Objawienia Matki Bożej w Rudzie k. Sieradza

19/8/2021

Jeśli coś w naszych czasach zostało zapomniane, to prawie zawsze oznacza, że warto o tym mówić.

13 listopada 1985r. w miejscowości Ruda, leżącej koło Sieradza, 59-letni rolnik Stanisław Ślipek między godziną 15:00 a 16:00, gdy ukończył pracę usłyszał głos: „Szczęść Boże, oraczu”. Był to początek trwających 17 lat Objawień Matki Bożej, którym to Objawieniom, zapomnianej „drugiej Oławie”, zatwierdzanej w wielu innych Orędziach, poświęcona jest poniższa strona internetowa:

ObjawieniawRudzie.pl

Zeszłam na to cudowne miejsce wybrane przeze mnie i mego Syna
Pana Jezusa w Rudzie, jako drugie miejsce święte po Oławie.
Matka Boża w Rudzie, 24 lutego 1993

Strona przymierzemilosci.pl jest Bożą Stroną wybraną przez Trójcę Przenajświętszą i Matkę Bożą.

REGULAMIN KOMENTOWANIA
1. Przesłanie komentarza do artykułu jest jednoznaczne z akceptacją niniejszego Regulaminu.
2. Każdy może dodać komentarz za pośrednictwem formularza dostępnego pod każdym artykułem.
3. Komentarze są każdorazowo zatwierdzane przez administratora strony i nie jest możliwa ingerencja w ich treść, a kolejność jest zależna od czasu wysłania, nie zatwierdzenia.
4. Przebywasz w Bożej Społeczności i obowiązuje stosowna kultura wypowiedzi.
5. Nazwa użytkownika musi być stosowna na Bożej Stronie, nie używaj nazw nienależących do ciebie.
6. Komentarz musi dotyczyć tematu artykułu, inaczej nie będzie dopuszczony. Treść musi być zrozumiała dla czytających.
7. Do kontaktu dopuszczone jest podawanie tylko adresu email.
8. Nie będą dopuszczone niechciane treści typu SPAM i inne podobne.
9. Nie będą dopuszczone treści atakujące i obrażające Pana Boga w Trójcy Jedynego, Matkę Bożą, Świętych, Świętą Wiarę Rzymsko-katolicką, PMB, Polskę i Polaków, oraz inne niestosowne treści.

2 Komentarze

Aga

21/8/2021 12:46:40

Ostatnio ogladałam nagranie z Oławy i tam Maryja mówila do ludzi dlaczego zadajecie pytania czemu objawia sie widzącej a nie siostrze zakonnej... W zywym płomieniu było slowo jezusa albo w innych oredziach ze czesto on mówi do alumnów czy siostr zakonnych jednak gdy oni zwierzaja sie wyżej duchownym to mówia im ze sa chorzy psychicznie lub oderwani od koscioła; Przykład https://www.youtube.com/watch?v=EPlj79k5R6g minuta 8;10 siostra mówize jesli Matka Boza by jej cos powiedziała to byłaby chora psychicznie lub do szpitala; dlatego pan nie mówi do ludzi zakonnych bo ze strachu nic by nie zrobili bali by sie odrzucenia czy wydalenia z zakonu. Mój znajomy pokazał mi akt jaki wyslał do bp Dziwisza poniewaz jego mama widziala Jezusa który przyszedł do niej oparł sie o framuge drzwi , kobieta pisała jedynie natchnione teksty patriotyczne. odpowiedz biskupa - siostra faustyna tez widziała jezusa jednak trzeba umiec rozeznac. Cóż nie dołozył staran w niczym. Pani umarła niedawno . Oczywiscie parafrazuje nie mam w zasiegu tego listu. Cóz jedyna nadzieja w nas malych jak widac; Alumni nieraz maja duszeczysciowe obok siebie czy jakies natchnienia. Znam seminarzystów gdzie po nocach słuchaja muzyki głosnej i maja dostep do internetu zamiast byc w ciszy - ks z łagiewnik na zadane pytanie czemu tak jest obwinia innych - ale skoro wie ze jest xle prowadzone seminarium to dlaczego nie upomni ??? Wszyscy umywaja ręce. Ostatnio audycja radio Maryja ks Tadeusz rozmawiał z alumnem o zyciu zakonnym - modlitwa - rekreacja sniadanie , obiad kolacja i historia koscioła - wykuc daty i to wszystko. A gdzie pasja miłosci ? Coz czy wiedza ze jezus zył 2000 lat temu to wystarczy do zbawienia ? Straszne ... to moje spostrzeżenia
Jeszcze jedno moja znajoma siostra w wieku 50 lat nauczyła sie hiszpanskiego i miała pragnienie wyjazdu do misji w Peru - jej współ siostry smiały sie zniej - mówiły - siostro na ciebie czeka miejsce pod chorem jest tam ciepły piecyk w naszym wieku to za póxno, zostan z nami ; jednak siostra wyjechała do Peru mimo dogryzan i nauczyła sie jezyka; Ciezko jest byc dusza jezusa - dusza zakonna kiedy zakon podcina skrzydła; Teraz rozumiem czemu widzenia maja osoby swieckie - nam nie moga powiedziec słynnego zdania - badz posłuszny kosciołowi albo wypad za brame - czy inne; Tez byłam w jednej wspólnocie mówili - albo sie dostosujesz albo mozesz iśc; czy Jezus nie szedł za jedna owca zostawiając stado ? To ułomnosc człowieka i brak ducha swietego jesli mówi sie albo bedziesz stac do komuni albo wypad albo bedziesz to albo wypad; przeciez Jezus mówi ze chce bysmy z miłoscia przychodzili na Eucharystie i klekali z miłoscia nie z przymusu; Piesni nad piesniami - "na cóz rozbudzac umiłowana w tym przypadku dusze człowieka jesli sam nie zechce podażac za duchem; ja tak to rozumiem; dzieki za Was i ta strone; posyłam Anioły;

Odpowiedz

Adrian kaczmarek

5/4/2022 23:52:09

Jako młody człowiek byłem w Kapliczce z rodzicami wielokrotnie , po śmierci Naszego Papieża, bodajże 3 dni (ale tutaj mogę się mylić o jeden lub 2 dni , dokładnie nie pamiętam, miałem wtedy 13lat i do grzecznych nie należałem) pojechaliśmy również, wtedy było tam dość sporo ludzi , co najmniej kilkanaście osób, co w tamtym miejscu było wyczynem jak jeździliśmy. Wydarzył się wtedy cud który każdy tam widział, byliśmy pewni że każdy, wszędzie widział i pytaliśmy po drodze ludzi oraz oglądaliśmy wiadomości ale nic nie było. Pojawiło się drugie słońce, mniejsze , nie było żadnych chmur , po jakimś czasie pojawił się mały obłok i schowal małe słońce, które było za chmurą coraz mniej widoczne aż zniknęło, wtedy odebrałem to jak by Papierz wchodził do domu Bożego. To miejsce jest święte i mówię to niestety jako niegodny człowiek, pomimo tego co widziałem niestety do najlepszych nie należę, ale wiem że Pan Stanisław który tym się opiekował był bardzo dobry co było widać choć wtedy inaczej człowiek odbieral i nie lubił takich miejsc i jest to niewątpliwie miejsce które Mama Boża ma w opiece

Twój komentarz zostanie opublikowany po jego zatwierdzeniu.

Aktualności