę bomb i rakiet. Jeżeli nadal będziecie bierni i nie będziecie nic czynić, to wówczas wielu Polaków zginie. Ci, którzy spośród was pozostaną, wypełnią Wolę Boża. W pewnym monecie wkroczę Ja Sama, czyniąc kolejny Cud nad Wisłą. Uczynię wszystko co będę mogła, a wydarzenia, które nastąpią, będą tak znaczące, tak bardzo ciężkiego kalibru, że wielu zginie, a ci którzy pozostaną żywi, spełnią w końcu Bożą Wolę. Niebawem demon doprowadzi do wielu konfliktów zbrojnych na całym świecie. Krew będzie lać się strumieniami, powstanie wiele wielkich zniszczeń, wybuchnie wiele bomb atomowych, użyta będzie broń najnowszej generacji o bardzo destrukcyjnym działaniu. Polacy, waszą największą bronią jest Różaniec Święty, chcę, aby wszędzie tam, gdzie jest to tylko możliwe, odmawiany był nieustannie, w każdym kościele przed wystawionym Najświętszym Sakramentem cały, cztery części Różańca Świętego. Jedynie modlitwa i ofiara wielu ofiarnych serc może was uratować. Ja was nie straszę, Ja was ostrzegam, błagam i proszę, pomóżcie Mi was uratować!!! Niebawem, za kilka chwil Trójca Święta da szansę opamiętania się całej ludzkości. Duch Święty niejako eksploduje Swoją Siłą i Mocą, Łaską, oświetli sumienia każdego człowieka w każdym zakątku świata. Każdy ujrzy jakim jest w rzeczywistości Oczami Boga i gdzie by trafił, gdyby teraz skonał. Na ten niezwykły czas, wszystkie zastępy Niebieskich Aniołów, zatrzymają na dłuższą chwilę wszystkie demony, a każdy człowiek będzie miał szansę powrócić do Boga. Jako pierwsi zrozumieją to Polacy. Od tego momentu większość z was będzie chciała powrócić do pełnienia Woli Bożej. Po dłuższej chwili będą na krótko uwolnione wszystkie demony, ponownie wmówią ludzkości swoje perfidne kłamstwa, nieprawdę. Tym razem wiele się zmieni, bo herezja żydowska pójdzie za ojcem kłamstwa, nie pomogą żadne starania, wszelkich wysłanników Nieba, a Lucyfer będzie chciał dokończyć dzieła zniszczenia na ziemi i w znacznej mierze mu się uda. Ci którzy pójdą za głosem demonicznego zwodziciela, zginą. W Polsce wydarzy się wiele zapowiadanych od dłuższego czasu konfliktów zbrojnych. Zniszczonych będzie wiele miast, a zwłaszcza kościołów, w których było najwięcej grzechów profanacji, lecz Ja jak zwykle wstawię się za wami o Polacy, aby nadchodzący Gniew Boży, was nie unicestwił. Mówię, wołam, ostrzegam, lecz kto z was bierze na serio to co mówię? Kto z was zechce wypełnić Wolę Bożą? Trwajcie na modlitwie, poście, a Trójca Święta uratuje was i z wielu opresji wyjdziecie obronną ręką. Ty Żywy Płomieniu otrzymasz stosowne światło, nakaz, będziesz działał tam, gdzie będziesz mógł, dając wiele pouczeń. Oświetlenie sumień Światłem Ducha Świętego ujawni wam całą prawdę. Znikną z horyzontu fałszywi prorocy, zaczną pokutować za zło swoich uczynków, a ci dobrzy będą mieli do pomocy wielu tych, którzy chętnie pomogą w realizacji Bożych zadań. Wszędzie tam gdzie ludzie się opamiętają, a zwłaszcza w Polsce, niech zaczną pokutować za swoje grzechy, czynić ekspiację, przepraszać, nawracać się. Trójca Święta przebaczy wam, lecz musi ujrzeć waszą skruchę i żal za grzechy. Wielu widząc prawdę, będzie przerażona, a świat w swojej większości pójdzie za tym, co wmawia im zły duch, a to będzie miało swoje wielkie konsekwencje. Będą niszczone wszelkie miejsca, gdzie najmocniej działało wszelkie zło, a zwłaszcza jego źródło. Pragnę, abyście się zbyt mocno, nadmiernie nie stresowali tym co ma nadejść, Ja chętnie pomogę wam przejść przez ten okres prób i kłopotów, lecz zechciejcie przy tym wykazać choć minimalne zaangażowanie. Trójca Święta chce wam błogosławić, dać wielkie szczęście, lecz nie może tego uczynić, bo wy wybieracie czynienie zła, a co za tym idzie, wybieracie złego ducha, a wraz z nim wybieracie cale zło jego uczynków wraz z jego wszelkimi bezbożnymi propozycjami. Ja jestem waszą Królową i jestem w radości Nieba. Tak bardzo pragnę pomóc wam się zbawić, lecz niewiele mogę wskórać z powodu waszej własnej wolnej woli. Od długiego czasu namawiani jesteście przez Trójcę Świętą i Mnie do tego, abyście stali się Niewolnikami Miłości. Niewola ta, nie czyni was bezwolnymi, lecz daje Trójcy Świętej i Mnie, możliwość ingerencji w waszej obronie, bez proszenia was o waszą zgodę. Niestety to nie zabierze wam waszych trosk i kłopotów, ani nawet cierpień, ale, że owoce ich nie przepadną i będą znakomicie wykorzystane do zbawienia was samych, jak również zbawienia tych, którzy sami sobie nie daliby rady. Z Woli Trójcy Świętej, to Ja pośredniczę każdemu działaniu, każdej Łasce Bożej, bo Ja doświadczyłam na własne skórze, pełnego życia na ziemi, poznałam jego troski, kłopoty życia codziennego, nie obcy Mi był ból, a także ekstremalne cierpienie. Nikt Mi nie powie, że czegoś nie znam, bo poznałam wszystko, oprócz grzechu. Proście Mnie o pomoc, o Moje pośrednictwo w każdej sprawie, każdej kwestii. Nie wszystko mogę wam wyprosić, bo nie wszystko możecie otrzymać. Nie dam wam czegoś, co doprowadzi was na wieczne potępienie. Chcąc szybciej cokolwiek uprosić, nie wystarczy to wypowiedzieć na zasadzie zachcianki, bo najpierw musicie nauczyć się Bogu i Mnie dziękować za wszelkie do tej pory otrzymane dobro, zadośćuczynić za zło swojego życia, przeprosić Trójcę Świętą i Mnie za wszelkie zło i grzech, starać się to zło zrównoważyć, a dopiero na końcu powinniście wyrazić swoją prośbę, potrzebę. Im więcej serca włożycie w swoją prośbę i modlitwę, tym szybciej i dokładniej będziecie wysłuchani. Chcę jednak, abyście zawsze dodawali prosząc: O Panie wysłuchaj mojej prośby, mojego wołania, o ile się to nie sprzeciwi Woli i Myśli Bożej. Zapewniam was, jeżeli prośba będzie zanoszona ufnie i żarliwie, a spełnienie nie przyniesie nikomu ujmy, krzywdy, na pewno będziecie wysłuchani. Kocham was o dziatki i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z Miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię. Duch Święty:
Jam jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę, tak jak chcę i pragnę, tak, jaka zachodzi potrzeba, tak, jaką mam możliwość, tak jak mogę działać do woli w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Kocham was o miłe stworzenia i pragnę waszego zbawienia oraz lepszej ze Mną współpracy. Kocham was niezmiernie o Moje dziatki, pragnę pracować nad wami, przemieniać was tak jak chcę, lecz to wy musicie chcieć, bym mógł z wami w pełni współpracować, niestety, Ja was nie mogę siłą do niczego zmusić, nie pozwala Mi na to Boża Sprawiedliwość. Tak jak ci mówił, Żywy Płomieniu, wczoraj Bóg Ojciec pragnę, aby było czczone, kochane, uwielbiane Moje Święte Serce, a także Serce Boga Ojca. Będziemy chcieli ofiarować ludzkości wiele, wiele Łask i Darów Bożych. Zechciejcie zauważyć, że to Święte Serca Trójcy Świętej są siedliskiem Bożej Miłości. Znając wszelkie konsekwencje, w pewnym momencie istnienia Trójca Święta zdecydowała o tym, że zaczniemy stwarzać i tak wszystko powstało, powstały Chóry Anielskie i powstała ludzkość. Ja chciałem nasycić Chóry Anielskie i ludzkość Moją Świętą Miłością, bo paradoksalnie, im więcej Bożej Miłości rozdaję, tym więcej Jej przybywa, przyrasta w postępie geometrycznym. Boża Miłość działa o wiele silniej niż najsilniejszy narkotyk, lecz silnie uzależnia każdą osobę, która ma z Nią kontakt. Zazdrosne demony czynią wszystko, aby przeciwdziałać rozwojowi Bożej Miłości w człowieku, odwrócić waszą uwagę od jej przejawów. Wszędzie tam gdzie człowiek przybliża się do demonów, wykonuje to wszystko co on jemu proponuje, wtedy Ja jestem zmuszony oddalić się od niego z moimi Darami i Łaskami. Będąc w Miłosnej Unii Trójcy Świętej, wszystkie nasze Trzy Osoby Boże zawsze działamy razem, walczymy o zbawienie każdego człowieka, lecz niestety, każdy człowiek posiada wolną wolę i dopóki wybiera to, co proponuje demon, jest za złym duchem i realizuje jego podpowiedzi, w tej sytuacji Ja się oddalam, jednak tak łatwo się nie zrażam, lecz walczę o was do końca, do ostatniego oddechu waszego życia. Jedynym grzechem, który całkowicie uniemożliwia Moje Święte działanie jeszcze za życia człowieka, to grzech przeciwko Mojej Świętej Osobie (przeciw Duchowi Świętemu). W każdym innym przypadku staram się tak promieniować na człowieka Moją Świętą Miłością, dlatego przebaczam wam wasz grzech, zwłaszcza, że Miłość Boża podziała na was na tyle mocno, że zmienia się wasze serce, a wy żałujecie zła waszych grzesznych uczynków, nawracacie się i oczyszczacie w Sakramencie Pokuty. W tym miejscu następuje Moje Święte działanie, bo gdy wola człowieka wybiera ponownie Boga, Ja Sam wkraczam, promieniuję na niego Moją Świętą Miłością, Miłością Trójcy Świętej, przywracamy pierwotny stan Łaski Uświęcającej w dobrze odbytej Spowiedzi Świętej. Jak wielką radość Bożej Miłości sprawia fakt, gdy prawdziwie nawraca się grzesznik, a Boża Miłość sprawia, że życie duchowe się w Nim odradza. Nie mogę promieniować Bożą Miłością tak, jak bym chciał, bo to nie pozwoliłoby człowiekowi dokonać swojego wolnego wyboru. Działająca Miłość Boża sprawiłaby, że nie wytrzyma ludzkie ciało tak wielkiej dozy szczęścia i radości, z powodu oddziaływania wysokiego stopnia Bożej Miłości. Są na Ziemi żyjący nieliczni ludzie, którym dane było poznać trochę więcej Bożej Miłości. Ci nie chcieli za bardzo wracać na Ziemię do szarej ziemskiej rzeczywistości, z namiastką jedynie prawdziwej Bożej Miłości. Ja pragnę, abyście dobrowolnie oddali się, bez jakiegokolwiek przymusu w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. To oddanie otwiera każdemu Bożemu Niewolnikowi szeroko wrota duszy, na Moje Święte w nim działanie. Każdy Boży Niewolnik otrzymuje dostatecznie dużo Bożego Światła, aby wybrać dobro i otworzyć swoje serce na działanie w nim Bożej Miłości. Czym jest Boża Miłość? Prawdziwa Boża Miłość, to nie tylko to wspaniałe uczucie, które każde stworzenie bardzo lubi czuć, to także wszelki wybór dobra i szczęścia i czynienie wszystkiego, co to szczęście i radość niesie. Trwanie w Miłości, to nieustanne wybieranie dobra nie tylko dla siebie samego, lecz też dla innej osoby. Kto kocha, ten czyni wszystko, aby obdarować drugą osobę tym wspaniałym dobrym uczuciem. Ja pragnę, aby ludzkość poznała Moje Święte Serce, ukochała je i czciła. Przez kult oddawany Trzem Bożym Sercom, wzrośnie w was Miłość Boża jeszcze za waszego życia, a po waszej śmierci Boża Miłość nie pozwoli wam zbyt długo cierpieć w czyśćcu. Pomogę wam wzrastać w Miłości ofiarnej wysokiego stopnia nasycenia, jeszcze za waszego życia na Ziemi. To sprawi, że boleć was będzie serce duszy na skutek waszego najmniejszego upadku, a nawet z powodu najmniejszego uchybienia w miłości. To poskutkuje szybkim powrotem do stanu Łaski Bożej. Nie oznacza to, że szatan nie będzie miał do was w ogóle dostępu, ale będzie miał przez to znacznie utrudniony dostęp, a swoje działanie będzie zmuszony wznieść na granice subtelności. Szatan pamięta Bożą Miłość jeszcze z okresu, jak był w Niebie jako Anioł, pamięta jej walory i zalety. Będzie próbował utworzyć coś, co przypomina miłość, lecz każda próba takiego działania, budzi w nim nieprzeparty wstręt i odrazę. Zły duch jest wstanie znieść udręki, które w nim powoduje bliskość Bożej Miłości, by w ten sposób zyskać dla siebie i piekła jakąś cenną duszę. To co proponuje wam upadły Anioł to jedynie ułuda miłości, on was przekierowuje na cielesność, na wyuzdanie, na perwersję, na dewiację, a przy tym wmawia wam, że tego chcecie, tego pragniecie. Wszelka nieczystość dość szybko usuwa Bożą Miłość z serca, a to miejsce momentalnie zajmują upadłe Anioły. Boża Sprawiedliwość pilnuje, aby postępowały uczciwie. Nie mogą one was krzywdzić fizycznie, lecz tylko kusić, wabić, zachęcać. Gdy jednak ktoś za przyzwoleniem Bożym będzie opętany lub doświadczony obecnością demona bardziej niż inni, będzie to się odbywało za wyraźnym dopuszczeniem Bożym, z Bożego dopustu. Tylko za Bożym pozwoleniem demon może gnębić, używać siły fizycznej na osoby, tu dobrym przykładem jest Annalize Michael i święty o. Pio, a także inni. Niech otworzą się wasze serca na działanie Miłości Trójcy Świętej przez Maryję. Tylko dzięki Jej pomocy, Jej radzie i wstawiennictwu oraz pośrednictwu, zawsze możecie otrzymać o wiele więcej, głębiej, pełniej, wszelkich Darów i Łask Bożych. Kto odda Bogu swoje serce, stając się Bożym Niewolnikiem, ten będzie wykorzystany do ratowania tych, którym grozi stałe odłączenie się od Boga. Bardzo was proszę, dokładnie słuchajcie natchnień, przez nie przemawiam do każdej duszy bez wyjątku, nie bagatelizujcie ich, lecz skrupulatnie je wypełniajcie. Przez nie pouczę was czego chce i pragnie Wola Boża. To Boża Miłość w was sprawia, że otwierają się wasze serca, na wszelkie Boże działanie. Zechciejcie podjąć niezbędny trud i wysiłek pracy nad zmianą własnej osoby, nawróceniem się, opamiętaniem. Ja pragnę, aby wasze serca stały się czyste, święte, bez jakichkolwiek obciążeń grzechowych. Za każdym razem, gdy ulegniecie chwilowej słabości, ułomności, oczyśćcie się w Sakramencie Pokuty. Zechciejcie dbać o swoją duszę często się modląc, poszcząc, pokutując, lecz nigdy kosztem waszych obowiązków stanu. Szatan kusi i zniewala, kradnie wasz czas, zwłaszcza przez TV i Internet. Zechciejcie się poddać powiewowi Mojej Świętej Łaski, zechciejcie się modlić do Mojej Świętej Osoby, prosząc o pomoc, światło, łaski. Ja nie pozostawię was samych sobie, lecz poprowadzę was waszą indywidualną ścieżką świętości waszego życia i działania. Nigdy nie słuchajcie podszeptów złego ducha, rozpoznajcie go w jego działaniu, albowiem zawsze zdradzą go owoce jego perfidnego działania. Czuwajcie nieustannie, nie dajcie się tak łatwo jemu wodzić za nos. [...] Kochane dzieci światłości miłe Mojemu, Świętemu Sercu, kocham was i pragnę pomóc wam kroczyć drogą Prawdy, drogą Miłości, wszelkimi Bożymi drogami. Nadszedł czas wielu zmian, a złe duchy mają pozwolenie od Trójcy Świętej na swoje chwilowe pełne działanie nie po to, aby was dręczyć, lecz przetestować waszą wierność i wartość. Odbieracie zmasowane pokusy wielu złych duchów, wielu z was nie wytrzymuje działania ich presji. One nieustannie prawie wciskają wam swoje pokusy, aby im bezwiednie ulegać. Okłamani brniecie w złu i występku, znacznie oddalacie się przez to od źródła Bożych Łask i Darów. Nie pozostawiłem was przypadkowi, jak również na żer demonom. Chcąc skutecznie się bronić, oprócz dokładnego wypełniania waszych obowiązków stanu, nie zapominajcie o waszej modlitwie sercem i o umartwieniach, bo to one będą waszą siłą. Kościół Święty podupadł i brakuje mu dobrych wzorców, dlatego zachęcam was do czytania dobrych lektur, na czele z Pismem Świętym. Będę działał, będę was wzmacniał, będę udzielał wam wszystkiego co jest niezbędne, konieczne i jeszcze więcej, ale wy nie możecie się poddawać, lecz trwajcie wierni do końca przy Bogu ze wszystkich waszych sił i możliwości, które macie. Niczym się nie zniechęcajcie, nawet swoimi upadkami, lecz podnoście się i trwajcie przy Bogu, modląc się i poszcząc, ofiarujcie wszystko czym żyjecie Bogu do dyspozycji przez Niepokalaną, a to na pewno będzie doskonale wykorzystane do ratunku innych zagrożonych wiecznym potępieniem. Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła Ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie. Jezus: Moje drogie umiłowane dzieci.
Dziś Rząd Polski daje wiele obietnic, lecz czy jakieś dotrzyma? Czy kieruje się troską o naród Polski? Kłamstwo jest złem i kłamstwem posługuje się zło. Czy chcecie słuchać obietnic nie do spełnienia? Każdy kto ma Ducha Bożego wie, że czas jest już bliski i bardzo potrzebna jest wasza modlitwa za Polski naród, gdyż łaską pragnę obdarzyć każdego z was i tych co w Polsce mieszkają, i poza granicami kraju. Tak, proszę byście modlili się 24 czerwca o łaskę dla narodu Polskiego według podanych intencji przez mojego Proroka Grzegorza. Już niedługo przyjdę jako Sędzia Sprawiedliwy i będzie to czas oświecenia sumień. Każda dusza na całym świecie będzie zabrana do Nieba. I także ta co nie wierzy i myśli, że Boga nie ma. Już wkrótce odbędą się wybory prezydenckie i wielu zastanawia się kto wygra te wybory. Jednak wiedzcie, że wynik jest już ustalony. Tak po wyborach powrócą obostrzenia i wielka jest to manipulacja gdy prawdę się ukrywa o zachorowaniach, bo szczyt zachorowań już nastał. Módlcie się moje drogie dzieci za Rząd Polski bym ingerował w ich złe plany, by zło zostało zniszczone. Zwłaszcza to, które jest celowo rozprzestrzeniane w postaci smug na niebie, wirusów, zatruwania żywności i wody. Pamiętajcie wasze modlitwy wiele zmienić mogą i nie ma takiego zła, którego Ja Bóg nie pokonam. Ja sam troszczę się o was, o wasze rodziny, o całe zakony, o całą Polskę, o każdego z was co trwa w wierności Mojej. Bądźcie cierpliwi i wytrwali w modlitwie, ofiarach i postach. Ja jestem z wami i któż może wam zagrozić, kiedy moja moc i łaska was prowadzi. Dzieci moje, choć czujecie się słabi lub wyczerpani Ja jestem waszą mocą i Moje Serce jest wam opoką. W Mym Sercu każda dusza odpocznie i znajdzie schronienie. Serce Moje jest Bramą Nieba i przez tą Bramę wkrótce przejdziecie. Sercu Mojemu powierzcie naród Polski, Polskę, wszystkie osoby konsekrowane, a szczególnie biskupów, kardynałów, papieża Franciszka i wasze rodziny. Moje drogie dzieci, dziękuję za wszystkie wasze modlitwy, posty i ofiary. Wiedzcie, że wciąż trwa walka. Dlatego nie ustawajcie w niczym, a zobaczycie jak wyprowadzę Polski naród. Serce Moje zatriumfuje tak jak zatriumfuje Niepokalane Serce Maryi, bo Ja jestem Panem i Bogiem, a naród Polski perłą wśród narodów. Tak z Serca wszystkim błogosławię co słowa te czytają i słuchają. Ja jestem Królem Polskiego narodu, a Maryja jest waszą Królową. Stójcie na straży waszej wiary i strzeżcie waszych wartości zgodnych z Moimi przykazaniami. - Możesz to uczynić, Ja Ci tu daję władzę, realną władzę, którą w tym wypadku wykroczy poza Polskę.
Niezależnie od tego, że prezydent Duda nie posłuchał głosu z Nieba, choć nie ze złej woli, jak wielu biskupów, to reprezentuje majestat Rzeczpospolitej. Takie wzywanie tuż przed wyborami do USA przez prezydenta Trumpa szarga ten majestat, szkodzi też samemu Dudzie w wyborach, choć na to sobie zasłużył. Trump coraz bardziej szkodzi Polsce, bardziej niż Obama, Busch, Clinton – ten ostatni mimo jego liberalnych poglądów szkodził najmniej. Zatem dojrzał czas do klątwy na prezydenta światowego mocarstwa. Nie jest to klątwa na Amerykę i jej społeczeństwo, ale na Donalda Trumpa. Zatem rzuć ją synu w imię Boże. Amen, Amen mój synu. Amen. - Ja, niegodny i nieudany sługa Chrystusa Króla, Króla Polski na szczególnych zasadach z Woli Boga Ojca Intronizowanego 20 lutego 2020 roku, przeklinam prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa za szkodzenie Polsce i jej upokarzanie, teraz konkretnie przez poniżające wezwanie prezydenta Polski Andrzeja Dudy jak pachołka ostatniego państwa wasalnego do USA. Przeklina Cię Bóg! Przeklina Cię Bóg! prezydencie Stanów Zjednoczonych Ameryki Donaldzie Trumpie. Przeklina Cię Bóg! Amen! Klątwa została rzucona z woli Jezusa Chrystusa Pana Panów i Króla Królów, Króla Polski i z potwierdzeniem realnej władzy, którą dał Jezus Chrystus iż klątwa ta wychodzi poza Polskę, dotyczy kogoś kto nie jest w jej granicach. Amen! Amen! Amen! - Synu mój, ponieważ zwolniłem Cię z winy, przedłużyłem do końca czerwca poprzednie zwolnienie z winy, z tej klątwy nie będziesz musiał się oczyszczać. Oczyszczać się będziesz w przyszłości z krwi za której przelanie będziesz odpowiedzialny, krwi niewinnej i częściowo niewinnej, ale nie będziesz miał winy jak i teraz. Będziesz się oczyszczał dlatego, że będzie to krew niewinna. Donald Trump nie jest niewinny. Oto prezydencie Stanów Zjednoczonych została rzucona na Ciebie klątwa przez mego wybranego sługę a moc, którą mu dam będzie wielka i klątwa ta będzie aż do Twej śmierci. Amen. (Straszny i gniewny uśmiech karzącego, przychodzącego Boga). Otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski) 19 czerwca: Najświętszego Serca Pana Jezusa 20 czerwca: Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny Bardzo ciekawe, że dwa dni pod rząd mamy dwie ważne uroczystości Dwóch Serc: Jezusa i Miriam :) Trzeba wielkiego wynagrodzenia, dlatego o post was proszę, kto może to przed Świętem Bożego Ciała was proszę, oraz świętem Najświętszego Serca Pana Jezusa i Mojego Niepokalanego Serca, to jest 3 dni. Jak kto może, macie moje błogosławieństwo, które wyprosiłam u mojego Syna, a waszego Króla Polski. Bóg Ojciec:
Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Cieszę się o Moje słodkie dziateczki, że przynajmniej niektórzy pamiętają o Mnie, Ja was tak bardzo kocham i pragnę waszego szczęścia, waszego zbawienia. Dziś całe Niebo Świętuje Uroczystość Najświętszego Serca Mojego Boskiego Syna, Jezusa Chrystusa. Tak bardzo pragnę, aby ludzkość i o Mnie nie zapominała. Bardzo pragnę, aby w całym Kościele Świętym otaczano Mnie czcią i świętowano tak, jak prosiłem - w pierwszą niedzielę sierpnia i 7 dnia każdego miesiąca. Pragnę również, aby każdego roku 1 lipca, czczono i wychwalano, uwielbiano Moje Święte Ojcowskie Serce. Pragnę, aby ten dzień był uroczystością, świętem i dniem wolnym od pracy. Gdy będzie Ono ustanowione, to w dniu ustanowienia tego Święta zapewnię uwolnienie większości dusz z czyśćca, których obdarowanie tak wielkim darem, nie naruszy Przymiotu Bożej Sprawiedliwości. Moje Serce jest Święte, bo Ja Cały jestem Święty. Moje Święte Serce kocha, bo jest przepełnione wielką, przepastną Miłością, a Ja chcę się Nią dzielić z każdym stworzeniem. Chóry Anielskie już teraz są napełnione Miłością Mojego Świętego Serca i Serc całej Trójcy Świętej do granic swojej wytrzymałości. Kto doznaje wielkiego szczęścia ten wie, jak ono jest wielkim, cennym i szczególnym darem. Bardzo pragnę, aby każdego roku 2 lipca, czczono i wychwalano uroczyście Najświętsze Serce Ducha Świętego. W tych dniach poświęconych czci Naszych Świętych Serc, ci którzy będą czcili Nasze Święte Serca, nikt z tych czcicieli nigdy nie będzie potępiony. Kto Uczci serdecznie Moje Święte Serce i Serce Ducha Świętego, ten będzie wybawiony z czyśćca 3 dni po swojej śmierci. Każdy czciciel Bożych Serc będzie dość szybko mógł osiągnąć wysoki poziom osobistej świętości życia, jeszcze tu, żyjąc na Ziemi. Osoby Bożych czcicieli będą jeszcze żyjąc na Ziemi promieniować Miłością Serc Trójcy Świętej, nie oznacza to, że będą święci za życia, ale że wierność ich i podjęte starania o osobistą świętość życia, będą nagrodzone, szczególną Bożą wiernością oraz szybkim wypełnieniem ich próśb, które są zgodne z Wolą Bożą. Wiem, że sformułowanie „Boża Wola”, brzmi dla was dość enigmatycznie, zagadkowo. Trójca Święta ofiarowuje ludzkości szereg swoich Darów i Łask, wypełnia wiele waszych próśb i błagań. Czym jest Wola Boża? Boża Wola, to parametr, czynnik Bożego pragnienia, chcenia. Każdy człowiek i Anioł z każdego Chóru Anielskiego posiada swoją wolną wolę, a jest to coś, co was wyraża, wasze myśli, pragnienia, chcenia. Trójca Święta jako Jedyny Bóg, także posiada swoją Wolną Wolę, to czego chce i pragnie. Trójca Święta jest Dobra i Święta z natury, nie ma w Niej cienia zła, a wolna wola, chce i pragnie realizować wyłącznie dobro. Trójca Święta doskonale wie, co jest dobre i co przyniesie każde możliwe działanie i realizacja, każdej najmniejszej waszej zachcianki. Jako dobry Bóg, kochający was Ojciec Niebieski, nie dam wam czegoś, co wam zaszkodzi, przyniesie wam szkodę, zwłaszcza wieczną, bo bardzo mocno was kocham. Tym właśnie jest Boża Wola. Gdy o cokolwiek prosicie, zawsze dodajcie, abym wypełnił waszą prośbę, o ile nie sprzeciwi się to Woli i Myśli Bożej, a przy czym będzie to dla was dobre. Mówcie także, abym was bronił przed otrzymaniem daru, który wam zaszkodzi, a szczególności waszemu lub cudzemu zbawieniu. Pragnę, aby Święto Najświętszego Serca Boga Ojca i Najświętszego Serca Ducha Świętego, było w całym Kościele Świętym uroczyście obchodzone. Każda Msza Święta odprawiana w tym dniu powinna mieć własne oficjum, odpowiednie czytanie, wspomnienie, kanon i wszystko to co ma być wymienione w liturgii mszalnej i brewiarzach. Dni naszych Świąt mają być wolne od pracy. Szczególna cześć Naszym Świętym Sercom będzie oddawana dopiero w Nowej Erze, Erze Ducha Świętego. Niebawem, niedługo, w swoim czasie powstaną kolejne nowenny, do Najświętszego Serca Boga Ojca i Najświętszego Serca Ducha Świętego. Zamierzam dać przez ciebie Żywy Płomieniu, kolejne Łaski, kolejne narzędzia, którymi będziecie mogli czerpać Dary i Łaski Boże wprost z Naszych Najświętszych Serc. Pragnę dać wam wiele i jeszcze więcej, lecz wy nie kochacie Trójcy Świętej tak, jak bym chciał i pragnął. Chcąc dostać, otrzymać coś lepiej, szybciej, dokładniej, bardziej obficie, zawsze proście o pomoc w tym Maryję, bo Ona z Woli Trójcy Świętej pośredniczy każdej Łasce Bożej. Ona swoim Sercem Duszy nieustannie zanosi swoje prośby i modlitwy za wami, prosząc także za tymi, którzy Ją nigdy o nic nie prosili. Chcę, pragnę, abyście nauczyli się wdzięczności, za wszelkie otrzymane Dary i Łaski Boże. Czekam na was z Moimi Darami i Łaskami, chcę je wam udzielać, darować, lecz wy ich nie chcecie wziąć, odebrać ode Mnie, a Ja nie mogę wam dać czegokolwiek siłą, to nie byłoby dla was dobre, a także naruszyłoby to dar waszej wolnej woli, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość. Kto nie chce być świętym, ten oddala się od tego ideału, ten stanie się przeklętym na wieki. Zbliżając się do Boga w Trójcy Świętej Jedynego, czynisz wszystko człowiecze, aby się do Niego upodobnić w każdym możliwym szczególe. Oddalając się od Boga tracisz wszystko co On wam ofiarowuje, a do tego stajesz się ludzkim demonem. Każde totalne, całkowite oddalenie się od Boga, skutkuje w każdym stworzeniu demonicznością, czyli stanem przekleństwa Bożego. Moje Boże Serce, napełnione jest bezgranicznie Bożą Miłością, to Ona sprawia, że jestem cierpliwy, wyrozumiały, łagodny, itp. Częścią Bożej Miłości jest Boże Miłosierdzie, dla potrzeb ludzkości ustaliłem, że to jest największy Boży Przymiot. Możliwym ukierunkowanym zastosowaniem tego Przymiotu jest przeznaczenie wyłącznie dla człowieka żyjącego na Ziemi i przebywającego w czyśćcu. Wrota Bożego Miłosierdzia zamknięte są tylko dla demonów i dusz potępionych na wieki, a w ich przypadku musiał podziałać inny Przymiot Bożej Miłości, Boża Sprawiedliwość, a jest On najsilniejszym Bożym Przymiotem, nie ma silniejszego. Ten Boży Przymiot pilnuje, aby wszystko przebiegało totalnie sprawiedliwie, bez jakiegokolwiek oszukaństwa, bez prawa korzyści na którąkolwiek stronę. Miłość jako taka, to Przymiot wypływający od Ducha Świętego, a Trójca Święta trwając w Miłosnej Unii jest przesycona tym Bożym Przymiotem do najwyższego stopnia. Unia Miłości to najwyższy stopień nasycenia Miłością, możliwy tylko do osiągnięcia dla Trójcy Świętej, ze względu na nieograniczony poziom pojemności Bożego Ducha Trójcy Świętej. Boża Sprawiedliwość to najmocniejsza Broń Trójcy Świętej, ten Boży Przymiot pilnuje, aby nie stała się jakakolwiek krzywda dla Bożej Miłości. Miłość Boga zmienia i przemienia wszystko. Sama Boża Miłość to bardzo silny Przymiot Boży, który ofiarowany komuś w nadmiarze, może rozsadzić sobą duszę człowieka, a nawet Anioła z każdego Chóru Anielskiego. Każde żywe rozumne stworzenie, a nim jest tylko człowiek i Anioł z każdego Chóru Anielskiego, ma dość ograniczoną pojemność swojego nasycenia Bożymi Darami, Łaskami. Wielu się zastanawia czym w ogóle jest Łaska Boża? Jest to dar Boży Trójcy Świętej, ofiarowany człowiekowi, a wypływający z dobroci Bożego Serca Trójcy Świętej. Nie mogę dać nadmiaru daru, by niczym nie zaszkodzić tym, których tak bardzo kocham. Cokolwiek wam ofiarowuję, daję, zawsze czynię to bardzo hojną ręką, do granic wytrzymałości duszy. Nie mogę dać człowiekowi żyjącemu na Ziemi tak jak temu żyjącemu już w Niebie. Każde ciało człowiecze jest dane tymczasowo, a po grzechu pierworodnym, człowiek utracił bezpowrotnie dary dostępne w Raju. Ciało człowieka w Raju przed popełnieniem grzechu pierworodnego, było diametralnie lepsze, mocniejsze, od tego, które macie obecnie. Grzech, choćby najmniejszy działa destrukcyjnie nie tylko na duszę, lecz także na ciało. Ciało człowieka po popełnieniu grzechu pierworodnego, utraciło nieśmiertelność, stało się śmiertelne. Ciało z Raju nie znało niedoskonałości, nie cierpiało, nie znało bólów i trosk. Ciało po grzechu pierworodnym stało się śmiertelne, pełne niedoskonałości, cierpi, czasem bardzo mocno, poznało co to ból, czasem do granic wytrzymałości człowiek ma wiele, wiele trosk. Ma wiele swoich wad i ułomności, felerów, czasem wiele cierpi, choruje, niedomaga, jest kruche, podlega procesowi starzenia się, a w końcu umiera. To wszystko to są konsekwencje pogrzechowe. Obecne ciało człowieka nie jest przystosowane do nadmiaru dobra, szczęścia, jak również nadmiaru zła i nieszczęścia. Za życia nie dam wam więcej, bo to by was zabiło. Wielu ludzi pragnie różnych darów i łask, stygmatów, a tego nie otrzymuje. Nie dam wam czegoś o czym wiem, że wam zaszkodzi, zwłaszcza waszemu zbawieniu. Boże Dary i Boże Łaski mogę jedynie ofiarować bez pytania jedynie Bożym Niewolnikom i Niewolnikom Maryi, pozostali otrzymają tyle, o ile poproszą. Wyposażam każdego człowieka w Dary i Łaski Boże, oraz talenty. Chcę, abyście je odkrywali, wykorzystujcie je, lecz jedynie na Chwałę Bożą, bo wykorzystane przeciwko Bogu, na grzeszenie nimi pracować będą na wasze wieczne potępienie. Bądźcie zatem roztropni, uczciwi, pełni Bożej Miłości i wyrozumiałości, a zwłaszcza zrozumienia. Zechciejcie wszystko przyjmować, niczym nie pogardzać. Ufajcie Mi, Ja was poprowadzę do wieczności i udzielę tyle, że wystarczy wam do życia, a zwłaszcza do waszego zbawienia. Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy??? Jezus Chrystus:
Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Tak bardzo pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od wszelkiego złego postępowania. Bądźcie świadomi, że ogarnęły was wielkie ciemności demona, z którymi musicie walczyć, aby się zbawić. Pozwólcie Mi działać w was, ale i przez was do woli. Miłość Boża nakazuje Mi podjąć wszelkie możliwe starania o wasz los, o wasze własne zbawienie. Człowiek stał się lekkomyślny, czasem nawet mocno zuchwały w tym co czyni. Wielu z was zaprzestało czuwania, a to wykorzystuje piekielny przeciwnik, do pracy nad zwodzeniem człowieka. On nie ma względu na osobę, na jakąkolwiek jej ważność, ani wyniosłość, zły duch, demon działa tak, jak umie, by was zwieść, oszukać, zniewolić. On tak działa, aby sprawić jak najwięcej szkód, nie pozostawi człowieka w spokoju gdy mu się tego nie nakaże, czyni wszystko co zdoła, aby człowiek grzeszył bez opamiętania. Ja pragnę doprowadzić was do Nieba, do szczęśliwej wieczności ze Mną. Pragnę, aby każdy kto może, podążał swoją indywidualną drogą świętości życia, realizował ją na co dzień. Nigdy nie zniechęcajcie się trudnościami, które się piętrzą, lecz pokonujcie je wszystkie, jedne po drugich. Masoneria weszła do wnętrza struktur Kościoła Świętego i przez swoich ludzi czyni co tylko zdoła, aby wprowadzić w Kościele Świętym zmiany, które uczynią w Kościele wiele chaosu. W wielu miejscach demon chce poczynić zmiany na tyle duże, które będą bardzo złe i negatywne same w sobie. Demon pragnie, aby kobiety zostały wyświęcone na kapłanki i biskupki, a także by został zniesiony celibat. Te zmiany są szatańskie, czartowskie, Ja jako Ten, który założyłem Mój Kościół nie życzę sobie takich zmian w Moim Świętym Kościele. Oznajmiam wam, że nie ma kapłaństwa kobiet, Duch Święty nie zadziała w ogóle na kobietę, nie konsekruje jej na prezbitera, a święcenia nie nastąpią. Choćby to chcieli uczynić wszyscy biskupi i Papież, to święcenia takie nie zaistnieją. Prawdziwe, święte kapłaństwo to przedłużenie w Moich kapłanach i biskupach Mojego Świętego działania. Moim kapłanem i biskupem, może być jedynie mężczyzna, bo jedynie w niego wchodzę i działam, dokonuję Osobiście w nim Konsekracji Chleba w Moje Święte Ciało, a Wina w Moją Świętą Krew. Święcenia kapłańskie i biskupie zaistnieją jedynie u mężczyzn ważnie wyświęconych. Święta przemiana konsekracyjna następuje tylko wtedy, gdy Ja Sam działam w ważnie wyświęconym kapłanie. Święcenie, konsekracja kobiety na kapłana i biskupa, nie jest w ogóle możliwa, bo taka jest Wola Trójcy Świętej. Ja tak bardzo pragnę, aby zmieniły się wasze serca i sumienia, nauczcie się żyć nie grzesząc. Demony stają się coraz bardziej bezczelne, bo to wy sami pozwalacie im na działanie przez wasze liczne grzechy i upadki. Im bardziej przestajecie czuwać, tym mocniej i intensywniej działa szatan. [...] Kochane dzieci światłości miłe Mojemu, Świętemu Sercu, kocham was i pragnę pomóc wam kroczyć drogą Prawdy, drogą Miłości, wszelkimi Bożymi Drogami. Pragnę przemieniać wasze serca, lecz one muszą się wcześniej poddać pod Moje Święte działanie i oddziaływanie. Nie mogę was do niczego zmusić, bo blokuje Moje działanie wasza wolna wola. Nie mogę działać na was siłą, na to nie pozwala Boża Sprawiedliwość. Co innego, jak ktoś oddał swoją wolną wolę w Boże Dłonie. W praktyce taki człowiek wykazuje Bogu swoje największe zaufanie, a to, Trójca Święta bardzo sobie ceni. Boży Niewolnik nadal sobie żyje w miarę normalnie, lecz zmienia się jego struktura wnętrza. Poddanie się Bogu sprawia, że On może oddziaływać na duszę Bożego Niewolnika tak, jak chce i pragnie, bez oporów z jego strony. Nie oznacza to, że osoba Bożego Niewolnika nigdy nie upada, lecz to, że te upadki nie są zbyt mocne, zbyt ciężkie. Wola Boża nie pozwala, aby demon zawładnął duszą Bożego Niewolnika chyba, że takie doświadczenie byłoby niezbędne, potrzebne do uzyskania większego dobra, do uzyskania wyższego, ważniejszego celu. Każdy kto oddał się w Bożą Niewolę, niech stara się słuchać Głosu Bożego, wypełniając Boże polecenia. Jeżeli nie ma możliwości czynić tego bezpośrednio, niech czyni to pośrednio. Słuchajcie uważnie natchnień, bo przez nie działam najmocniej, najefektywniej. Boży Niewolnik żyje i działa normalnie, lecz Łaska Boża ma do niego większy dostęp, a co za tym idzie, bez wolnej woli człowiek odbiera głos Boga, głos Bożej Woli, o wiele czyściej i dokładniej. Trójca Święta pozwala działać Mojej Świętej, Kochanej Mamie, która ściga Bożego Niewolnika Łaskami Bożymi. Dusza staje się bardziej chłonna na działanie w niej Boga, a demon ma dość mocno ograniczone pole działania. Moc Boża w znacznym stopniu osłania Bożego Niewolnika, że ten staje się dla demona nie do zdobycia i nie do pokonania. Nie oznacza to, że Boży Niewolnik nigdy nie upadnie, lecz że nie upadnie zbyt nisko. Każdy człowiek posiada własną ułomność i słabość, przez którą często upada. Ja pragnę, aby każdy Boży Niewolnik, usilnie pracował nad sobą, lecz niechaj uczyni to właściwie. Gdy sami działacie, niewiele z tego wynika i nie macie siły przebicia. Starajcie się podziękować Bogu, za do tej pory otrzymane Dary i Łaski Boże, a dopiero następnie proście o konkretne dary i łaski. Z Bożą pomocą, gdy Bóg da wam odpowiednią Łaskę Bożą, siłę i moc, wasza dusza będzie miała siłę, aby wcielić w życie Boży Środek zaradczy, a przez to pokonać swoją upadłość, słabość. Życie człowieka to walka do końca z tym co proponują mu demony. Demony starają się poddać wszystko pod wątpliwość, wlać w wasze serca niepokój. Idąc za głosem ducha nieprawości, złe uczucia i niepokój serca będzie wzrastać, a wszystko wydawać się wam będzie niemożliwe do zrealizowania. Pamiętajcie o dziatki, że złe duchy to kłamcy i oszuści. Każdy grzech, każdy występek niszczy duszę człowieka i tylko Sakramentalna Spowiedź Święta przywraca na dobre kontakt z Bogiem. Grzech to zło, ono oddala duszę od Boga, a dusza oddalona staje się natychmiast demoniczna, nabierając cech diabelskich. Im mocniej dusza wchodzi w zło, tym mocniej to zło tę duszę ogarnia. Zechciejcie usuwać wszelkie zło ze swojego życia, eliminujcie je. Zjednoczcie się ze Mną, słuchajcie co mówię, wcielajcie to w swoje życie. Pamiętajcie jedno, zawsze najmniejszy nawet grzech działa na waszą niekorzyść. Nie myślcie już źle, wypychajcie wszelkie złe myśli ze swojej głowy, nie pozwólcie im w swojej głowie się zagnieździć. Pragnę od was waszego postu milczenia, ten dar dla Mnie staje się szczególnie cenny, gdy taki post ofiarowuje Mi gaduła. Sami siebie pilnujcie, by usta nie kłamały, nie mówiły fałszywie, nigdy nie obmawiały, Ja wolę by jednak milczały. Nigdy nie mówcie wulgarnie, wyeliminujcie to słownictwo całkowicie. Nigdy nikomu nie złorzeczcie, ani nie życzcie komuś zła, złego losu, bo przez to przywołujecie demony nie tylko do osób do których mówicie, ale i do siebie samych. Starajcie się wyeliminować każdy grzech ze swojego życia, nigdy żadnego nie popełniajcie. Gdy upadniecie ze swej słabości i ułomności, oczyśćcie się zaraz w Sakramencie Pokuty. Nigdy nie grzeszcie celowo, usilnie pracujcie nad sobą, a gdy Mnie o to poprosicie, to Ja pomogę wam dość szybko dojść do wyżyn świętości swojego życia i działania. Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie? Jak to dla Mnie pokażecie? Czekam na was i waszą Miłość. Piątek, 5 czerwca Zapisz dziecko - Chwała Tobie Chryste. - :) Nie udał się wyjazd do domu? - Szkoda tego czasu Panie Jezu. - Nie martw się tym, dziecko. - Dobrze, Panie Jezu. - :) …………………………… Sobota, 6 czerwca - Dziecko, To twój ulubiony miesiąc. Ciesz się nim. Są czereśnie i truskawki już w cenach przystępnych. Wczoraj kupiłeś za osiem złotych truskawki (choć to przecież drożej niż egzotyczne owoce i tak nie powinno być i nie będzie :). Co masz zrobić zrób. Czego nie zdążysz, to nie zdążysz. Nie przejmuj się tym. Te ograniczenia są w związku z Twoją chorobą a i Ja coraz bardziej skracam czas dla wszystkich. :) Radości, moje dziecko! - Dobrze Panie Jezu. - Dziecko jest posłuszne, ma być radosne to będzie. Ale jak Pan mu nie powie to nie będzie. Jesteś jak dziecko :) - Dziękuję Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste. …………………………………. Niedziela, 7 czerwca - :) Ciepły uśmiech Pana Jezusa. Nie martw się tym, dziecko. To drobiazg. Woli mojej tutaj nie przekraczasz. - Dziękuję Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste. Traktujesz mnie tak wyjątkowo, ale przecież są tacy co bardzo Cię kochają i nawet może mają stygmaty. - A jednak dla Ciebie jestem bardzo łaskawy, gdy idzie o wiele rzeczy? - Tak właśnie Panie. - To tajemnica :) uśmiech pół żartem pół serio. Zapisz - Pojedziesz, dziecko, jutro. - Znakomicie Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste. Abym nie utknął tam. - Nie utkniesz, dziecko. - Ale Boże Ciało Panie. - Nie będziesz brał w nim udziału w rodzinnej parafii. Będziesz musiał wrócić w środę. - Tak Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste. Zapisz dziecko - Pojedź jednakże później, będziesz się źle czuł. - Dobrze Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste. Dziękuję Panie Jezu. 23.09 Zapisz - Tak dziecko, nie miałeś tego co potrzeba. Twój organizm odczuł brak :) - Dziękuję Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste. Co do sytuacji z covidem. Od czasu Bożego Ciała. Jest kuriozum i gruby przekręt. Specyficzne jest jednak to, że można to robić jawnie na oczach ludzi i niby część nawet nie siedzących w tych sprawach widzi, że coś nie do końca gra, ale właśnie jest to niby.
Otóż od piątku po Bożym, Ciele podawany jest rano komunikat (10.30, 11.00, że jest około 400 zachorowań i kilkanaście, pod dwadzieścia zgonów. I nie ma komunikatu popołudniowego, wieczornego. Onety, interie i inne podają to 10.30, 11.00, ale skoro przekazuje to ministerstwo zdrowia to siłą rzeczy komunikat ministerstwa zdrowia będzie jeszcze wcześniejszy. O ile wcześniejszy - nie wiemy. Skoro na 10.30 jest średnio 400 zachorowań to czyż na wieczór nie będzie kilka razy tyle, pięć razy tyle na przykład i pięć razy tyle zgonów? Jest jeszcze kwestia tego czy i liczba podawana rano nie jest zaniżona? Bo jaki mamy dowód, że nie jest? Nawet jednak jakby nie była to sprawa jest ewidentna. Mamy przez media za ministerstwem zdrowia podawany komunikat przez liberalne portale informacyjne (z tych korzystałem, inne zapewne też) o 10.30 przed południem lub 11.00 przed południem. Potem do końca dnia nie jest podawany żaden nowy komunikat. I sugerowane jest czytelnikowi ( czy też widzowi, czy słuchaczowi w radio, tego nie sprawdzałem), że to jest za cały dzień, ale jak sprawdzi sobie dostępną godzinę to ten dzień kończy się przed południem. Kiedyś w żywe oczy można było zrobić w balona całe społeczeństwo, że musieli wsiąść do jednego samolotu bo Tusk, czy ściślej Arabski nie chciał dać drugiego, (nie mówiąc o trzecim) samolotu a tymczasem Lech Kaczyński nagle udał się z wizytą na Litwę 8 kwietnia 2010 i dostał samolot w ostatniej chwili do tego tuż przed planowaną wizytą w Katyniu 10 kwietnia. I społeczeństwo konsumowało cały czas tę narrację nie wiedząc o wizycie na Litwie mimo że ta informacja była ławo dostępna ( nawet na wikipedii) nie tylko dla mało nawet rozgarniętego dziennikarza ale i dla każdego i jest nadal. Teraz zaś robi się w balona już ósmy dzień z rzędu podając komunikat przedpołudniowy i sugerując, że to ilość zachorowań i zgonów za cały dzień, choć każdy może zobaczyć datę tego komunikatu kiedy podały go media. Widzimy tutaj jak liberalne media grają do jednej bramki z PiSem. Jest jeszcze kwestia tak zwanego tajnego planu Kaczyńskiego, który ma polegać na tym, że jak sondaże pokażą, że w drugiej turze ma wygrać kto inny nie Duda, a zwłaszcza Trzaskowski ma być groźny to w ostatniej chwili będzie wprowadzony stan wyjątkowy ze względu na ujawnioną nagle wielką ilość zachorowań. Jak to będzie możliwe jak to sami ukrywają teraz i jak z tego wyjść mieliby z twarzą nagle robiąc stan wyjątkowy z powodu tego czego w tej chwili oficjalnie nie ma – ja nie wiem. Ale służby, masoneria i szemrane towarzystwa potrafią takie rzeczy. Kiedyś Jarosław Kaczyński powiedział: Nikt nam nie powie, że czarne jest czarne a białe jest białe. I rzeczywiście już się sprawdza a zapewne jeszcze bardziej sprawdzi. Faktem jest, że skoro wyborów sobie zażyczyli na 28 czerwca (odkładając na bok poprawkę, czyli w ostatniej chwili stan wyjątkowy) to podanie prawdziwego stanu rzeczy czyli zachorowań dziennie tysiąc i więcej czy znacznie więcej i podobnie zgonów sprawia, że wybory się walą. Więc nie doceniliśmy przeciwnika mimo wszystko sądząc, że będziemy mieli właściwą sytuację pokazaną przez media do tego czasu, o ile się nie zmieni tuż przed wyborami, ale tylko z tego powodu, że PiS w ostatniej chwili uzna, że Duda nie wygra w drugiej turze. Krzysztof Michałowski Matka Boża:
Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się. Kochane dziateczki, niczym się nie zniechęcajcie, bądźcie pełne nadziei, jedynie Bóg niech będzie dla was jedyną nadzieją, jedyną pociechą. Pragnę o dziatki, abyście kochały i uwielbiały Boga, za Jego Wielką, Świętą Miłość i Dobroć, pragnę, abyście i Mnie bardziej kochały prawdziwą, nieobłudną miłością. Jest wielu na świecie, którzy Mną pogardzają, nie szanują, zwalczają, walczą też z Moimi obrazami i figurkami i z całym Moim kultem. Tych ludzi zaślepił bardzo demon, zaciemnił ich umysły, jak również zahipnotyzował i znieczulił, podając setki, tysiące fałszywych argumentów przeciw Mojej Świętej Osobie. Fakty są takie, urodziłam się jako osoba wybrana, przeznaczona do Bożego Macierzyństwa. Aby to mogło dojść do skutku, Trójca Święta wyposażyła Mnie, w szereg Darów i Łask Bożych. Od Mojego Niepokalanego Poczęcia zostałam wyjęta spod prawa grzechu, w tym grzechu pierworodnego. W praktyce byłam, jak pramatka Ewa w Raju, jeszcze przed zgrzeszeniem. Od poczęcia miałam przeczystą duszę i dbałam o Nią bardziej niż inni. Trójca Święta dała Mi możliwość Niepokalanego Poczęcia tak, że podlegałam żyjąc na Ziemi, kryterium Raju. Jako jedyne Stworzenie, mogłam udawać się bezpośrednio bez jakichkolwiek przeszkód przed Tron Trójcy Świętej i rozmawiać z Bogiem, tak, jak się rozmawia z najlepszym, możliwym przyjacielem. Kto z was zechce dokładniej, bardziej poznać sferę Mojego Ducha, niech poczyta sobie dzieła Mari z Agredy, bo jej zostało wiele pokazane, objawione. W praktyce, zrezygnowałam z wielu możliwości, które ofiarowało Mi Boże Macierzyństwo i zapragnęłam tak żyć, jak żyli ludzie w czasie, w którym przyszło Mi żyć. To były dość ciężkie czasy, one nie ułatwiały Mi życia zwłaszcza, jako kobiecie. Prałam, gotowałam, sprzątałam, przędłam, tkałam, farbowałam, wykonywałam szereg czynności, które w tym czasie wykonywała prawie każda kobieta. Jestem doskonałym przykładem, że da się żyć, normalnie, pracowicie, bez niepotrzebnego gadulstwa, obmowy, w całkowitej czystości ciała, duszy i myśli do tego stopnia, że nigdy nie spoglądałam na nagość Mojego własnego ciała, bo to było zbędne, niepotrzebne. Jedynymi osobami, które kiedykolwiek widziały Moją nagość, to były osoby asystujące przy Moim urodzeniu i Moja Kochana Mama, Święta Anna, gdy Mnie karmiła, pielęgnowała i przewijała, dbała o Mnie, jak byłam jeszcze niemowlęciem. Nie mając grzechu pierworodnego, nie miałam także jego dziedzictwa. Zawsze chętnie korzystałam z wszelkich Bożych Darów i Łask, które umożliwiły Mi życie bez cienia najmniejszego grzechu, a nawet zaniedbania. W swoim życiu zaznałam biedy, tułaczki, zwłaszcza jak musiałam uchodzić z Dzieciątkiem Jezus i ze Świętym Józefem do Egiptu. Żyjąc Bogiem, byłam z Nim głęboko zjednoczona. Przemierzając pustynię w drodze do Egiptu, przeważnie mogłam wyłącznie liczyć na Bożą Opatrzność. Nie żałowała Ona licznych cudów, choćby wtedy, gdy brakowało wody do picia, gdy byliśmy na pustkowiu to święty Józef znalazł i wykopał studnię. W Moim całym życiu, a i obecnie nigdy nie byłam i nie jestem bezczynna, bez zajęcia. Szatan, próbował do Mnie podejść, kusić, wabić, próbował robić to sam Lucyfer, a Ja w sposób naturalny odpychałam go, zamykałam Swoje oczy, uszy, całą duszę przed jego oddechem, mogłam z nim walczyć, zamykając się na jego mowę. Mogłam widzieć świat ducha, lecz dość często rezygnowałam z jego pociech, by pod tym względem maksymalnie się do was upodobnić. Nigdy nie ulegałam jakiejkolwiek pokusie, nauczyłam się szatana ignorować. Im bardziej, mocniej się do Mnie przybliżał, tym mocniej się przez nim i jego działaniem zamykałam. Demon najmocniej na Mnie oddziaływał, gdy Mój Słodki Jezus poszedł na swoją bardzo Bolesną Mękę i Śmierć. Jedyne co mogłam, to stanąć pod Krzyżem, pełna litości i współczucia dla Niego. Moim duchem widziałam całą Mękę Jezusa, odczuwałam wraz z Nim każdy ból, każdą ranę, dobrze wiedziałam, co musiało Mnie i Jego spotkać, jak bardzo będziemy cierpieć. Niedługo przed Jego Męką, mogłam z Nim o tym porozmawiać. Przygotował Mnie do wszystkiego, także do swojego Chwalebnego Zmartwychwstania. Tuż po tym jak Zmartwychwstał, pierwsze swoje kroki skierował do Mnie, by Mnie pocieszyć, ucieszyć i dać nagrodę za Moją wierność. Wolą Jezusa było, abym trochę pozostała na Ziemi razem z Jego uczniami, umacniała ich, pouczała, wzmacniała. Przywiązałam się do Mojego Boskiego Syna tak bardzo, że nie potrafiłam bez Niego żyć. Jedyną ulgę przynosiła Mi możliwość, codziennego przyjmowania Go w Komunii Świętej, a zawsze to czyniłam na kolanach i do ust, zazwyczaj z rąk św. Jana Apostoła. Łączyłam się z Moim Jezusem, rozmawiałam wewnętrznie, to zawsze dawało Mi wielką ulgę. W Moim życiu poznałam każdą biedę, brałam udział w bólu i cierpieniu Jezusa, dlatego wiem o człowieku wszystko, a jedynie czego nie dopuściłam nigdy do siebie to grzechu i szatana. Mogłam zaczekać na zmartwychwstanie ciał do końca świata, tak jak wszyscy ludzie, lecz sam Jezus bardzo nalegał, aby wziąć także z Ziemi Moje Święte Ciało. Ja widząc, jak bardzo Jemu na tym zależy, zgodziłam się. Nie musiałam umierać, lecz chciałam i w tym być podobna do Jezusa. Niedługo po złożeniu Mojego Świętego Ciała w grobie, Jezus rozkazał Aniołom, aby wynieśli Moje Ciało na wysokości i tam Trójca Święta dokonała przetworzenia Mojego Świętego Ciała, a wtedy Jezus nakazał tchnieniem swych ust, powrócić Mojej Duszy do Uwielbionego już Ciała. Zaraz po wejściu do Nieba, byłam gorąco przez wszystkich jego mieszkańców przywitana. Mój Boski Syn oprowadził Mnie po wszelkich zakamarkach Nieba. Na koniec poprosił, abym zasiadła na Moim Tronie Chwały, blisko Tronu Trójcy Świętej i uroczyście, wobec mieszkańców całego Nieba, Ukoronowała Mnie Trójca Święta na Królową Nieba i Ziemi, oraz wszystkiego co stworzone. Trójca Święta nadała Mi mnóstwo praw i przywilejów, obdarowana zostałam tak obficie, jak to było tylko możliwe. Moje ciało i dusza jest zbyt słabe i kruche, bym otrzymała Bożą Wszechmoc, jednak jeden z przywilejów głosi, że mogę w każdej chwili prosić Trójcę Świętą, o cokolwiek zechcę, a Ona Mi to wykona. W praktyce oznacza to, że mogę poprosić o coś co jest możliwe do wykonania, a Trójca Święta to wykona. Będąc Pełną Łask i Darów Ducha Świętego wiem doskonale o co mogę prosić, a czego Mi nie wypada i nie można. Nie mogę poprosić o coś, co sprzeciwia się Woli i Myśli Bożej. Jezus, Mój Boski Syn poprosił Mnie, abym matkowała całej ludzkości, a Ja na to bardzo chętnie się zgodziłam. Za swojego życia starałam się być uczynną i pracowitą i tak jest teraz. Trójca Święta dała rozkaz, abym pośredniczyła każdej Łasce Bożej, każdemu Darowi Bożemu. Staram się jak mogę pomagać Bogu w zbawieniu dusz, pomagam każdej duszy ubogacając jej starania Moimi Świętymi Darami i Łaskami. W ten sposób możecie dostać więcej i bardziej obficie, wszelkie Dary i Łaski Boże. Jako Jedyna w Niebie, bo wszak jestem w Nim także z Moim Uwielbionym już Ciałem, mogę się wzmacniać Bogiem także od wewnątrz, przyjmując Jezusa w Komunii Świętej z rąk samego Jezusa. W praktyce, to co ofiarowała Mi Trójca Święta, daje Mi ogromne możliwości działania w każdym czasie i miejscu. Dlaczego Trójca Święta i Ja tak często zachęcamy was do zostania Bożymi i Moimi Niewolnikami? Każde dobrowolne oddanie się bez reszty w Bożą i Moją Niewolę, pozwala Bogu i Mnie na wszelkie działanie w tych, którzy się oddali z pominięciem ich własnej wolnej woli. Wolna wola to bariera, kto tę barierę oddaje w Boże i Moje Dłonie, ten pozbywa się możliwości o swojego decydowania, a to w praktyce odcina złym duchom możliwość wciągnięcia tej duszy, która się oddała, do piekła. Jako Pośredniczka, mogę do waszej prośby dodać Moją w tej samej sprawie, kwestii. Nigdy się Mnie nie obawiajcie, lecz proście w każdej sprawie o pomoc, bo Ja zawsze bardzo chętnie wam pomogę, bo mam takie możliwości. Ze Mną o wiele więcej wyprosicie u Boga Darów i Łask Bożych. Ja zawsze chętnie opiekuję się Moimi i Bożymi Niewolnikami. Często walczę za nich ze złym duchem, lecz tylko tyle, ile mogę, by nie pozbawić was zasług, dlatego i wy musicie się nieźle wysilić. Zachęcam was zatem, do podjęcia tego kroku, oddania się w Bożą i Moją Niewolę, ludzi świeckich, jak również biskupów i kapłanów, a zwłaszcza tych, co są egzorcystami. Wzywając Mnie do pomocy za każdym razem, przybywam i pomagam, a egzorcysta przez Moją pomoc, staje się o wiele bardziej skuteczny. Zachęcam was, abyście się konsekrowali, wszyscy, którzy zdołają, świeccy, biskupi, kapłani, bo pełne wasze oddanie przymnażać w was będzie krocie Darów i Łask Bożych. Każdemu wyproszę natchnienie od Ducha Świętego jak wytrwać, jak nie grzeszyć, jak nie upadać, jak trwać w czystości. Zachęcam was wszystkich, zechciejcie czynić wszystko co konieczne, niezbędne, aby wytrwać w Łasce Bożej i czystości. Słuchając Moich wskazówek na przestrzeni wieków, dość szybko osiągniecie wysoki poziom doskonałości. Gdy oddacie się w Bożą i Moją Niewolę, to Ja Sama wezmę na Siebie większość walk ze złem, ze złym nikczemnym duchem na tyle, na ile będę mogła. Reszta jest w waszych rękach, więc trwajcie, nie dawajcie się demonom, ufajcie! Kocham was o dziatki i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z Miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię. Duch Święty:
Jam jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę, tak jak chcę i pragnę, tak, jaka zachodzi potrzeba, tak, jaką mam możliwość, tak jak mogę działać do woli w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Kocham was o miłe stworzenia i pragnę waszego zbawienia oraz lepszej ze Mną współpracy. Kocham was niezmiernie o Moje dziatki, pragnę pracować nad wami, przemieniać was tak jak chcę, lecz to wy musicie chcieć, bym mógł z wami w pełni współpracować, niestety, Ja was nie mogę siłą do niczego zmusić, nie pozwala Mi na to Boża Sprawiedliwość. To wola człowieka decyduje, czy on zechce Mnie i Moje Święte działanie dopuścić do siebie, czy też nie. Sam człowiek niewiele umie, nie wiele potrafi, bo to Ja i Moje wszelkie oddziaływanie ma przemożny wpływ na rozwój każdego człowieka oraz rozwój w nim jakiegokolwiek dobra. To Ja inspiruję, zmieniam i przetwarzam człowieka, jego zachowanie. Człowiek jest dobry, bo Ja daję impuls dla niego do zmiany życia, do zmiany postępowania, lecz to człowiek i jego wolna wola decyduje o tym, czy zechce się ostatecznie zmienić, czy też nie. Serce duszy człowieka i każdego Anioła (z każdego z Chórów Anielskich) jest częścią w nich, tą, którą Ja sam im dałem, ofiarowałem. Serce duszy każdego człowieka i każdego Anioła formuję, kształtuję zawsze niezależnie, indywidualnie. Ofiarowując, dając wam Moją część, tak ją ukształtowałem, aby to serce duszy mogło sobą odbierać Boży Głos i nie tylko i to przez to serce duszy mówią do was Boże Osoby, lecz również mogą przemawiać doń Aniołowie z wszystkich chórów Anielskich, a także demony. Gdy dbacie o czystość ducha, możecie dodatkowo usłyszeć także głosy świętych, a nawet gdy Wola Boża na to pozwoli, głos dusz czyśćcowych. To Ja staram się Moim działaniem pokazać wam wszelkie dobro, pomóc wam decydować w jaki sposób to dobro wcielić w życie. Najlepiej i najefektywniej działam w tych ludziach, którzy zawsze chętnie poddają się Mojemu Świętemu działaniu. Jednak najefektywniej działam w tych, którzy oddali się dobrowolnie Maryi, lub Trójcy Świętej do dyspozycji, w Niewolę za wstawiennictwem Niepokalanej. W tym przypadku nie czekam na was z Moim działaniem, na to kiedy podejmiecie waszą decyzję, kiedy to zechcecie poprosić, lecz działam tak jak chcę i pragnę, do woli. Człowiek będąc wolnym, może również słuchać tego, co do niego mówi demon, zły duch. Tylko od ciebie człowiecze zależy, kogo zechcesz posłuchać, komu pozwolisz działać. Złe duchy nigdy nie mówią prawdy, chyba że Wola Boża ich do tego zmusi, ale czynią to bardzo niechętnie, one chronicznie kłamią, bo upadając, demon diametralnie oddalił się ode Mnie i Mojego Świętego oddziaływania. Serce duszy, które wam dałem, ma tyle w sobie z Mojego Bożego Ducha, aby umożliwić mu podstawowe funkcjonowanie, trwanie, dając możliwość każdej istocie w której jest, możliwość normalnego egzystowania. Ta część ducha umożliwia trwanie w istnieniu, nawet upadłym Aniołom. Nawet demony nie czynią zła nieustannie, bo nie są w stanie. Dar naturalny serca duszy umożliwia podstawową tolerancję względem innych, nawet na poziomie upadłych Aniołów. Bez tego działania demony nie mogłyby i nie potrafiły wspólnie być, przebywać, ani działać. Zło demonów wynika z całkowitego zerwania z łącznością z Trójcą Świętą. Jedynie Trójca Święta jako Bóg Wszechmogący możemy sami istnieć, mając na tyle dużo Siły i Mocy, aby samych siebie podtrzymać w istnieniu, przy tym jesteśmy kreatywni, możemy stwarzać, tworzyć cokolwiek pragniemy, jednak do stwarzania używamy Siebie Samych, bo tylko tak jest możliwe stworzenie czegokolwiek. Jako Trójca Święta stworzyliśmy każdą duszę, a także każdego Anioła z każdego Chóru Anielskiego. Będąc w Niebie i na Ziemi, każde rozumne stworzenie może wykonywać to do czego go powołałem. Wszystkie Chóry Anielskie trwają przy Woli Bożej, bo tak zdecydowały w chwili swojej próby, a z próby odpadli tylko ci, którzy się zbuntowali, a przez ten fakt odcięli sobie możliwość jakiejkolwiek łączności z Bogiem. To brak tej łączności sprawia, że stali się szkaradni, demoniczni, bo tak potężnie działa brak łączności z Trójcą Świętą. Bez Mojego działania i oddziaływania, demony nie potrafią, nie są w stanie czynić jakiegokolwiek dobra, bo tylko wtedy mogą je czynić, gdy są zmuszeni przez Trójcę Świętą i Maryję, czynią to z konwulsjami i wielkim wstrętem, bo tak bardzo zła stała się ich upadła natura. W przeciwieństwie wszystkie Chóry Anielskie są dobre, bo trwają w łączności z Trójcą Świętą. Żaden człowiek, ani Anioł nie jest w stanie czynić jakiegokolwiek dobra beze Mnie i Mojego Świętego działania. Wszystko zależy od stopnia otwarcia się ducha i duszy na Moje Święte działanie. Chóry Anielskie zostały stworzone z różnym dla siebie indywidualnym przeznaczeniem. Każdy otrzymuje tyle, ile jego duch może utrzymać, aż do granicy rozpadu jego części składowych. Anioły wiedzą, co jest dobre, a co jest złe, co mogą, a czego już nie, bo Ja Sam daję im odpowiednie i wystarczające światło. One doskonale wiedzą, co dzieje się z Nimi gdy się buntują, doskonale wiedzą, co czeka Anielskiego Buntownika. Żaden z Nich już nigdy nie uczyni niczego, co jest przeciwne Woli Bożej w najmniejszym stopniu. Żaden z Chóru Anielskiego, ani żaden człowiek nie ma tego, co posiada jedynie Trójca Święta, czyli własnej Mocy Bożej. Istnienie każdego człowieka jest ściśle zależne od Woli Trójcy Świętej. Gdyby przestała istnieć Trójca Święta, zarazem przestało by istnieć wszystko, co zostało stworzone. Aniołowie czyniąc coś, czego Trójca Święta pragnie, czynią to zawsze bardzo chętnie, bo Wola Boża daje im środki oraz możliwości do wykonania każdego zadania. Moc Boża którą używają, wystarczy do wykonania powierzonego im przez Boga zadania, lecz nie pozwoli Im jednak stać się Bogiem. Ludzkość dopiero przechodzi swoją próbę, każdy człowiek indywidualnie. Moje działanie na człowieka, choćby największe, jest działaniem niewielkim, bo ciało człowieka ma bardzo kruchą strukturę. To zmieni się dopiero wtedy, gdy Trójca Święta przetworzy całego człowieka stwarzając mu na nowo ciało uwielbione. Będzie ono miało diametralnie inne cechy i właściwości, będzie trwałe, niezniszczalne, nie będzie ono ulegać upływowi czasu, bo w Niebie jest wieczne teraz, nie będzie się starzeć, ani zmieniać. Gdy któraś Osoba Trójcy Świętej posyła Anioła do człowieka, ten winien Go słuchać tak, jakby słuchał samego Boga, bo poprzez Jego Osobę, przemawia Trójca Święta. Gdy zajdzie potrzeba, Anioł ma od Boga władzę, aby coś wykonać w imieniu Boga, może wpłynąć na coś, zmieniając. Moc Boża która jest mu udzielona może coś zmienić, a nawet przetworzyć w imieniu Boga, co nie oznacza, że ten Boży posłaniec czyni coś własną Mocą, o nie, to czyni wyłącznie Mocą Trójcy Świętej, za Jej zgodą i pozwoleniem. Wszelkie wykonanie zadania dla tych duchów, nie jest dla nich przykre, choćby było monotonne, bo każde zadanie Anioły wypełniają z wielką, ogromną radością i atencją przykładając do wykonania zadania całą swoją istotę. To Ja w Nich działam, przenikam Ich, umożliwiam Im jakiekolwiek działanie. Co innego człowiek, nie mogę działać na człowieka, tak jak działam na Chóry Anielskie, bo tego działania nie może wytrzymać żadne ciało człowieka. Człowiek dopóki żyje na Ziemi, może decydować o każdej chwili swojego życia, a kończy się to wraz z chwilą jego własnej śmierci, czyli odłączenia duszy od ciała. Sąd Aniołów trwał bardzo krótko, bo zaledwie milisekundy. Sąd Boży nad każdym człowiekiem trwa o wiele, wiele dłużej. Boży Sędzia bierze wszystko pod uwagę, nawet modlitwy wstawiennicze osób modlących się za osądzaną przez Bożą Sprawiedliwość osobę, one mogą pozytywnie wpłynąć na zmianę decyzji Bożego Sędziego. Wolna wola człowieka jest bardzo aktywna tylko w czasie próby człowieka żyjącego na Ziemi. Po swojej śmierci idzie człowiek na miejsce swojego wiecznego przeznaczenia. Jeżeli się potępił, to wola człowieka na zawsze utrwala się w tej pozycji i nie jest w stanie już zmienić się. Inny wyrok, to Niebo, Niebo bezpośrednio, co jest rzadkością, albo Niebo przez czyściec. Właściwą swoją funkcję wolna wola człowieka pełni tylko na Ziemi, za życia człowieka. Będąc w czyśćcu lub w Niebie już o niczym nie decyduje, choć może. Kto jest w czyśćcu ten wie, jak wielka, ogromna spotkała go Łaska Boża, że w tym miejscu ma możliwość się oczyścić, odpokutować. Dusza czyśćcowa wie, że musi w tym miejscu odpokutować wszelkie zło, które ze swojej ułomności uczyniła żyjąc jeszcze na Ziemi. W Niebie wolna wola także istnieje, ale staje się bezużyteczna, bo będąc w tym świętym miejscu, nie ma najmniejszego zamiaru dobrowolnie iść tam, gdzie jest wiecznie trwające cierpienie. Każdy człowiek w Niebie ma pełne poznanie na tyle wysokie, że wystarczy, zgodnie z poziomem pojemności ducha, którą posiada. Na Ziemi działam inaczej, bo o wiele, wiele delikatniej, a działam na kilku poziomach. Działanie podstawowe umożliwia człowiekowi normalne życie i funkcjonowanie, może odbierać wszelkie dobre, pozytywne uczucia i odczucia. Wyższy poziom Mojego działania istnieje w tych ludziach, którzy się modlą do Mojej Świętej Osoby, wówczas w nich mogę działać o wiele więcej. Najmocniej działam w pełnym zjednoczeniu, a w szczególności, gdy ktoś z serca oddał się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Przy zjednoczeniu ekstatycznym, mogę działać cuda w człowieku oraz przez niego. Jest stosunkowo niewielu ludzi, którzy pozwalają Mi na pełne w nich działanie, takie jak Ja Sam chcę i pragnę. Proszę was bardzo, zrezygnujcie z siebie samych, szczególnie z własnego ego, z własnego ja, nie bójcie się poniżenia, ani upokorzeń, lecz pilnujcie usilnie, abyście byli nieustannie czyści i tak żyli, aby nie zasmucać Bożego Oblicza żadnym grzechem, żadnym występkiem. Módlcie się tyle, ile możecie i zdołacie, lecz nigdy kosztem waszych obowiązków stanu. Módlcie się, czyńcie swoje ofiary, pośćcie, często się umartwiajcie lecz nade wszystko czyńcie wszystko, aby na was mogła się w pełni wypełnić Wola Boża, bo jedynie Ona wami właściwie pokieruje. Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła Ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie. https://cyprianpolakwiara.blogspot.com/2020/06/15-vi-2020-pan-jezus-potwierdza-zarzut.html - Czy to prawda, Panie Jezu to co ma Max Kolonko w tym programie, że żaden z kandydatów nie zebrał legalnie 100 tys. podpisów? - Tak, to prawda, dziecko. - Dziękuję Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste. https://cyprianpolakwiara.blogspot.com/2020/06/4-vi-nie-jest-atwo-byc-gniewem-ojca-ale.html - :) Moje kochane dziecko :) - To do tych myśli co, Panie Jezu, teraz miałem? - Nie tylko, lecz także. - :) - Tak Panie Jezu, to łacińskie powiedzenie zdaje się było: Non solum sed etiam (Nie tylko, lecz także). (pauza) - Pocałuj mnie, dziecko :) - Chcesz ode mnie pocałunku Panie, od takiego marnego sługi? - Twoje pocałunki są jak dziecka, zawsze były niewinne, nawet jak grzeszyłeś i dlatego ich chcę. - Ja nie czułem aby to było niewinne. - Kobiety nieraz czuły i Ci o tym mówiły :) - Jestem brudem Panie a Ty niebiańską świętością. - Czyż nie przyjmujesz Mnie całego, Nieskończonego do swego serca w Komunii? Każdy brud może Mnie przyjmować gdy tylko się wyspowiada, gdy nie jest w Łasce uświęcającej i przyjąć gdy jest. Większy brud od Ciebie. Lecz są bardziej czyści od Ciebie. - Jak ci się, Panie, oddawałem nie spodziewałem się tego wszystkiego. - Oczywiście, dziecko, inaczej nie mógłbyś dostać tego co jest do tej pory i tego co jest w obietnicach. - :) Kocham Cię, dziecko :) - Och Panie Jezu, jak Ty kochasz i jeszcze potrzebujesz o tym mówić, słodki kochanku. - :) - A ja jak patrzę na siebie wobec Ciebie od początku przekazów to... - Tak, wiem, dziecko, nie pisz, Ja to wiem. Kochasz, Mnie, zawsze kochałeś i szanowałeś. Dawniej obawiałeś się do Mnie zbliżyć, do Mnie Jezusa, ale tylko dlatego by Mnie nie zranić, bo wtedy szatan podsuwał Ci myśli pyszne, że jestem biednym, cierpiącym Jezusem i Ciebie potrzebuję. I Ty się wtedy wycofywałeś nie chcąc nie okazać mi szacunku. Potem pokochałeś Chrystusa Króla, ale do Niego trudno było Ci się zbliżyć jak i każdemu człowiekowi. Teraz masz Mnie w pełnym Bóstwie i Człowieczeństwie. Pełnym, na ile możliwe to jest przez przekaz. :) Lecz masz Mnie także w tym co Ci daję oprócz przekazów i jestem Bogiem hojnym. Każdemu według jego potrzeb, oto zasada, którą stosuję do Ciebie, ale i do każdego. U Ciebie tak to wygląda, u innych inaczej. - Chcę Panie Jezu pracować dla Ciebie dużo, po 16 godzin na dobę, spać mało, jeść szybko aby nie tracić czasu. - :) Wiem, że to wszystko chcesz, dziecko, lecz ci tego nie daję. Dodatkowo, ostatnio, zrobiłeś się bardziej roztargniony :) I to też Ci daję. (pauza) - Panie Jezu, tak poważne zadania mnie czekają a jestem jeszcze bardziej roztargniony. - Zaradzę temu, dziecko, Ty wiesz po części jak to będzie wyglądać :) - Tak Panie Jezu, wiem. - Zatem nie martw się tym roztargnieniem w przyszłości, kiedy będziesz wykonywał ważne zadania, bo wtedy go nie będzie. :) - Dobrze jest być Bogiem, Panie Jezu. Można kochać i kocha się lecz się nie musi. Nic się nie musi i niczego nie pragnie a jednocześnie pragnie. Pragnie szczęścia wiecznego takich małych, śmiesznych istotek, lecz śmiesznych przez grzech a Bóg zechciał przyjąć ich ciało, w części upodlone, choć nadal dzieci Bożych. - Wyrośniesz na poważnego teologa, moje dziecko :) Pan Jezus się śmieje. - Oby nie, Panie Jezu. - U Ciebie to będzie teologia naturalna :) Wiem jednak, dziecko, że szczególnie cieszysz się tym ogniem z rąk, jak psotny chłopiec :) - Tak Panie Jezu. - Nie jest łatwo być gniewem Ojca, ale i inne role, które Bóg wyznacza na Jego Drodze też nie są łatwe. - Mam przed sobą, teraz w ręce tarczę z sercem Twoim gdzie pisze: „Najświętsze Serce Boże przyjdź Królestwo Twoje” którą podarował mi Jerzy z Rzeszowa. Wtedy w samochodzie i raz potem biło ciepło z niej aż parzyło mi palce. Przypomniałem też sobie teraz złote serce, które pokazałeś mi na Niebie, które też widział Jerzy jak mnie wiózł do sanatorium, rok 2018, w marcu. - :) Lubisz wspominać, dziecko? - Tak Panie Jezu. - Toczyła się wtedy wojna na Niebie, którą widziałeś i Jerzy. Rzeszów jest ważny w Twoim życiu, ale Kraków jeszcze ważniejszy. To jest duchowe Centrum Polski. A Ty stoisz teraz na jego straży. - A inni prorocy z Krakowa? - Znasz takich, dziecko? - No ja nie znam Panie Jezu. - Jesteś Ty. - Ale ja tak niewiele i tak słabo mi to wychodzi. - :) Realizujesz jednak to co do Ciebie należy. :) (pauza) - Chcesz Mnie zobaczyć, dziecko? :) - Tak Panie Jezu, jak chodziłeś po Palestynie, chciałbym chwilę takiego zobaczyć, poczuć zapach i smaki :) - A teraz? - To znaczy Zmartwychwstałego, takiego jak objawiasz się tym którym chcesz? - Tak, dziecko. - Chciałbym Panie, ale wiesz, że nie mogę. - Dlaczego? - Bo nie jestem dość czysty, sam to [Panie] mówiłeś. - Jednak zdjąłem z Ciebie winę. Zatem teraz nawet jak jest myśl nieodpowiednia czy zaniechanie, to nie masz winy. - Och Panie, ale wiem, że tak się nie stanie. - Nie możesz tego wiedzieć, dziecko :) Poczerwieniały Ci, dziecko, policzki :) (Pan Jezus się śmieje) jakbym tak miał przyjść do Ciebie widzialnie. - Tak Panie Jezu. - To dobrze, dziecko, dawno się tak nie zaczerwieniłeś :) (krótka pauza) - Nie schodzi ci rumieniec z policzków. - Tak Panie Jezu, jak miałbyś do Mnie przyjść to byłbym czerwony jak wiśnia, tak mi się wydaje. Tak Panie Jezu próbujesz Mnie tak jak wtedy z Prześwietleniem Sumień w pociągu. Ty wiesz, Panie czy jest możliwe, abyś do mnie w taki sposób przyszedł. Nie miałem nigdy wizji poza tą po Bierzmowaniu, ale nie była to pełna wizja na jawie, jednak takiego czegoś już nigdy nie miałem. - Uważasz, że nie mógłbym? - Uważam, że nie bo jestem zbyt nieczysty jeszcze. - :) - Droczysz się ze mną Panie Jezu. - :) Bóg Ojciec:
Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Pozwólcie o Moje stworzenia, że przybliżę się do was, aby was jeszcze bardziej i bardziej ukochać, by podzielić się z wami Moją Świętą Miłością. Jestem cierpliwy i wyrozumiały, lecz z namowy upadłego Anioła, to wy przekraczacie wszelkie granice przyzwoitości do tego stopnia, że grzeszycie przeciwko Bogu bez opamiętania, rzadko kiedy żałując za swoje grzechy. Przez każdy, nawet najmniejszy grzech, oddalacie się od Trójcy Świętej, bo każdy najmniejszy grzech, przewina, odrywa was od jedności z Trójcą Świętą, a to niesie za sobą w konsekwencji konieczność oddalenia się od Stwórcy. Tam gdzie jest jakiekolwiek oddalenie od Boga, tam natychmiast wchodzą demony dając wam swoje propozycje, substytut szczęścia, lecz niestety, żaden demon nie potrafi dać szczęścia i radości, lecz jedynie jej ułudę, a każda ułuda to rodzaj kłamstwa, a Ja jego się bardzo brzydzę. Człowiek tak często grzeszy i upada, że za bardzo się przyzwyczaił do smrodu grzechu do przebywania w jego obecności, że przestało mu to przeszkadzać. Niestety, świętość Trzech Osób Bożych jest tak wielka, tak ogromna, tak bardzo przepastna względem upadłego w grzechach człowieka, że gdyby nie Boża Litość i Boże Miłosierdzie, każdy grzech na wieki oddaliłby was od Trójcy Świętej. Czystość Boża jest tak wielka, tak święta, tak przepastnie ogromna, że jest jak czystość bardzo jasnego, pięknego dnia, do najciemniejszej nocy pośród której zupełnie nic nie widać. Bez Boga człowiek jest nader bardzo lichy, słabiutki i ułomny, a dopiero pełne zjednoczenie człowieka z Bogiem, oddanie się Mu się w Niewolę czyni go prawdziwie wolnym. Człowiek najwięcej zyskuje jedynie w kontakcie z największym Ideałem, z największą możliwą Świętością, z największą możliwą Miłością, czyli z Trójcą Świętą. Nie mogąc lub nie chcąc być z Bogiem, człowiek od Niego się diametralnie oddala, bo tylko Bóg może uczynić kogokolwiek świętym na tyle, na ile człowiek otworzy się na Jego najwyższy, najlepszy ideał. Im człowiek bardziej otwiera się na Boga, tym mocniej zamyka się na demona i jego działanie. Zły duch, demon oddalił się bezpowrotnie od Trójcy Świętej, a przez swój grzech, stał się jak kosmiczna czarna dziura, która pochłania sobą całą materię, nawet światło. Boża Moc, z łatwością sobie radzi z jego potęgą, bo potęga Boga, jest jak potęga działania największego Słońca, siła demona przypomina przy Bogu malutkiego robaczka. Czyż moc Słońca nie unicestwi siły i potęgi tego robaczka? Przy czym siła człowieka jest jak siła maleńkiej drobinki kurzu, sama z siebie zupełnie nic nie znaczy, bo Słońce ją pochłonie i spali w ułamku milisekundy. Jest jednak coś, co każdy człowiek ma równe Bogu, jest to dar jego własnej wolnej woli. Ona sama decyduje, przy kim chce być, za kim podążać. Podążanie za upadłym Aniołem, to oddalenie się od Boga, a co za tym idzie, źródła wszelkiego Dobra i Miłości, którego tylko On Sam jest jedynym dawcą. Oddalenie się od Stwórcy, niesie ze sobą konieczność natychmiastowego oddalenia się oraz wejście do jedynego miejsca, w którym to zło może swobodnie, ostatecznie przebywać, to miejsce to jezioro ognia i siarki, piekło. Człowiek, który się potępił, nigdy nie zazna choćby milisekundy prawdziwej radości, prawdziwego szczęścia, bo je może ofiarować, darować jedynie potęga Trójcy Świętej. Jako potępiony cierpiał będzie całą wieczność, cierpienie to nigdy się nie zakończy, albowiem to on sam dokonał świadomego wyboru, pomimo usilnych starań Trójcy Świętej. Bez Boga nie ma szczęścia i radości, jest za to wieczne nieszczęście, cierpienie, to wszystko bez ustanku, ono nigdy się nie zakończy, a będzie bez najmniejszego cienia radości, ani krzty Światła Bożego. Ich los nigdy się nie zmieni, nigdy nie będzie apokatastazy jak myślą niektórzy, jest to błędne rozumowanie, nieprawdziwe, błędne informacje, błędna nauka. Nie ma możliwości, aby potępieni ludzie i demony nie cierpieli, bo brak ich cierpienia doprowadziłby do rozpadu ich ducha i duszy, a to jest zbyt potężne, zbyt niszczące, a przy tym niosące cierpienie nie do opisania, niosące destrukcje nawet dla monolitu Miłosnej Unii Trójcy Świętej, a to zbyt wielki koszt, zbyt wielka cena, by dopuścić do unicestwienia wszystkiego co stworzone, na to Trójca Święta nie może sobie pozwolić. Czy teraz wiedząc o konsekwencji wyboru zła, szatana, ciemności, nadal chcecie je wybrać? Wybór, którego musicie dokonać, jest pomiędzy szatanem, piekłem, a Trójcą Świętą i Niebem. Wybór wbrew pozorom nie jest dla wszystkich oczywisty. Wybierając szatana, wybieracie zło i jego wszelkie konsekwencje. Wybierając Niebo, wybieracie wszystko to, co mogę tylko Ja wam ofiarować. Człowiek dokonując swojego wyboru musi się wysilić, nie może pozostać w zawieszeniu, tak jak by był w próżni. Wybierając Boga, człowiek musi zaprzestać grzeszenia, bo każdy najmniejszy grzech oddala od Boga. Demony pracują czyniąc co tylko mogą i zdołają, aby nie dopuścić was do tego, abyście się zbawili. Dlaczego pozostawiłem wam demony, które wam nie ułatwiają drogi do Nieba, które wszystko robią, by to utrudnić? Demon zmusza człowieka do wysiłku, do walki, do tego by zło mogło zasługiwać, a to znacznie przymnaża człowiekowi przyszłego szczęścia i radości o wiele bardziej i o wiele więcej niż miałby człowiek bez tego. Trójca Święta podjęła wielki trud, wielki wysiłek, aby dopomóc człowiekowi podążać do świętości i doskonałości. Wybierając Boga, człowiek musi się wysilić, aby walczyć ze złem, z pokusami, nieustannie wybierać dobro i wszystko to, co ono ze sobą niesie. Pełniąc Bożą Wolę, człowiek usiłuje przybliżyć się do Bożego Ideału, a wysiłki i trud wasz poniesiony w tym kierunku, będzie przez Trójcę Świętą nagrodzony. Jedynie Trójca Święta jest w stanie dać komukolwiek niekończące się szczęście, niekończącą się radość, oraz wszelkie możliwe dobro, miłość do najwyższego stopnia nasycenia duszy, taką, którą człowiek i jego dusza może wytrzymać. Będąc z Trójcą Świętą w Niebie, będziecie w nieustannej radości, szczęściu, pomyślności, bez towarzystwa upadłych Aniołów, tam nie będzie już pokus, a każdy człowiek zbawiony ma bardzo wysoką świadomość zła i jego wszelkich możliwych konsekwencji, a to nie pozwoli wam na powstanie choćby najmniejszej nawet myśli o tym. Zbawiony człowiek w Niebie nigdy nie będzie się nudził. Trójca Święta ma bardzo bujną wyobraźnię. Po zmartwychwstaniu ludzkości, będziecie mieli możliwość nasycenia się Bogiem zewnętrznie tak, jak mają to Chóry Anielskie, lecz dam ludzkości możliwość nasycenia się Bogiem od wewnątrz, tak jak mieli to żyjąc na ziemi, a obecnie w Niebie ma tę możliwość jedynie Maryja, Matka Mojego Boskiego Syna. Jedynie Ona, oprócz Jezusa jest w Niebie nie tylko z duszą, ale i z uwielbionym ciałem. Na tym właśnie będzie w Niebie polegała Niebiańska uczta. Po zmartwychwstaniu ludzkości, dam również tę możliwość wszystkim Chórom Anielskim, aby mogły i One nasycać się Bogiem wewnętrznie. Chcę, aby i One za wierną służbę uzyskały tę możliwość, jako największą dla nich nagrodę, największe szczęście. Człowiek będąc w Niebie będzie mógł w Nim czynić wszystko oprócz grzechu. Będzie w Nim mógł rozwijać wszelkie pasje i zainteresowania, lecz bez jakiegokolwiek bałwochwalstwa, jak jest obecnie na Ziemi. Chcę nasycić was Bożą Miłością, Bożym Szczęściem, Bożą Radością, do granic wytrzymałości waszej duszy. Ja wam niczego nie żałuję, chcę wam dać to wszystko co zdołam wam ofiarować. Przedstawiłem wam właśnie to wszystko co macie do wyboru. Człowiek nie może się nie wysilać, bo wybierając zło i jego wszelkie konsekwencje, człowiek musi włożyć swój wysiłek dążąc do tego zła, czyniąc wszystko to, co ze złem i grzechem jest związane. Wybierając Trójcę Świętą, wybieracie wszelkie dobro i jego pozytywne konsekwencje. Zechciejcie zatem czynić wszystko co dobre i święte, zechciejcie wysilić się dla Boga i dobra. Zło nie jest w stanie wygrać z dobrem, lecz demony lubią wam przedstawiać wszystko w demonicznej iluzji, czyli w kłamstwie. Proszę was i błagam, zjednoczcie się ze Mną, oddajcie Mi swoją wolną wolę, oraz wszystko czym jesteście i czym dysponujecie. Otwórzcie dla Boga na oścież swoje serca, na wszelkie możliwe działanie Trójcy Świętej. Już teraz zechciejcie pełnić nie tylko to co się wam podoba i wydaje się wam być miłe, lecz przyjmujcie z miłością to wszystko co wam dajemy w natchnieniach, mimo, że to się wam czasem bardzo mocno nie podoba. Dajcie Nam siebie, swoją modlitwę, post, umartwienia, ekspiacje, wszystko oddając Trójcy Świętej do dyspozycji przez Niepokalaną. Pamiętajcie o dokładnym pełnieniu waszych obowiązków stanu. Rządzący Polską prawie ze wszystkich opcji politycznych, czynią co tylko mogą i zdołają odpowiednio opłaceni i zmotywowani, aby zrealizować plan szatana, o waszym zniszczeniu o Polacy. Niebawem pokrzyżuję plany szatana, bo pozwolę Maryi, po krótkim, ale dość intensywnym oczyszczeniu Polski, na dokonanie w Polsce kolejnego cudu, on obudzi uśpione serca Polaków, ockną się oni z letargu i ochotnie będą pełnić wszystko co jest związane z Wolą i Myślą Bożą. Was Polaków wybrałem do tego, abyście poprowadzili świat, po waszej odnowie duchowej. Zły duch czyni co tylko może i zdoła, aby pokrzyżować wszelkie Moje plany niszcząc was do końca. Wasz los, waszą dolę, włożyłem was w Dłonie waszej Królowej, Ona pokona czarta, pomoże wam dokończyć właściwie dzieło Intronizacji Jezusa na Króla Polski, a Boże Błogosławieństwo będzie się przez was rozlewać, jak woda po obfitym deszczu. Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy??? Jezus Chrystus:
Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Tak bardzo pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od wszelkiego złego postępowania. Bądźcie świadomi, że ogarnęły was wielkie ciemności demona, z którymi musicie walczyć, aby się zbawić. Pragnę, aby każde z was mogło skorzystać ze zdroju zbawienia, które wam wysłużyłem Moją bardzo Bolesną Męką na Krzyżu. Jestem Bogiem pełnym Bożej Miłości, Miłosierdzia, Cierpliwości, Wyrozumiałości, lecz także pełny Bożej Sprawiedliwości. Do tej pory dawałem całej ludzkości wiele, wiele szans, wiele Łask Bożych, wiele możliwości, ale ludzkość jest mocno zaślepiona działaniem złego ducha, działaniem całego piekła. Ludzkość brutalnie odrzuca Mnie i Moją Świętą Miłość, czyniąc się samymi niegodnymi wiecznego szczęścia, wiecznego zbawienia. Coraz bardziej i bardziej wycofuję się z życia ludzi, a tam gdzie Mnie nie ma, nie ma także Błogosławieństwa Bożego. Tam gdzie nie ma Bożej obecności, tam wchodzi horda demonów. One nie dadzą wam tego co obiecują, one niosą ze sobą tylko chaos, śmierć i zniszczenie oraz wielkie rozczarowanie. Demon oszukuje, zniewala, jest obłudny, on wiele obiecuje, ale nie jest w stanie wypełnić tego co dobre w tych obietnicach, on tego nie potrafi. W dalszym ciągu dajecie się jemu nabierać na jego stare sztuczki, na te same „plewy”. On powoduje niepokój, lecz to Ja jestem pokojem i niosę pokój, on daje nienawiść, pogardę, Ja Jestem Miłością, on jest brutalny, Ja zewszechmiar łagodny, on jest złośliwy, Ja łagodny i cierpliwy, jednak to wy jego wybieracie, czynicie przy tym wiele hałasu. Złe duchy czynią i wprowadzają wiele hałasu, wprowadzają do waszego życia swoje „prawo”, które się co chwilę zmienia, nie jest stałe, niezmienne, tak jak jest niezmienne Prawo Bożego Dekalogu. Rezultatem rządów szatana jest wszędzie niesiona śmierć, począwszy od mordowanych dzieci nienarodzonych, po eutanazję ludzi starszych i w podeszłym wieku. Żyjąc życiem prawa upadłego Anioła nie otrzymujecie już Bożych Darów, bo dobro i szczęście mogę wam jedynie Ja Sam zaoferować. Tam gdzie działają demony, tam narastają rozruchy, niepokoje, konflikty, itp. Chcą one wcielić w życie plan totalnej eksterminacji ludzkości, czynią wszystko co mogą, aby wyludnić Ziemię. Ludzkość tkwi w wielkim obłędzie niszcząc sama siebie, bez miłości, bez współczucia, pełna perwersji i wyrachowania. Szatan wszedł do wnętrza Mojego Świętego Kościoła i od dość dawna umieścił on swoich ludzi w strukturach władzy Kościoła, wprowadzając doń ohydę spustoszenia. Przez ich przewrotne działanie, wielu ludzi traci wiarę, coraz bardziej zanika nadzieja, chronicznie maleje w was Boża Miłość. Mało kto z was, na czele z Moimi kapłanami i biskupami wierzy w realną Moją Obecności w Najświętszym Sakramencie. Stygniecie w wierze, a zaciemniony demonicznie umysł znacznie wpływa na waszą kondycję duchową. Nie mając za wiele wiary, systematycznie stygniecie, przystając na wszelkie zmiany, w tym na zmiany zachowań liturgicznych. Obecnie coraz intensywniej preferuje się postawę pychy, zwalczając postawę klęczącą jako postawę pokory, czyni się ją niepożądaną. Walczy się z tym co jest Mi szczególnie miłe, bo leżenie krzyżem, jako czyn pokutny, jest dla Mnie szczególnie miły. Zły duch tego nie znosi i bardzo z tym walczy. Demony upodobały sobie zmianę zachowań ludzi wobec Mnie w Najświętszym Sakramencie. Przez swoich ludzi, nie pozwalają przyjmować Mojego Świętego Ciała na klęcząco i do ust, oni nakazują powstać, brać do ręki, często z rąk świeckiego szafarza, a szatan do funkcji szafarza perfidnie posyła kobiety, by udzielały Mojego Świętego Ciała. Demony doskonale wiedzą, jak wielkie przekleństwo niesie funkcja świeckiego szafarza, szafarki, a przekleństwo to spływa najpierw na same osoby szafarzy, na ich rodziny, parafię, dekanat, a nawet na diecezje. Dodatkowym przekleństwem jest brak powołań, który jest skutkiem tej profanacji. Udzieliłem Mojego pozwolenia na dotykanie Mojego Świętego Ciała jedynie Moim biskupom, kapłanom i ewentualnie diakonom, żadnym innym dłoniom nie dozwoliłem na dotykanie Moich Świętych Postaci. Kusiciel coraz bardziej i bardziej zmienia nauczanie w Moim Świętym Kościele. Wprowadza doń coraz częściej i coraz liczniej dawno potępione herezje i odstępstwa. Szatan jest prawie pewien, że całkowita likwidacja Kościoła nastąpi maksymalnie do 25 lat. Demony są również pewne, że zdołają zlikwidować całkowicie życie na Ziemi, pozostawiając jedynie zniszczenia, ruinę, destrukcję i brzydotę. Dałem pozwolenie, aby upadłe Anioły mogły aż tak bardzo szkodzić i działać, a wszystko po to, aby mogły się zrealizować Pisma, a także po to, aby Moja Święta, Kochana Mama mogła spokojnie pokonać piekielnego smoka raz na zawsze, dając mu przy tym szczególnie wielkie upokorzenie. Jej wielkie zwycięstwo, wielki triumf, jest bardzo bliski wypełnienia właśnie w tym czasie. Całe Niebo bardzo was prosiło przez wiele lat i dziesięcioleci, a także stuleci, o to abyście się modlili, pościli, czynili pokutę. Wiele razy prosiliśmy, aby dzieci Boże zakładały domy modlitwy i wspólnie się modliły. Do tej pory tego wołania posłuchało niewiele osób. Tylko w tych domach, w tych miejscach, pozostanie nienaruszony i wierny, właściwy Mój Kościół Święty. W czasie wielkiego prześladowania Kościoła Świętego, które się właśnie zaczęło, to jedynie te miejsca będą miejscami schronienia dla Moich kapłanów, tam jedynie będą mogli spokojnie sprawować Najświętszą Ofiarę Mszy Świętej w eskorcie Chórów Anielskich. Chcę was pocieszyć, że to co złe, nie potrwa zbyt długo, lecz wszystko musi się wypełnić, aby mogła się okazać większa chwała Boża. Żywy Płomieniu, bądź nadal cierpliwy i wyrozumiały, nikogo nie potępiaj, od tego Ja jestem. Niestety na razie nie mogę jeszcze bardziej przyśpieszyć czasu, ani wydarzeń tak jak byś chciał. Nie martw się stroną materialną, ani o swoje utrzymanie. Cała Trójca Święta się tobą opiekuje, dając ci dobrych ludzi do pomocy. Niebawem dam ci dobrą, skuteczną pomoc, także w sprawach technicznych i materialnych. Nie zamartwiaj się przyszłością, ona nie leży w twoich rękach, ale w gestii Trójcy Świętej. Sumiennie pracuj dla chwały Bożej, przynajmniej tak jak do tej pory. Nie martw się teraz, że nie odmówiłeś pewnych modlitw, odmówisz je w swoim czasie, teraz wykonuj to, do czego cię powołałem, a ty wykonuj funkcję Proroka Trójcy Świętej. Działaj tylko wtedy, kiedy ci na to wyraźnie pozwoli, rozkaże Trójca Święta, działaj w taki sposób, na który wyrazi zgodę. Twoje zdrowie, siła, życie i wszystko nie leży w twoich rękach i staraniach, one niewiele znaczą, lecz wszystko bez wyjątku jest w Ręku Trójcy Świętej. Zawsze ufaj Mi bezgranicznie, nawet wbrew nadziei, nie bój się niczego, nawet śmierci, wszak po tym jak się oddałeś w Niewolę Trójcy Świętej, a wcześniej w Niewolę Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamy, wszystko, nawet twoja śmierć do ciebie nie należy. Obiecuję ci, że wraz z Moją Świętą, Kochaną Mamą przyjdę po ciebie w godzinie twojej śmierci. Na ten czas pozwolę ci się odpowiednio przygotować, na tyle, abym mógł cię zbawić zabierając bezpośrednio do Nieba. Nim to jednak nastąpi, wiele jeszcze dla Mnie będziesz musiał cierpieć, wiele zadań wykonać. Zawsze dostaniesz pomoc od Trójcy Świętej, jak również od Mojej Świętej Kochanej Mamy, jednak bądź Mi nieustannie posłuszny i stale w łasce uświęcającej. Niczym się nie zniechęcaj, lecz trwaj wierny. Pełnij nadal Bożą Wolę, a Ja nadal chętnie będę ci z Mojego Świętego Serca Błogosławił. † Kochane dzieci światłości miłe Mojemu, Świętemu Sercu, kocham was i pragnę pomóc wam kroczyć drogą prawdy, drogą Miłości, wszelkimi Bożymi drogami. Nigdy nie wsłuchujcie się w głos demona, nigdy nie słuchajcie tego co mówi. Tak bardzo pragnę waszej dobroci, waszej prawdziwej Miłości i zaangażowania we wszystko co dobre i święte. Wołam i proszę, przygotujcie się na Moje bardzo rychłe przyjście na Ziemię. Tak jak było w Wieczerniku z Moimi Apostołami, tak będzie i teraz, bo to Ja Sam przyjdę, przynosząc wam w darze Osobę Ducha Świętego, po tym jak zakończy się już pokuta świata. Nadejdę i tchnę na was, a Duch Święty pochłonie was sobą, swoim działaniem, Swoją Miłością, zmieni wszystko przetwarzając na waszych oczach. Nowa Era będzie Erą Ducha Świętego, to On będzie w niej rządził i wszystkim kierował. Moc Boża was nie zniszczy, ale usprawni. Nie zastanawiajcie się nigdy, jak długo przyjdzie wam żyć, jaka wasza będzie śmierć, wy żyjcie Bogiem, z ochotą pełnijcie Wolę Bożą, Wolę Trójcy Świętej, a nie swoją i dopiero wówczas nie musicie się zamartwiać o czas i miejsce waszej śmierci, oraz momentu przejścia na drugą stronę. W czasie Nowej Ery ci, którzy pozostaną przy życiu, nie będą czynić zła, bo demon będzie związany na 1000 lat. Kiedy każdy człowiek będzie żył Bogiem i z Bogiem, a wszystko będzie się dziać tak, jak chce i pragnie Wola Boża, człowiek będzie miał możliwość życia takiego, jak było w Raju. Na każdym kroku każdy człowiek będzie doznawał Mocy Bożego Błogosławieństwa, bo wszystko będzie pracować dla Boga i Jego większej Chwały. Nikt nie będzie chciał uczynić tego, co zasmuci Oblicze Boga. W tym czasie dam wam możliwość realnej rozmowy ze Mną obecnym w Najświętszym Sakramencie. Pracować będziecie tylko tyle, ile będzie to konieczne, niezbędne. Pozwolę poznać wam, jaka jest Wola Boża i co powinniście czynić. Wszelki smutek i temu podobne odczucia, będą rzadkie i krótkotrwałe. W tym czasie Mój Kościół Święty będzie przeważnie modlił się w intencji dusz w czyśćcu cierpiących. Bądźcie więc cierpliwi i wyrozumiali, ale nie dla grzechu. Już teraz nie obawiajcie się ochotnie pełnić Wolę Bożą, nie obawiajcie się podejmowania wszelkich trudów i wysiłków dla Boga, to wszystko będzie pracować na wasze zbawienie i owocować bardzo wielkim procentem. Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie? Jak to dla Mnie pokażecie? Czekam na was i waszą Miłość. Poniedziałek, 25 maj
18.17 - :) Dziękuję Panie Jezu. - Niedobrze Ci mocno, dziecko < nieczytelne dobrze reszta w dwóch zdaniach, chodziło o jedzenie, ale jeszcze potem jest inna kwestia> nie było zbyt świeże (...) - Cóż dziecko, prawie rano płakałeś dziś, że kończy się czas w którym dałem Ci wolność jako wynagrodzenie z wyrzeczenie się Komunii a Ty nikogo nie zabiłeś. Wiem doskonale, że to straszne wydawać się może czytającemu. Płakałeś, że nie zabiłeś i uznałeś, że w te dni to już się nie zdarzy. Pamiętaj jednak gdzie jedziesz. - Ale jakby się to stało, Panie, zamkną mnie do więzienia. - Nie zamkną, dziecko. - Jak to możliwe? - Ja tak sprawię, że nie zamkną. - Dziękuję Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste. Ty powiedziałeś, Panie, że nikogo nie zabiję bo nie chcesz tego. - To prawda, jednakże masz taką możliwość i możesz mieć okazję teraz podczas wyjazdu do domu. - Nie będę jej szukał, ale jak mnie sprowokuje wobec wolności, którą mam. Mama jednak byłaby przerażona, byłaby pewna, że mnie zamkną i mogłoby się jej coś stać. - Masz jednak taką możliwość. - Modlimy się do Ojca: I nie wódź nas na pokuszenie. -:) Jeśli nie chcesz tego, dziecko, to się nie stanie. -:) - Dziękuję Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste. (pauza) - Ten, Panie Jezu, nie jest kimś dla mnie na poziomie aby mu zadać śmierć. Nigdy nie był. Czułbym się skalany. - Dobrze, dziecko. - Dziękuję Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste. -:) 22.46 - Cóż, dziecko, nie przeskoczysz ludzkich ograniczeń, póki co przynajmniej, aż dam Ci moc puszczania ognia z rąk i obrony przed wszelkimi pociskami. Niemniej i wtedy będziesz miał ograniczenia. Została Ci ponad godzina do końca dnia. To co chciałbyś zrobić, co <prawdopodobnie słowo „potrzebne” C. P. > to na cztery, pięć godzin. - Tak Panie Jezu. Pięć minut później. - Pogoda się zmieniła i jest zimno. <nieczytelne słowo, może „jak”. C.P.> - Jak chcesz to jedź, lecz nie musisz. - Tak Panie Jezu. - :) ………………………………… Wtorek, 26 maja 12.12 - Tak, to prawda dziecko, pomalowali emulsją aby osłabić działanie czakramu Serca i to nie jest dobre. W bliskiej przyszłości dokonasz przywrócenia do stanu przed tym pomalowaniem czyli dokonają tego ludzie pod Twoim przywództwem. - Dziękuję Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste. 21.50 Zapisz dziecko - Nie wszyscy chorzy mogą być cudownie uzdrowieni. - Tak Panie Jezu. - Tak trzeba, dziecko. Chciałeś go uratować do życia na tej ziemi. - Zrobiło mi się przykro. - (Pan Jezus płacze). - Nie znałem go, ale zetknąłem się z nim przez internet już dawniej. - Dość się nacierpiał, potrzebuję go u siebie. - Tak Panie Jezu. …………………………………………………. Środa, 27 maja 00:18 - Rzuciłeś klątwę, dziecko. Resztę zostaw Mnie. - Dobrze Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste. <Pan Jezus powiedział to gdy zasmuciłem się co zrobił prymas Polak. To wysyłanie do parafii aby wywieszali telefony. Nie chcę nawet o tym pisać. Kto nie wie o co chodzi niech sprawdzi. C. P.> i zastanawiasz się czy nie zażyczyć sobie ekstra jego śmierci. :) - Dziękuję Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste. 20.25 - Dobrze, dziecko zrobiłeś, że tam pojechałeś. - Ale Ty, Panie, potem zachęcałeś mnie do skończenia tej rekreacji. Raz, że wyszło to przed deszczem, a nie miałem, parasola. Dwa jednak, że może powinienem jechać pierwszym autobusem. - Zamówiłeś jednakże posiłek. Nie szkodzi, dziecko :) - Ale przez to było mi przykro, że nie zdążyłem. - Nie szkodzi, dziecko :) - A to, Panie, odstawiłem jednak numer. A Ty, Panie, jesteś łaskawy, że nie zostawiłem parasola, czego nie byłem pewien, bo nie mógłbym się o niego upominać. - Pozwoliłem Ci się, dziecko, tak się zachować. Teraz widzisz, że nie jesteś zadowolony.. Uprzejmość, dobroć, cierpliwość, usprawiedliwienie kogoś a bycie surowym wobec siebie. :) - Tak Panie Jezu. - Jeszcze trzy dni, ponad, dziecko, masz wolności i możesz zrobić co chcesz :) - Tak Panie Jezu. - Tak, dziecko?:) Pan Jezus się śmieje. - Sam nie wiem co mówić to wydaje się niemożliwe. - Na pewno jest bardzo rzadkie. Zwolniłem Cię z winy na ten czas. Najlepiej, rzecz jasna, byś zbierał zasługi:) - Tak Panie Jezu. - Będziemy pisać później. - Dziękuję Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste. - Dzisiaj jednakże już zostań w domu. - Tak Panie Jezu. (krótka pauza) - Możesz przeznaczyć na to do trzech tysięcy złotych. - Dziękuję Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste. |
Zaktualizowałam plik z ulotkami "Nie obrażaj Boga".
Na bieżąco uzupełniam artykuł fragmentami o szczepionkach. Mamy konto na twitterze. Poprawiłam wygląd strony głównej Przymierza (mam nadzieję, że się podoba :) _ _ Ogłoszenie #1 Czytelnicy mogą przesyłać swoje materiały do publikacji. Komentarze są moderowane. Różne sprawy mają swoje działy i proszę co jakiś czas zaglądać. To jest STRONA, w całej swej funkcjonalności, nie blog. Tematy
Wszystkie
Archiwum
Marzec 2021
|