Odeszła do Domu Ojca

Niech Będzie Pochwalony Pan Bóg w Trójcy Przenajświętszej i Matka Boża.

Z Woli Bożej pragnę poinformować Was Siostry i Bracia w Panu Naszym Jezusie Chrystusie, że 13 lipca, w Godzinie Miłosierdzia, a po Koronce do Bożego Miłosierdzia, odeszła z tego świata moja mama. Pogrzeb odbył się w Święto Matki Bożej Szkaplerznej, Której Szkaplerze Święte nosimy i której codziennie zawierzenia ponawiamy.

Była pełna Totus Tuus Trójcy Przenajświętszej i Matce Bożej. Po ostatniej misji, w dopuście Bożym zachorowała i przez około miesiąc potężnie ciężko chorowała za wszystkich ludzi, 2 tygodnie przed śmiercią przyszła do pokoju, w którym mamusia leżała, Matka Boża by Ją pokrzepić, miało być uzdrowienie, lecz jako dusza ofiarna w ogromnym męczeństwie mama oddała swoje życie Bogu Ojcu, za ludzi, za świat... Trafiła od razu do Nieba, gdzie przebywa w Bożej Chwale, jako córka królewska.
W dopuście Bożym najwięcej zła atakowało ją od ludzi perfidnie promujących wizerunek atamana, który chcą wrzucić do każdego Kościoła - poczytajcie Apokalipsę wg Św. Jana, w jakich celach.

​Dziękuję wszystkim, którzy prawdziwie się modlili o zdrowie mamusi, wiem że wielu was nie było, a jeszcze mniej modliło się od serca, takowe informacje Bóg Ojciec podawał.

Mama z kolei podczas modlitw wstawienniczych wraz z moim bratem i ze mną, modliła się za każdego. Wykonaliśmy także mnóstwo Misji Bożych, tysiące kilometrów, gdzie Pan Bóg nas posyłał. Teraz misje będą bez Mamusi, lecz z Jej pomocą z Nieba.

Mamusiu, niebawem się spotkamy, tak jak mówiłaś. Kochamy i kochać Cię będziemy zawsze, Twój mąż i trzech synów.
Z Panem Bogiem.